Dwunastu przedstawicieli Koalicji Obywatelskiej zasiadających w Radzie Warszawy nie zgadza się na wspólną modlitwę oraz na udział kapłana w przedświątecznych obradach władz miasta stołecznego. Skierowano w tej sprawie specjalny list do przewodniczącej Rady Warszawy, w którym powołano się na mityczny i podobno zagwarantowany w Konstytucji „rozdział państwa od Kościoła”.
Pod listem do przewodniczącej Ewy Malinowskiej-Grupińskiej podpisali się Anna Auksel-Sekutowicz, Agata Diduszko-Zyglewska, Dorota Łoboda, Renata Niewitecka, Sławomir Potapowicz, Paweł Sawicki, Joanna Staniszkis, Tomasz Sybilski, Marek Szolc, Aleksandra Śniegocka-Goździk, Agnieszka Wyrwał i Tomasz Żyłka.
Wesprzyj nas już teraz!
Treść dokumentu opublikowała na swoim profilu na Facebooku Agata Diduszko-Zyglewska – zadeklarowana feministka i zwolenniczka tzw. aborcji na życzenie. „Część z nas – w tym ja – startując do Rady Miasta zobowiązała się do przestrzegania zasady rozdziału państwa i kościoła oraz konstytucyjnej zasady bezstronności organów władzy. Naszym zdaniem charakter planowanej uroczystości zaburza ten rozdział” – napisała.
Autorzy listu podkreślają, że „reprezentują wszystkich mieszkańców Warszawy”. Wymieniono m.in. osoby niezwiązane z żadnym Kościołem; kobiety, które walczą o swoje prawo do równego traktowania; osoby ze społeczności LGBT+; niepłodne pary korzystające z zapłodnienia in vitro oraz osoby będące w dzieciństwie ofiarami przestępstw seksualnych ze strony duchownych. Wychodzi więc na to, że katolicy nie są przez nich reprezentowani, co dziwi, zwłaszcza że są oni dużo liczniejsi niż wszyscy, których interesu chce bronić dwunastu radnych KO.
„Publiczne prezentowanie związków radnych Rady m. st. Warszawy z przedstawicielami konkretnych kościołów i konkretnych wyznań odbiera tym i licznym innym grupom poczucie bezpieczeństwa oraz pewność, że w pełnieniu naszych obowiązków pozostaniemy zgodnie z nakazami Konstytucji bezstronni” – piszą warszawscy radni.
Autorzy listu mogą liczyć na poparcie prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który niejednokrotnie podkreślał, że „reprezentuje instytucję, która powinna być instytucją świecką”. – Długo się nad tym zastanawiałem, jestem osobą wierzącą, ale jako osoba prywatna, nie urzędnik – powiedział.
Źródło: Facebook
TK