15 maja 2014

Pełnomocnik resortu sprawiedliwości: szkoła ma edukować, wartości przekazuje rodzina

(fot. sxc.hu)

Według mnie szkoła i przedszkole mają przede wszystkim edukować. Dostarczać dzieciom wiedzy, 
a nie tworzyć nowy świat wartości. Od tego jest rodzina – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” pełnomocnik ministra sprawiedliwości ds. konstytucyjnych praw rodziny, Anna Andrzejewska.

 

Andrzejewska w rozmowie z dziennikiem odpowiada na list Rzecznika Praw Obywatelskich prof. Ireny Lipowicz do minister edukacji, Joanny Kluzik-Rostkowskiej. W liście tym Rzecznik stanął w obronie genderowego programu w przedszkolach „Równościowe przedszkole”. Lipowicz oceniła, że „konstytucja nie może gwarantować i nie gwarantuje, że wiedza przekazana w szkole będzie zgodna z przekonaniami rodziców”, a sam program gender w przedszkolach nie narusza jej zdaniem żadnych praw rodziców.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Andrzejewska z kolei twierdzi, że szkoła powinna edukować, ale tworzenie świata wartości jest powinnością rodziców. „Przedszkole ma wspomagać rodziców w ich obowiązkach, a nie wyręczać w sprawach kształtowania wartości. Ma pełnić rolę służebną, a nie narzucającą światopogląd. Zwłaszcza gdy jest to sprzeczne z systemem wartości rodziców” – powiedziała „Rzeczpospolitej” Andrzejewska.

 

Z kolei naukę dzieci w przedszkolach o „stereotypach ról społecznych” pełnomocnik ds. praw rodziny nazywa mieszaniem im w głowach. „Małe dzieci mogą się czuć zagubione, zwłaszcza gdy podważa się świat i system wartości, w którym funkcjonują. Oddzielanie płci społeczno-kulturowej od biologicznej w okresie tak wczesnego dojrzewania dziecka nie jest z punktu widzenia jego psychiki zdrowe. Jest na ten temat pokaźna literatura 
i badania” – twierdzi.

 

Andrzejewska przypomina też, że rodzice mogą jedynie nieformalnie wpływać na program w placówkach edukacyjnych, bo nie istnieją formalne rady rodziców.

 

Pełnomocnik przypomina, że uczenie o równości płci nie musi zakładać np. przebierania chłopców za dziewczynki, czy zmuszać do bawienia się określonymi zabawkami. „Nie trzeba przebierać dzieci czy zakładać im peruk, by nauczyć szacunku dla innych. Przekazywanie takich wartości można z powodzeniem realizować w normalnym koedukacyjnym przedszkolu, gdzie dzieci same wybierają zabawki. Czy ma być tak, że nauczycielka  ma zakazywać na przykład dziewczynkom bawić się lalkami? Nie popadajmy w skrajności” – stwierdziła Andrzejewska.

 

 

Źródło: rp.pl

ged

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 333 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram