Rzecznik Praw Obywatelskich, Adam Bodnar wziął w obronę podejrzanego o morderstwo 10-letniej Kristiny. Jego zdaniem, policja i prokuratura zastosowała wobec podejrzanego „nadużywanie środków represyjnych, poniżanie, demonstrowanie siły i przemocy aparatu państwa w stosunku do jednostki”. RPO nie widział jednak takiego problemu podczas innych zatrzymań.
Według opinii Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur, którego zadania wykonuje RPO Adam Bodnar – użyte przez policję środki wobec Jakuba A. (podejrzanego o zabójstwo 10-letniej Kristiny), są „nieproporcjonalne i miały charakter pokazowy”. Ponadto rzecznik sugeruje, że cała akcja ma charakter polityczny i jest przygotowaniem do zbliżającej się kampanii wyborczej, gdzie rządząca partia chce pokazać się w oczach obywatela jako bezwzględna w walce ze zbrodniami wobec najmłodszych.
Wesprzyj nas już teraz!
„Nie może jednak być zgody na niegodne traktowanie człowieka. Na nadużywanie środków represyjnych, poniżanie, demonstrowanie siły i przemocy aparatu państwa w stosunku do jednostki. A zwłaszcza na budowanie atmosfery linczu przez organy i przedstawicieli władz, które powołane zostały do ochrony praw i godności obywateli. Wszystkich obywateli” – napisał w swoim oświadczeniu Adam Bodnar. Dziwnie wyglądają słowa rzecznika na temat domniemanego linczu, w sytuacji gdzie podejrzanego wyprowadzono z komisariatu bocznymi drzwiami właśnie w celu uniknięcia samosądu.
Okazuje się, że Rzecznik Praw Obywatela niezwykle wybiórczo traktuje swoje obowiązki. W przypadku zatrzymania mordercy prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza, zastosowano podobne środki przemocy. „Stefan W. – zabójca polityka – został od razu po dokonaniu zamachu zatrzymany przez ochronę i policję. Przewieziono go na komendę, założono – podobnie jak w przypadku Jakuba A. – kajdanki zespolone. Przesłuchiwano przez wiele godzin. Media ukazywały wówczas zdjęcia Stefana W., który w trakcie zatrzymania doznał obrażeń” – podaje TVP.info
Zastanawia, dlaczego Rzecznik Praw Obywatelskich z takim zaangażowaniem wstawia się w obronie domniemanego gwałciciela i mordercy, jednocześnie nie widząc nic złego w uchwaleniu prawa dotyczącego edukacji seksualnej opartej na wytycznych o charakterze pro-pedofilskim.
– Uważam, że karta LGBT i to, że prezydent Trzaskowski zdecydował się na takie działanie, jest bardzo ważne z punktu widzenia respektowania praw osób LGBT. Pozostałe miasta, tak jak Gdańsk, powinny pójść tym tropem – mówił na antenie Polsat News Adam Bodnar, chwaląc jednocześnie kontrowersyjny dokument podpisany przez prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego.
Źródła: tvp.info / rpo.gov.pl / własne PCh24.pl
PR