Sejm kontrolowany jest dzisiaj przez partyjne kliki, a kandydaci na parlamentarzystów, zamiast zabiegać o względy wyborców, muszą podlizywać się liderom swoich ugrupowań. Czy jednak niezawodną receptą na patologie proporcjonalnego systemu liczenia głosów są jednomandatowe okręgi wyborcze? To byłoby zbyt proste.
Ci sami Umiłowani Przywódcy, którzy w konstytucji przeforsowali zasadę proporcjonalności w wyborach do sejmu, układając ordynację wyborczą, uczynili wszystko, by jej efekty były maksymalnie zbliżone do systemu większościowego. Dlaczego w takim razie, skoro tak podobały im się skutki systemu większościowego, nie przeforsowali w konstytucji właśnie jego, tylko system proporcjonalny? Pierwsze wyjaśnienie, jakie się nasuwa, brzmi: dlatego, że to durnie. To, oczywiście, może być prawda, chociaż z drugiej strony taki, na przykład, Aleksander Kwaśniewski durniem nie jest. Charakteryzuje się specyficznym rodzajem bystrości, która wprawdzie nie jest też mądrością, tylko czymś, co nazywamy sprytem – ale człowiek sprytny to przecież nie dureń, nieprawdaż? Jeśli tedy spryt podsunął im takie właśnie rozwiązania, spróbujmy podążyć tym tropem...
Powyższy tekst jest tylko FRAGMENTEM artykułu opublikowanego w magazynie "Polonia Christiana".
Po złożeniu przysięgi Joe Biden został 46. prezydentem USA. Przysięgę złożyła również wiceprezydent Kamala Harris, pierwsza kobieta na tym stanowisku.
Co najmniej dwie osoby zginęły a pięć zostało rannych w eksplozji do jakiej doszło w środę w centrum Madrytu w budynku, w którym mieszkali duchowni. Sprawę bada policja, która podejrzewa, że doszło do wybuchu gazu.
Według nowego, uchwalonego w 2020 roku brytyjskiego prawa (Human Tissue Act), rodzina nie będzie mogła zapobiec pobraniu narządów od zmarłej osoby, zaś według danych większość organów pobieranych jest od ludzi, którzy umierają w trakcie sztucznej wentylacji na oddziale intensywnej terapii lub po stwierdzeniu ciężkiego uszkodzenia mózgu.
Na program „Na straży” zaprasza Paweł Chmielewski.
Sandro Magister zwraca uwagę na znaczące wypowiedzi arcybiskupa Bruno Forte, specjalnego sekretarza synodu biskupów poświęconego rodzinie. Hierarcha stwierdził, że w rozmowie z papieżem Franciszkiem cel prac synodu nad kwestiami rodziny był jasny i polegał na zmianie dyscypliny dotyczącej dopuszczania rozwodników do Komunii świętej. Antycypując opór papież miał wskazać, by we wnioskach biskupów znalazły się jedynie ogólne ramy, natomiast zasadniczy krok podjęty zostanie w ramach posynodalnej adhortacji. Tak się też stało…
Copyright 2020 by
STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ
IM. KS. PIOTRA SKARGI