– Stoi przed nami kolejne niebezpieczeństwo, nie tyle militarne, jak w 1920 r., ale odnoszące się do ideologii, która chce zawładnąć naszymi sumieniami, naszymi sercami i umysłami, która wymierzona jest najpierw w Boga, bo jest to ideologia ateistyczna – mówił w czwartek podczas homilii wygłoszonej w Sanktuarium Królowej Podhala w Ludźmierzu abp Marek Jędraszewski.
– Jest to ideologia, która jednocześnie kwestionuje prawdę o człowieku, stworzonym na obraz Boga i Boże podobieństwo, jako kobieta i mężczyzna. To się kwestionuje i uważa się, że to od naszego wyboru zależy to, czy będziemy kobietą czy mężczyzną, że wszystko jest to sprawą naszej decyzji czy kultury – podkreślił metropolita krakowski.
Wesprzyj nas już teraz!
Abp Marek Jędraszewski zaznaczył ponadto, że katolikom w Polsce nie wolno dopuścić do tego sytuacji, w której Matka Boża „przestałaby być naszą Matką i Królową”. – Nie możemy się zgodzić, by nie dzierżyła berła, wskazującego na to, że jest naszą Panią i przewodniczką do nieba. Nie możemy się na to zgodzić przez milczenie, brak odwagi, koniunkturalizm i konformizm, dla „świętego spokoju”. Zmaganie smoka z nami trwa i nie możemy być bierni! – mówił duszpasterz.
Hierarcha przywołał również sytuację z Płocka, gdzie 15-letni chłopiec z krzyżem i różańcem w dłoni stanął naprzeciwko demonstrantów biorących udział w tzw. Marszu Równości. Jego zdaniem „podjął on gest księdza Ignacego Skorupki z Ossowa z 14 sierpnia 1920 roku”. – To znak, który budzi nadzieję. W jego geście musimy widzieć sprzeciw młodych, którzy nie chcą godzić się na seksedukację w duchu zbrodniczych ideologii, uderzających w niewinność przedszkolnych dzieci – dodał.
Arcybiskup powiedział też, że jeżeli kwestionuje się Boga i godność człowieka, uderzając tym samym w to, co najbardziej święte, pozbawia się nadziei na życie wieczne. Dodał, że bólem napełnia go profanacja Najświętszego Sakramentu i wizerunku Maryi.
Źródło: interia.pl / wprost.pl
TK