28 lutego 2020

Radykalne eko-organizacje naciskają na KE w sprawie ograniczenia dostępu do mięsa

(fot. Omer Messinger / Zuma Press)

Przy okazji debaty na temat hodowli zwierząt w Parlamencie Europejskim koalicja eko-organizacji pozarządowych wezwała władze UE, by w strategii „od pola do stołu” („Farm to Fork”) znalazło się ograniczenie spożycia mięsa i większa promocja diety białkowej, opartej na białku pochodzenia roślinnego.

 

Strategia „Farm to Fork” nie została jeszcze przyjęta przez Komisję Europejską, ale już pod koniec marca ma się ukazać komunikat w tej sprawie. Główne jej założenia znalazły się w europejskim „Zielonym Ładzie”, czyli programie dekarbonizacji gospodarki krajów członkowskich UE do 2050 r., który został przeforsowany przez lobbystów z Europejskiej Fundacji Klimatycznej złożonej m.in. z byłych szefów korporacji czy wpływowych instytucji finansowych.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W liście wysłanym 25 lutego dwadzieścia organizacji pozarządowych wezwało wiceprzewodniczącego Komisji Fransa Timmermansa i komisarzy Stellę Kyriakides, Janusza Wojciechowskiego oraz Virginijusa Sinkevičiusa „do wyraźnego uznania i zaspokojenia potrzeby ograniczenia i poprawy produkcji oraz konsumpcji mięsa, nabiału i jaj w strategii F2F”.

 

Organizacje domagają  się specjalnego planu działania Komisji ukierunkowanego na zmniejszenie konsumpcji i produkcji mięsa, przetworów mlecznych oraz jaj w UE w celu odejścia od rolnictwa przemysłowego.

 

Proponowane środki mają przygotować środowiska żywnościowe na przyjęcie zdrowszej diety bogatszej w rośliny.

 

Pod listem podpisali się przedstawiciele takich organizacji jak: WWF, Greenpeace, ActionAid, Birdlife, Eurogrup for Animals and Compassion in world farming.

 

Ogłoszona strategia „od pola do stołu” (F2F) zostanie poświęcona w szczególności zwiększeniu zrównoważonych praktyk rolniczych, ale także nakreśli nową zintegrowaną politykę żywnościową obejmującą pełny łańcuch dostaw.

 

Sini Eräjää, unijna aktywistka na rzecz eko-rolnictwa z Greenpeace uważa, że nadszedł czas, aby UE zaczęła traktować mięso i nabiał jak inne źródła zanieczyszczenia i z tego powodu, by ograniczyła ich dostępność. – Produkcja i konsumpcja mięsa oraz nabiału ma ogromny wpływ na środowisko i jest głównym motorem zmian klimatu, więc zignorowanie tego w strategii „od pola do stołu” jest zaskakujące – mówiła.

 

Debata na temat hodowli zwierząt przerodziła się w oskarżenia ze strony eko-radykałów walczących o „dobrostan” zwierząt pod adresem rolników. Zarzucono im, że „zabijają obywateli” wskutek nadmiernej produkcji niezdrowego mięsa i przyczyniają się do cierpienia zwierząt hodowlanych.

 

Spolaryzowana debata między rolnikami a organizacjami ekologicznymi ujawniła ogromne napięcia. Kampania European Livestock Voice próbuje zrównoważyć interesy hodowców, obawiających się całkowitego zakazu hodowli zwierząt gospodarskich i ekologów.

 

Kwestię hodowli zwierząt poruszył ostatnio komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski w kontrowersyjnym tweecie, w którym skarżył się na intensywną hodowlę świń w niektórych krajach UE.

 

Komentarz spotkał się z aplauzem organizacji walczących z hodowlą zwierząt, ale też z ostrą krytyką sektora hodowlanego, odzwierciedlając ożywioną i wysoce spolaryzowaną debatę w tej sprawie między rolnikami a organizacjami pozarządowymi. Wojciechowski dąży do ograniczenie, zwłaszcza intensywnej hodowli trzody chlewnej w Europie, by w ten sposób chronić środowisko.

 

W ubiegłym tygodniu portugalski europoseł z Partii Zielonych, Francisco Guerreiro skierował w Parlamencie Europejskim pytanie do kierownictwa UE, podzielając stanowisko organizacji pozarządowych odnośnie niewystarczających działań Komisji w kwestii promocji rozwoju sektora białek roślinnych.

 

Guerreiro wyjaśnił, że pytanie zadał, ponieważ „obywatele Europy słyszeli ostrzeżenia społeczności naukowej o potrzebie drastycznego ograniczenia spożycia mięsa i wyboru diety roślinnej”. Dodał, że wielu to już robi, jak pokazuje wzrost rynku białka roślinnego”.

 

Zwrócił jednak uwagę, że w  strategii „od pola do stołu” nie wspomina się bezpośrednio o „dietach roślinnych”, co utrudnia rozpoznanie sektora i dezorientuje konsumentów.

 

– Starannie dobranymi słowami Komisja omija możliwość zniszczenia przemysłu mięsnego, odnosząc się do diet roślinnych jako „alternatywnych źródeł białka”, co jest zwyczajową praktyką w oficjalnych dokumentach – mówił. Według niego, UE nie rozważa wprowadzenia zachęt dla rolników do przejścia od produkcji zwierzęcej do produkcji białek roślinnych, ponieważ sektor hodowlany nadal otrzymuje solidne dotacje w ramach wspólnej polityki rolnej (WPR).

 

– Jak to możliwe, że UE przeznaczyła około 71,5 mln euro w ciągu ostatnich trzech lat na programy promujące mięso, skoro wiemy, że produkcja mięsa i nabiału powoduje intensywne emisje w porównaniu z produkcją warzyw i owoców? – pytał.

 

Według europosła istnieje ogromna sprzeczność między tym, co mówi Komisja, proponowaną przez nią polityką, a dowodami naukowymi, które wskazują na potrzebę radykalnej zmiany wzorców konsumpcji.

 

– Jest to ostatnia szansa dla UE, aby spróbować naprawić szkody wyrządzone środowisku naturalnemu przez dziesięciolecia. Mam nadzieję, że Komisja nie zawiedzie swoich obywateli – podsumował.

 

Strategia „od pola do stołu” na rzecz zrównoważonej żywności jest kluczowym elementem Europejskiego Zielonego Ładu. „Nowe technologie i odkrycia naukowe, w połączeniu ze wzrostem świadomości społecznej i zapotrzebowaniem na zrównoważoną żywność” mają przynieść korzyści wszystkim zainteresowanym stronom. Nowe technologie, zwłaszcza techniki edycji genów i procedura in vitro mają pomóc w produkcji sztucznego mięsa itp.

 

Strategia ma przyczynić się do osiągnięcia gospodarki o obiegu zamkniętym i zmniejszyć wpływ sektorów przetwórstwa spożywczego oraz handlu na środowisko. Ma też promować zdrową i zrównoważoną dietę oraz ograniczyć marnotrawienie żywności. Będzie więcej wymogów i certyfikatów. Na etykietach znajdą się – poza informacjami o wartości odżywczej – dane dotyczące „śladu ekologicznego”.

 

Wśród postulatów sygnatariuszy listu znalazło się wezwanie nie tylko do znacznego ograniczenia hodowli zwierząt ale także domaganie się przeznaczenia co najmniej połowy gruntów rolnych w Europie na gospodarstwa ekologiczne, ustanowienie prawnie wiążącego celu neutralności degradacji gruntów do 2030 r., zaprzestanie stosowania syntetycznych pestycydów w rolnictwie UE,, zwiększenie produkcji i konsumpcji żywności ekologicznej poprzez cele ogólnounijne i krajowe, wspieranie drobnych producentów żywności i nowych podmiotów poprzez opracowanie środków politycznych umożliwiających dostęp do ziemi, zmniejszenie globalnego wpływu ekologicznego i społecznego na system żywnościowy UE poprzez nowe ustawodawstwo ograniczające popyt na produkty rolne takie, jak: soja, olej palmowy i biomasę, poprawę „dobrostanu” zwierząt (upewnienie się, że wrażliwość na zwierzęta jest uwzględniana we wszystkich odpowiednich politykach), zobowiązanie do wycofania klatek w hodowli zwierząt itp.

 

Źródło: euractiv.com, ec.europa.eu, foeeurope.org

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 803 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram