W miniony wtorek niemiecka policja miała pełne ręce roboty. W Chociebużu doszło do wielkiej bijatyki między uchodźcami. W Getyndze imigranci zaatakowali pracowników ośrodka azylowego. Z kolei w Poczdamie azylant szalał z nożem.
W położonym nieopodal polskiej granicy niemieckim Chociebużu (Cottbus) doszło we wtorek do poważnych rozruchów wśród uchodźców. W bijatykę wdali się przybysze z Czeczenii i Syrii.
Wesprzyj nas już teraz!
Dwie grupy młodocianych migrantów starły się ze sobą przed ośrodkiem dla azylantów, okładając się pięściami oraz różnymi przedmiotami, w tym ostrymi narzędziami. By opanować sytuację, brandenburska policja musiała skierować do Chociebuża siły ze znacznej części landu. Wysłano nawet śmigłowiec. Ledwie funkcjonariusze uspokoili rozruchy przed ośrodkiem migracyjnym, musieli pędzić do centrum miasta. Na Placu Brandenburskim zaczęło dochodzić do kolejnych starć, tym razem także z udziałem Afgańczyków.
Ostatecznie aresztowano 26 osób.
Tego samego dnia policja musiała wkroczyć do akcji także w Getyndze. Azylanci wszczęli tam rozruchy, protestując przeciwko decyzji ośrodka dla uchodźców o przeniesieniu jednego z imigrantów do innej placówki. Przybysze zaatakowali pracowników ośrodka, rzucając w nich między innymi deskami i rowerami. Sytuację opanowało dopiero 40 policjantów. Wielu azylantów usłyszało zarzuty.
Funkcjonariusze nie mogli też narzekać na nudę w Poczdamie, gdzie 24-letni imigrant z Czadu zaatakował nożem kobietę pracującą w ośrodku azylowym. Gdy przyjechała policja, mężczyzna bronił się najpierw wymachując dookoła drewnianą belą, a później sięgnął po nóż. Funkcjonariusze oddali strzały i rannego uchodźcę przewieziono do szpitala. Policja podała, że mężczyzna już nie po raz pierwszy dopuszczał się przemocy.
Źródło: jungefreiheit.de
Pach
Zobacz także:
Polonia Christiana 47. Imigranci – piąta kolumna kalifatu
