28 lutego 2020

Ordo Iuris – postrach lewaków. „Obnażający raport” dowodzi słuszności działań Instytutu

Zrzeszająca organizacje „prawnoczłowiecze” Wielka Koalicja za Równością i Wyborem opublikowała raport, który miał obnażyć „manipulacyjne” działania Instytutu Ordo Iuris. Dokument pozuje na naukową pracę, ale jest pisany pod tezę i zawiera wiele nieścisłości. Do tego efekt końcowy tylko potwierdza, że Ordo Iuris znakomicie wypełniła swoje statutowe działania. Nie dziwi więc popłoch widoczny w lewackich szeregach.

 

Raport „Kontrewolucja kulturowo-religijna. Czy Polsce grozi prawo podporządkowane ideologii chrześcijańskich fundamentalistów?” ma dokumentować „manipulacyjne” działania Ordo Iuris. Jak czytamy, działalność Instytutu „uderza w prawa kobiet i mniejszości, kwestionuje związki nieformalne, rodziny patchworkowe i tęczowe. Planuje zakazać rozwodów, aborcji, in vitro, antykoncepcji i edukacji seksualnej”. Celem zaś publikacji jest „zidentyfikowanie i obnażenie działań chrześcijańskich fundamentalistów, dążących do zniesienia obowiązujących w Polsce zasad świeckiego prawa”. Zapewne nieprzypadkowo publikacja raportu zbiegła się z premierą książki Klementyny Suchanow „To jest wojna. Kobiety, fundamentaliści i nowe średniowiecze”. Zresztą pisarka jest autorką fragmentu raportu.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jak powiedział mec. Jerzy Kwaśniewski, prezes Instytutu Ordo Iuris w rozmowie z PCh24.pl, opublikowany raport pokazuje, że radykalna lewica dostrzega skuteczność Ordo Iuris i szerzej całego ruchu prorodzinnego, który stawia na naturalny ład i tradycyjne wartości. To właśnie dlatego postanowiła zaatakować, ale czyni to w sposób nieprofesjonalny. – Raport, który ma sprawiać wrażenie akademickiego nie spełnia takich standardów. Tak oto nie ujawnia się części autorów, nic nie wiadomo o redakcji naukowej tekstu, a na początku tekstu stawia się polityczną tezę. Jeśli raport pisany jest w taki sposób, to trudno mówić o jego analitycznym charakterze – zauważył.

 

To nie jedyny mankament lewackiego dokumentu, bo w raporcie pojawiają się oczywiste kłamstwa i insynuacje na temat Instytutu, którym towarzyszą wyraźne wyrazy obawy o skuteczność Ordo Iuris. Wśród nich pojawia się wątek finansowania. Tymczasem z dostępnych sprawozdań widać jasno, że Ordo Iuris działa dzięki wsparciu Darczyńców, a darowizny pochodzące od Polonii nie przekraczają 1 proc. budżetu. Sprawa jest zatem przejrzysta i oczywista.

 

Atak na oślep

W raporcie razi teza początkowa mówiąca, że celem Ordo Iuris jest zastąpienie prawa świeckiego prawem religijnym. To odbiera temu raportowi wiarygodność. – Fakt przypisywania nam, którzy opieramy się o zasady konstytucyjne czy zasady prawa międzynarodowego prób wdrażania norm religijnych jest czystą publicystyką właściwą osobom typu Klementyna Suchanow czy Tomasz Piątek – ocenił mec. Kwaśniewski.

 

Jak zauważył, przy tej okazji – zapewne dzieje się tak przez brak redakcji naukowej raportu – dokonywany jest atak na orzecznictwo „starego” Trybunału Konstytucyjnego. Tak oto pojawia się cały passus komentujący wysiłki Instytutu w obronie wolności sumienia i klauzuli sumienia. – Cały ów passus jest skierowany przeciwko orzeczeniu Trybunału orzekającego w tej sprawie w pełnym składzie, z sędzią Rzeplińskim na czele – zauważył.

 

Przekłamania – do sprostowania

Jak zapewnił prezes Ordo Iuris, Instytut dokładnie przeanalizuje raport i jeżeli będzie taka potrzeba – a już widać, że w kilku miejscach dokumentu znalazły się oczywiste przekłamania – zażąda korekt. Jeśli trzeba będzie, sprawa zostanie też skierowana na drogę postepowania cywilnego w celu otrzymania przeprosin i zadośćuczynienia.

 

Przekłamania dotyczą np. analizy projektu „Stop Aborcji”. W raporcie mowa, że przewidywał on karalność za poronienia, co jest oczywistą nieprawdą – wystarczyło przeczytać projekt i jego uzasadnienie, by to zweryfikować. – Osoba, która próbuje sprawiać wrażenie autora o akademickim warsztacie nie powinna sobie pozwolić na tego typu publicystyczną tezę bez właściwych podstaw i przypisów – powiedział mec. Kwaśniewski.

 

Jak zauważył, autorzy dokumentu twierdzą też, że Ordo Iuris próbuje przeinaczać system praw człowieka. Tymczasem wystarczy zajrzeć do stosownych dokumentów – jak choćby deklaracja praw człowieka, jaka jest rzeczywistość prawna. A znajdziemy tam zapisy mówiące, że każdy mężczyzna i każda kobieta mogą zawrzeć małżeństwo, że każdy ma prawo do prawnej ochrony życia, że nie wolno wykonywać kary śmierci na kobiecie ciężarnej, a z dokumentów towarzyszącym można odczytać motywację tworzenia takich aktów prawnych – i jest nią ochrona życia poczętego. – Mamy do czynienia z systemem praw człowieka, którego bronimy w takim kształcie na jaki zgodę wyraziły państwa tworzące ten system. Rewolucjonistami są ci, którzy próbują dokonać wewnętrznego przewrotu w systemie praw człowieka. I chociażby z prawa do życia wywieść prawo do aborcji, albo z prawa wolności religijnej, wolności wyznania wyprowadzić prawo wolności od wyznania. Na to nie ma zgody – dodał nasz rozmówca.

 

Co ciekawe, autorem jednego z rozdziałów jest senator Gabriela Morawska-Stanecka. Jak zauważył mec. Kwaśniewski, cieszy, że „wicemarszałek senatu decyduje się napisać rozdział raportu, pisząc o naszej wielkiej skuteczności, że jesteśmy obecni w każdej debacie parlamentarnej, która dotyczy spraw podstawowych. To jest oczywiście wyraz daleko idącego uznania”. I jak dodaje, już sam fakt poświecenia Instytutowi Ordo Iuris ponad 160 stronicowego raportu oznacza, że obawy po lewej stronie sceny politycznej są bardzo poważne.

 

Lewicowe teorie

Zdaniem prezesa Ordo Iuris np. rozdział napisany przez Klementynę Suchanow pokazuje, że jest tendencja do spiskowej teorii dziejów i wszystkie europejskie ruchu konserwatywne (nawet te z pozoru) jeżeli nie podzielają radykalnie rewolucyjnej ideologii są w oczach lewicowych aktywistów finansowane jednocześnie przez prezydenta Bolsonaro, Trumpa i Putina. W to wszystko wmieszane jest Ordo Iuris, Kościół katolicki i cerkiew jako główni wrogowie postępu. I właśnie w tego rodzaju poetyce mieści się raport o Ordo Iuris.

 

W ocenie mec. Kwaśniewskiego lewicę boli skuteczność Ordo Iuris oraz polityki prorodzinnej. Szczególnie dobrze widać to na poziomie samorządów, gdzie już 37. samorząd przyjął Samorządową Kartę Praw Rodzin. I uczynił to pomimo nienawistnych i fałszywych ataków, mimo przykręcania tablic na granicach miast i wpisywania ich w „Atlas nienawiści”.

 

Na pozimie lokalnym lewicowi ideolodzy stanowią margines, a samorządowcy – ponad podziałami politycznymi – głosują za Kartą, bo – jak zauważył mec. Kwaśniewski, „doskonale wiedzą, że nie będzie ich rozliczał np. pan Śmiszek, czy Partia Razem, tylko ich elektorat”.

 

Zatem, jak ocenił prezes Ordo Iuris, te lewicowe ataki – z perspektywy Polaka – budują wiarygodność Instytutu, jako podmiotu skutecznego, broniącego małżeństwa, rodzin i dzieci.

 

 

Marcin Austyn

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram