Prawnik reprezentujący lokalnego duchownego, który podniósł początkowe zarzuty bluźnierstwa przeciwko Asi Bibi, złożył wniosek do Sądu Najwyższego o cofnięcie uniewinnienia. Radykalni duchowni podżegają do zamachu stanu, a wojsko wzywa do zachowania spokoju. Od środy trwają protesty islamistów w całym kraju, którzy chcą publicznie powiesić chrześcijankę uniewinnioną przez sąd.
Wydanie Asi Bibi, chrześcijanki, która została uniewinniona w osiem lat po skazaniu jej na śmierć za bluźnierstwo, opóźnia się po nieudanych rozmowach między rządem a radykalnymi islamistami, którzy publicznie chcą ją powiesić. Prawnik reprezentujący miejscowego kleryka, który podniósł początkowe zarzuty bluźnierstwa przeciwko Asi Bibi, złożył w czwartek wniosek do Sądu Najwyższego o cofnięcie uniewinnienia.
Wesprzyj nas już teraz!
Najwyższy sąd w decydującej decyzji w środę oddalił oskarżenia z 2010 r. dotyczące rzekomego zniesławienia proroka Mahometa. Od środy islamiści zablokowali autostrady i zniszczyli lub podpalili dziesiątki pojazdów, by wywrzeć presję na rząd i nie dopuścić do uwolnienia chrześcijański z zakładu karnego. W piątek zaplanowano ogólnokrajowe wiece po modlitwach muzułmańskich, podżegających do przemocy. Pakistańskie władze były zmuszone zamknąć prywatne szkoły, po tym, jak radykalny duchowny Khadim Hussain Rizvi, przywódca partii Tehreek-e-Labbaik ogłosił, że „rozmowy” między jego zastępcami a rządem o losie Bibi zawiodły.
Przed świtem w piątek Rizvi w niezwykle emocjonalnym przemówieniu podczas wiecu we wschodnim mieście Lahore ogłosił, że jeden z negocjatorów rządowych miał grozić, iż siły bezpieczeństwa będą bezwzględnie zabijać protestujących, jeśli nie rozproszą się pokojowo. Poprosił swoich zwolenników o kontynuowanie wieców, ponieważ władze wezwały oddziały paramilitarne do przywrócenia porządku. – Jesteśmy gotowi umrzeć, aby pokazać naszą miłość do proroka – oznajmił islamski przywódca.
Jednocześnie minister informacji Fawad Chaudhry zaprzeczył doniesieniom mediów społecznościowych, że rozpoczęto akcję przeciwko protestującym, którzy organizują zamieszki w całym kraju, sprzeciwiając się uniewinnieniu Asi Bibi. Minister powiedział, że sytuacja prawna i porządkowa jest pod kontrolą, a państwo zapewni ochronę życia i wolności ludzi. W specjalnym oświadczeniu stwierdził, że rząd chce uniknąć przemocy i zmierza do pokojowego zakończenia sprawy. Minister ds. religii Noor-ul-Haq Qadri prowadzi negocjacje z protestującymi i oczekuje się kolejnej rundy rozmów, dodał.
Zwolennicy ultra-islamistycznej partii zablokowali drogi w dużych miastach, m.in. w Karaczi i Lahore. Zawieszono usługi telefonii komórkowej w Islamabadzie, Lahore, Rawalpindi i Gujranwala. Bibi została oskarżona o wyrażanie obraźliwych komentarzy na temat islamu po tym, jak sąsiedzi odmówili jej szklanki wody, ponieważ nie była muzułmanką. Ale zespół trzech sędziów ustanowiony w celu rozpatrzenia odwołania, kierowany przez Naczelnego Sahiba Nissana, orzekł, że dowody są niewystarczające i ją uniewinnił.
Głos w sprawie zabrało także wojsko, w związku z podżeganiem islamistów do zamachu stanu. Dyrektor generalny armii ds. Public Relations (ISPR) Major Gen Asif Ghafoor oznajmił w piątek, że Asia Bibi została uniewinniona przez sądy i że armia nie miała nic wspólnego z tą sprawą. W oświadczeniu wydanym dla PTVNews, generał doradzał partiom religijno-politycznym protestującym przeciwko wyrokowi Sądu Najwyższego w sprawie Asii Bibi o znalezienie rozwiązania prawnego dla swojej skargi. Odniósł się do petycji, złożonej przez Qari Muhammada Salama i powiedział, że powinni poczekać, aż sąd wyda decyzję. – Niestety, armia jest wciągana w każdą sprawę – ubolewał w związku z wzywaniem do kontynuowania protestów i ataków na wojsko. – Jest to kwestia prawna. To smutne, że negatywne oświadczenia wydawane są przeciwko wojsku – mówił.
– Dużo tolerujemy – dodał, wskazując, że konstytucja ma pewne ograniczenia i że można podjąć działania w przypadku ich naruszenia. Wezwał protestujących, aby nie odwracali uwagi armii od innych pilnych spraw, odkąd siły walczą o pokonanie terroryzmu. – Siły zbrojne wraz z resztą kraju zaangażowane są w wojnę, którą zamierzają wygrać – dodał gen. Ghafoor. – Naszym celem jest długotrwały pokój, ustanowiliśmy pokój i dążymy do stabilności, ale wciąż pozostaje wiele do zrobienia – dodał. – Siły zbrojne mają nadzieję, że sprawa zostanie rozwiązana bez zakłócania spokoju – stwierdził, zachęcając ludzi do zjednoczenia się, aby kraj mógł iść naprzód. Generał dodał, że „chociaż armia nie miała nic wspólnego z przypadkiem [Asi Bibi], siły wciąż chcą, aby sprawa została rozwiązana w sposób pokojowy”. Jednocześnie ostrzegał, że działania będą podejmowane zgodnie z konstytucją, jeśli protesty się nasilą.
W odpowiedzi na pytanie o oświadczenie szefa Tehreek-i-Labbaik Pakistan (TLP) Khadima Hussaina Rizvi, w którym twierdził, że siły zbrojne zagroziły „zniszczeniem” jego partii, gen. Ghafoor wyjaśnił, że członkowie wywiadu międzyresortowego byli częścią delegacji, która została wysłana do negocjacji z protestującymi. – Podczas negocjacji dyskusje mogą się rozgrzać – przyznał. – Te rozmowy są bardzo trudne, musimy zająć się sytuacją prawną i zachowaniem ładu w kraju – kontynuował.
Władze twierdzą, że zwiększyły bezpieczeństwo w pobliżu nieujawnionego więzienia, w którym przetrzymywana jest Bibi dla jej bezpieczeństwa. W czwartek urzędnicy więzienia powiedzieli, że dwóch więźniów zostało aresztowanych w zeszłym miesiącu za planowanie zabicie Bibi przez uduszenie. Mężczyźni wciąż są przesłuchiwani.
Rodzina Bibi spodziewała się jej wydania w czwartek wieczorem. Jej mąż, Ashiq Masih wrócił z Wielkiej Brytanii wraz z dziećmi w połowie października i czekał na uwolnienie, by mogli razem opuścić Pakistan. Chociaż rodzina nie ujawniła kraju docelowego, gdzie zamierza się udać, to Francja i Hiszpania już zaoferowały im azyl.
Wyrok uniewinniający Bibi stanowi wyzwanie dla rządu nowego premiera Pakana Imran Khan, który pełni urząd od tego lata. Premier potępił protestujące grupy w środę, po tym jak duchowny Afzal Qadri wezwał zwolenników do zabicia trzech sędziów, którzy uniewinnili Bibi, do zbuntowania się przeciwko głównemu generałowi armii, Qamarem Javem Bajwy i obalenia rządu Chana.
Rzecznik wojskowy, generał dywizji Asif Ghafoor przyznał w piątek, że armia wciąż jest niezwykle powściągliwa, dając szansę na pokojowe rozwiązanie konfliktu. Poprosił demonstrantów o powstrzymanie się od przemocy i czekanie na wynik petycji do Sądu Najwyższego.
W piątek ponad 2 tys. demonstrantów blokowało kluczową drogę łączącą stolicę Islamabad z garnizonowym miastem Rawalpindi, powodując korki. Setki zablokowały również inną kluczową autostradę, łączącą Islamabad z innymi dużymi miastami.
Źródło: telepgraphindia.com / thenews.com.pk / paktribune.com / trtworld.com
AS