Tak zwany kryzys imigracyjny nie skończy się wraz z nastaniem zimy. Do Europy wciąż napływać będą masy ludzkie zwabione wizją bogactwa i bezpieczeństwa. Pośród nich zaś nadal będą kroczyć już zdeklarowani czy tylko potencjalni zwolennicy światowego kalifatu. Wkrótce zaczną podrzynać gardła i ucinać głowy Europejczykom (a kto wie, może nawet ich krzyżować) tu, na miejscu: w Niemczech czy w Wielkiej Brytanii. I nie łudźmy się – wcześniej czy później dotrą również do Polski. Właściwie, to już tutaj są.
Nie można mieć wątpliwości, że tegoroczna fala imigracji została w sposób szczególnie perfidny zorganizowana. Najpierw doszło do destabilizacji – przy wydatnym udziale służb specjalnych i oficjalnych operacji wojskowych państw Zachodu – sytuacji w rządzonych dotąd przez dyktatorów krajach Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu. Poligonem doświadczalnym stał się Irak, w którym dziesięciolecie „zaprowadzania demokracji” na wzór zachodni zaowocowało faktycznym rozpadem – stworzonego niegdyś notabene przez Europejczyków – państwa, powstaniem na jego gruzach zbrodniczej organizacji quasi‑państwowej, która przyjęła miano islamskiego kalifatu i last but not least wypędzeniem z kraju niemal wszystkich chrześcijan. Zniszczenie jednego z elementów skomplikowanej bliskowschodniej układanki musiało spowodować zachwianie delikatnej równowagi w regionie, co wydawało się być na rękę przede wszystkim Izraelowi, pogrążającemu się w coraz poważniejszych problemach wewnętrznych. Sytuacja tego państwa stała się tak poważna, że – jak stwierdził niedawno Henry Kissinger – pod znakiem zapytania stoi samo jego przetrwanie. Paradoksalnie, chaos w najbliższym otoczeniu Izraela, uniemożliwiający jego wrogom konsolidację, może dać państwu żydowskiemu kilka lat bezpieczeństwa.
Powyższy tekst jest tylko FRAGMENTEM artykułu opublikowanego w magazynie "Polonia Christiana".
Jest Kościół społecznością modlącą się. [To] olbrzymie zrzeszenie wierzących ludzi, którzy się modlą; czynią to może niedoskonale, z roztargnieniem, może nawet rzadko, ale znają wartość i znaczenie modlitwy i ją w jakimś stopniu w swym osobistym życiu praktykują.
1859 – zmarł Zygmunt Krasiński, polski myśliciel, poeta, dramatopisarz, prozaik, epistolograf. Zaliczany do grona „trzech wieszczów”. Do największych jego dzieł należą dramaty: Nie-Boska komedia (1835), ukazująca wizję krwawej rewolucji niszczącej uporządkowany świat, oraz filozoficzno-historyczny Irydion (1836).
Rzecznik szpitala University Hospitals Plymouth NHS Trust skomentował sytuację Polaka, skazanego za zagłodzenie.
Prof. Jacek Bartyzel komentuje dla PCh24TV sytuację w Stanach Zjednoczonych po zaprzysiężeniu prezydenta Joe Bidena.
Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Łodzi poinformował, że administracja Facebooka zablokowała możliwość zagranicznej promocji filmu „Obóz na Przemysłowej – poznaj nasz strach!”.
Copyright 2020 by
STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ
IM. KS. PIOTRA SKARGI