29 września 2015

Ojciec Święty Franciszek wracając z podróży do Stanów Zjednoczonych udzielił wywiadu na pokładzie samolotu. Odpowiadając na pytania dziennikarzy odniósł się do heretyckich propozycji kardynała Kaspera, który chciałby udzielać Komunii Świętej rozwodnikom żyjącym w nowych związkach.


Jeden z towarzyszących papieżowi w podróży dziennikarz zapytał go o sprawy związane z małżeństwem, między innymi o propozycje które padły podczas ostatniego synodu w Watykanie. Część duchownych postuluje zmiany w Chrystusowym nauczaniu o nierozerwalności małżeństwa, proponując udzielanie Komunii Świętej rozwodnikom żyjącym w nowych związkach.

Wesprzyj nas już teraz!

To jest zbyt proste rozwiązanie – stwierdził papież. – Rozwiązania dla tych ludzi są różne, Instrumentum laboris (dokument przedsynodalny) proponuje wiele różnych dróg. Synod nie powinien skupiać się wyłącznie na tej sprawie – wyjaśnił Ojciec Święty.

Według papieża dużo ważniejsze niż propozycje takie jak ta kardynała Kaspera (którego Franciszek jednak zaprosił na synod jako gościa specjalnego) są dla małżeństwa inne kwestie – na przykład przygotowanie do sakramentu małżeństwa. – Aby zostać księdzem, trzeba się przygotowywać przez osiem lat, a aby pobrać się na całe życie robi się cztery spotkania kursu przedmałżeńskiego… – zauważył Ojciec Święty.

„Instrumentum laboris” wskazuje na „konieczność szczególnej refleksji nad formami wykluczenia osób rozwiedzionych, które żyją w ponownych związkach, praktykowanymi w kontekście liturgiczno-duszpasterskim, wychowawczym i charytatywnym”. „Chodzi o to, by pozostający w takiej sytuacji wierni nie czuli się wykluczeni z Kościoła” – precyzują biskupi przygotowujący obrady synodu. Tutaj także rozbieżność interpretacji może być ogromna. Kardynał Wilfrid Napier z RPA może słusznie zinterpretować passus jako konieczność wyjścia z Ewangelią do zatwardziałych grzeszników i ponownego (nigdy wszak nieustającego) zaproszenia ich do udziału we Mszy Świętej, ale kardynał Walter Kasper uzna zapewne, że „niewykluczanie z Kościoła w kontekście liturgiczno-duszpasterskim” to po prostu zaakceptowanie grzechu z całym dobrodziejstwem inwentarza. O co zresztą od lat postuluje. Tym bardziej, że w dalszej części watykańskiego dokumentu czytamy, iż ich duszpasterstwo musi być poprzedzone „odpowiednim rozeznaniem” sytuacji, powinno ono się dokonywać w tempie wyznaczanym przez „dojrzewanie sumienia”.

Biskupi odpowiedzialni za dokument przedsynodalny podpowiadają jednak, iż dopuszczenie rozwodnika do Komunii Świętej może nastąpić jedynie na drodze pokuty, pod kierunkiem biskupa, po zweryfikowaniu możliwości stwierdzenia nieważności małżeństwa i pod warunkiem życia we wstrzemięźliwości seksualnej. Efekt prac nad ostatecznym brzmieniem tego punktu może zdecydować o ostatecznym znaczeniu synodu dla nierozerwalności małżeństwa. Z całą pewnością w jego aktualny kształt uderzą niemieccy biskupi – chyba, że znajdą inną, kazuistyczną ścieżkę do potwierdzenia promowanej przez siebie „praktyki duszpasterskiej”.

 

kra

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 964 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram