– Gdy zostanę prezydentem będą mogli manifestować wszyscy. Zgodzę się na manifestację i prawicą, i lewicową – powiedział Patryk Jaki, kandydat na prezydenta Warszawy z ramienia Zjednoczonej Prawicy. To kolejna już manifestacja progresywnych poglądów przez rzekomo konserwatywnego polityka. Stanowisko Jakiego nie różniło się od stanowiska większości polityków.
W czym Patryk Jaki różni się, jeśli chodzi o sprawy światopoglądowe, od Rafała Trzaskowskiego, kandydata liberalnej koalicji Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej? To pytanie od dawna zadają sobie konserwatywni wyborcy. Jaki zapowiedział już refundowanie in vitro, ogłosił teżł, iż jego bliskim współpracownikiem zostanie Piotr Guział, znany z udzielania poparcia homośrodowiskom. Teraz zapowiedział, że zezwoli na homoparadę w Warszawie.
Wesprzyj nas już teraz!
Podczas debaty kandydatów na prezydenta Warszawy, Jaki został zapytany o to, czy zgodziłby się na marsz homoseksualistów i narodowców ulicami miasta, czy też którejś z tych manifestacji zakazałby. Bez ogródek odpowiedział, że zgodziłby się na obydwie manifestacje, czyli także na marsz tęczowych.
– Jeśli zostanę prezydentem nie wezmę udziału w ani jednej, ani drugiej manifestacji – stwierdził Jaki. – Manifestować będą mogli wszyscy. Zgodzę się na manifestację i prawicową, i lewicową – dodał. I uzupełnił, że przede wszystkim będzie się koncentrował na podniesieniu jakości życia Warszawiaków.
Patryk Jaki robi wszystko, by stracić zaufanie konserwatywnych wyborców. Ile jeszcze czeka nas podobnych deklaracji z jego ust? I czy współpraca z Piotrem Guziałem będzie skutkowała popularyzacją homoseksualizmu w Warszawie? Patryk Jaki powinien odpowiedzieć także na te pytania.
Stanowisko Patryka Jakiego nie różniło się od większości kandydatów, poza kilkoma wyjątkami. Marcin Rozenek z SLD zgodziłby się na marsz homoseksualistów, ale zakazałby marszu narodowcom. Nic przeciwko tęczowemu marszowi nie mieli również Rafał Trzaskowski, Jan Śpiewak, Marek Jakubiak czy Piotr Ikonowicz. Najbardziej wyróżnił się Janusz Korwin-Mikke, który stwierdził, że ani narodowcy, ani homoseksualiści nie powinni maszerować ulicami miasta, by nie ograniczać ruchu. Porównał też homoseksualistów z „onanistami i zoofilami”, co spotkało się ze sprzeciwem dziennikarzy TVP, TVN oraz Polsatu News.
Źródło: TVP Info
ged