Pentagon w ciągu dwóch najbliższych miesięcy ma usunąć systemy rakiet Patriot z trzech krajów na Bliskim Wschodzie. Zgodnie z nową strategią „rebalance” działania te mają zahamować zapędy Rosji oraz Chin w dobie „wielkiej rywalizacji” – poinformował w środę przedstawiciel USA.
Wypowiadając się pod warunkiem zachowania anonimowości, amerykański urzędnik poinformował agencję prasową AFP, że Pentagon usunie łącznie cztery systemy rakiet Patriot z Kuwejtu, Jordanii i Bahrajnu.
Wesprzyj nas już teraz!
Pociski zostaną zwrócone Stanom Zjednoczonym „w ciągu następnego miesiąca lub dwóch” w celu odnowienia i modernizacji – stwierdził urzędnik, zauważając, że kraje Bliskiego Wschodu mają jeszcze dostęp do innych systemów obronnych, więc nie pozostaną bezbronne.
Patrioty są zaprojektowane do przechwytywania taktycznych pocisków balistycznych, pocisków samosterujących i innych zagrożeń powietrznych.
O usunięciu mobilnych systemów obrony przeciwrakietowej po raz pierwszy donosił dziennik „The Wall Street Journal.” Wskazał on, że decyzja o wycofaniu „Patriotów” została podjęta przed obecnymi napięciami z Teheranem. „To jest część strategii odciążenia rejonu Bliskiego Wschodu. Ta decyzja została podjęta na długo przed bieżącym konfliktem z Iranem” – wyjaśnił urzędnik. Sekretarz obrony gen. Jim Mattis odmówił komentarza w sprawie.
Decyzja Waszyngtonu zaniepokoiła izraelskich analityków, którzy przypominają, iż Stany Zjednoczone zamierzają usunąć amerykańskie systemy obrony rakietowej z Bliskiego Wschodu w czasie, gdy Rosja zdecydowała się tam dostarczyć zaawansowany system S-300.
Zarówno Rosja, jak i Chiny pracują nad ulepszeniem swoich systemów rakiet balistycznych za pomocą hipersonicznej broni Mach-5, zdolnej do ominięcia amerykańskich systemów obrony powietrznej.
Podczas gdy niektóre systemy „Patriot” pozostaną w regionie, urzędnicy cytowani przez dziennik poinformowali, że usunięcie dwóch systemów z Kuwejtu i po jednym z Jordanii oraz Bahrajnu, bez planów ich zastąpienia, byłoby „poważnym ograniczeniem” możliwości obronnych w napiętym regionie.
Rzecznik Centralnego Dowództwa USA na Florydzie, kpt. Bill Urban uspokajał, że „siły amerykańskie pozostają w stanie gotowości, by prowadzić operacje w całym regionie i reagować na wszelkie incydenty (…) Centralne Dowództwo USA jest mocno zaangażowane we współpracę z naszymi sojusznikami i partnerami, aby promować i zapewniać regionalne bezpieczeństwo i stabilność” – mówił.
W poniedziałek Rosja ogłosiła, że w ciągu dwóch tygodni dostarczy do Syrii zaawansowany system obrony przeciwrakietowej S-300, w odpowiedzi na zestrzelenie samolotu zwiadowczego w zeszłym tygodniu podczas izraelskiego ataku powietrznego na cele irańskie.
Zarówno Izrael, jak i Stany Zjednoczone ostrzegają przed dostawą S-300. Żydzi zapowiedzieli, że natychmiast go zniszczą, gdyż zagrozi on operacjom izraelskiego lotnictwa w Syrii. IDF przeprowadziła od początku wojny najwięcej nalotów na wybrane irańskie cele w Syrii. Tel Awiw oskarża Teheran o przemyt precyzyjnych elementów rakietowych dla Hezbollahu w Libanie.
Baterie „Patriot” zapewniają żołnierzom amerykańskim rozmieszczonym na Bliskim Wschodzie, a ich sojusznikom obronę przed pociskami balistycznymi.
Izrael ma trzy baterie systemu Patriot. Użył ich przeciwko podejrzanym pojazdom latającym, ostatnio w lipcu zestrzeliwując odrzutowiec myśliwski Suchoj, który przeniknął na północne Wzgórza Golan.
Inne systemy obrony powietrznej stosowane przez Izrael obejmują Żelazną Kopułę, zaprojektowaną do zestrzeliwania rakiet krótkiego zasięgu, system Arrow, który przechwytuje pociski balistyczne poza ziemską atmosferą oraz system obrony rakietowej David, przeznaczony do przechwytywania taktycznych rakiet balistycznych , rakiet średniego i dalekiego zasięgu, a także pociski samosterujące.
Zarówno Izrael, jak i Stany Zjednoczone utrzymują, że Iran kontynuuje prace nad swoim programem jądrowym, a także nad programem rozwoju pocisków balistycznych, pomimo międzynarodowej krytyki i wznowienia amerykańskich sankcji.
Irańska Republika Islamska posiada ponad 1000 pocisków balistycznych krótkiego i średniego zasięgu. Ma także zdolność do proliferacji broni do krajów i podmiotów niepaństwowych, takich jak Hezbollah czy Hamas. Iran niedawno zaprezentował nową generację pocisków Fateh o krótkim zasięgu zwanych Al-Mobeen lub „Boski podbój”, o którym mówi się, że mają zasięg od 300 do 500 km.
Waszyngton i Izrael podpisały porozumienie, w którym Stany Zjednoczone zapewniły, że przyjdą im z pomocą w razie wybuchu wojny. Jednocześnie we wrześniu powstała pierwsza amerykańska baza na południu Izraela. „Baza w bazie” jest prowadzona przez europejskie dowództwo Stanów Zjednoczonych (EUCOM) i obejmuje koszary, biura oraz usługi logistyczne.
Na początku marca odbyły się także wspólne intensywne ćwiczenia lotnicze. W manewrach Juniper Cobra uczestniczyło ponad 2500 żołnierzy amerykańskich rozmieszczonych w Europie wraz z 2000 izraelskimi oddziałami obrony powietrznej, jednostkami logistycznymi, siłami medycznymi i dodatkowymi jednostkami IDF.
Źródło: jpost.com / al.-monitor.com
AS
