Najbardziej niewinni i bezbronni ludzie, którym odmawia się z uporem (mimo wszelkich dowodów) człowieczeństwa, są na skalę milionów mordowani. Za co?.. Właśnie, czy ktoś umie to wyjaśnić? Co może uzasadniać odebranie życia człowiekowi? I kto ma prawo do decydowania, kto może żyć, a kto nie? – pyta Malina Świć.
Na stronie Fundacji Pro-prawo do życia odnalazłem artykuł pod wielce wymownym tytułem – „Holokaust po retuszu nadal trwa”. Napisała go Malina Świć. Autorka wspomina swój pobyt w Ziemi Świętej, a zwłaszcza wizytę w Instytucie Yad Vashem.
Wesprzyj nas już teraz!
A jednak najbardziej przytłaczająca była dla mnie wtedy myśl o wielokrotnie liczniejszych, bezimiennych ofiarach współczesnego holokaustu… Dziś, pod nazwą wyboru, praw kobiet, planowania rodziny czy jeszcze innych haseł odbywa się ludobójstwo w formie, od jakiej zresztą słynny „pan z wąsem” zaczynał” – czytamy na stopaborcji.pl.
Jak przypomina Malina Świć „Użyte porównanie często budzi oburzenie (nawet gdy używał go św, Jan Paweł II). A przecież tak naprawdę zmieniły się tylko kryteria selekcji… Hitler chciał oczyścić kontynent z Żydów, aborterzy z niezaplanowanych, chorych, nadliczbowych (w Chinach), nielegalnie poczętych… Czy to faktycznie jest lepsze?”.
W jej opinii to „to tylko retusz, taka zmiana makijażu…”.
Bez fundamentalnego (!) założenia, że każdy człowiek od swego poczęcia ma prawo do życia i przyrodzoną godność, zmiana rozmaitych wyjątków od tej zasady (raz rasa, raz sytuacja ekonomiczna…) bardzo łatwo zmierza do poszerzania grona „wyjętych spod prawa”, i w końcu można zapytać, kogo i na jakiej zasadzie takie prawo chroni… Pamiętajmy, Auschwitz, Treblinka, Majdanek też działały w majestacie prawa…- podkreśla autorka.
Paweł Tarnowski