12 października 2017

Organizacje filmowców bronią Magdaleny Sroki. Dyrektor PISF tłumaczy się w „Wyborczej”

(Magdalena Sroka. FOT.Krystian Maj/FORUM)

Magdalena Sroka, odwołana niedawno przez ministra kultury z funkcji dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, udzieliła „Gazecie Wyborczej” wywiadu, w którym broni swojej osoby i zarzuca wicepremierowi Piotrowi Glińskiemu chęć zamienienia jej osoby na kogoś bardziej podatnego na „pozamerytoryczne kompromisy”. W obronie Sroki stanęła także część środowisk filmowych.

 

List w sprawie Sroki do ministra Glińskiego wystosowało kilka organizacji zrzeszających producentów filmów. W sumie podpisało się pod nim 427 osób. Uważają oni, że odwołanie dyrektor PISF było bezprawne i nie istnieją ku temu przesłanki.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Sygnatariusze pisma w obronie Magdaleny Sroki uważają, że decyzja ministra kultury i dziedzictwa narodowego „stanowi istotne naruszenie prawa, zaś potraktowanie tak fundamentalnego stanowiska Rady PISF jako zwykłej opinii, wskazuje na lekceważenie ustawy o kinematografii jako obowiązującego aktu prawnego”. Zdaniem autorów listu polskie kino pod kierownictwem Sroki „odnosi liczne sukcesy za granicą, a stale rosnąca liczba widzów na polskich filmach plasuje Polskę w czołówce krajów europejskich”.

 

Ich bezkrytyczna opinia o stanie polskiej kinematografii łączy się z przypomnieniem, że PISF „nie jest instytucją finansowaną z budżetu, lecz ze środków prywatnych uczestników rynku audiowizualnego”, dlatego też nie należy pomijać jednomyślnego zdania Rady PISF. Sygnatariusze listu straszą ponadto negatywnymi konsekwencjami dla wizerunku polski za granicą po odwołaniu Sroki.

 

Zdaniem autorów listu, wizerunkowe szkody okażą się dla Polski gorsze nawet niż list napisany do Christophera J. Dodda, prezesa Stowarzyszenia Amerykańskich Producentów Filmowych, a podpisany przez Magdalenę Srokę. To on miał być, zgodnie ze stanowiskiem MKiDN, powodem odwołania dyrektor PISF.

 

Pismo jednej z pracownic PISF, zgodnie z doniesieniami mediów, dotyczyło zgody na wykorzystanie w materiałach reklamowych zdjęć z ceremonii oskarowych z udziałem Andrzeja Wajdy i Pawła Pawlikowskiego. Miał zostać napisany fatalną i niezrozumiałą dla adresatów angielszczyzną. Zawarto tam ponadto aluzje świadczące o panowaniu w Polsce cenzury. „Sroka przyznała, że pod listem jest jej podpis i że ponosi odpowiedzialność za jego treść i fakt doręczenia go do adresata” – donosi rfm24.pl. Była dyrektor PISF tłumaczyła jednak, że pismo było skierowane do senatora, który rychło otrzymał przeprosiny oraz informację, że treść listu nie jest oficjalnym stanowiskiem Instytutu.

 

Tymczasem Magdalena Sroka w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” twierdziła, że jej odwołanie nie ma mocy prawnej, gdyż jest oświadczeniem, a nie formalnym odwołaniem, zaś list do USA to wynik „skomplikowanej sekwencji zdarzeń, błędów i pomyłek”. Serwis wPolityce.pl zauważa jednak, że odwołana dyrektor PISF nawet podpisanego listu… nie przeczytała.

 

Od razu, gdy tylko zapoznałam się z treścią wysłanego listu, osobiście przeprosiłam senatora Dodda za zaistniałą sytuację – powiedziała „Wyborczej”.

 

Magdalena Sroka przechodzi jednocześnie do ofensywy twierdząc, że chodzi o zwykłą decyzję kadrową – wymianę kogoś, kto jest niezależny i nie daje przestrzeni do pozamerytorycznych kompromisów, na kogoś, kto być może takiej przestrzeni ma więcej. Odwołana dyrektor PISF radzi teraz „bronić niezależności” instytucji. Łączy jednocześnie potencjalne kłopoty polskiej kinematografii z pełnieniem funkcji kierowniczej w Instytucie przez kogoś innego.

 

Jeśli dyrektorem zostanie ktoś, kto będzie miał za zadanie wydawać pieniądze na jedynie właściwe filmy, a eksperci nie będą mieli o kinie pojęcia, to system rozwoju kina, z którego dziś tak jesteśmy dumni, stanie się przeszłością – powiedziała.

 

Sroka kierowała Polskim Instytutem Sztuki Filmowej od 3 października 2015 roku. Jej kadencja kończy się w roku 2020. Obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim, a do pracy wrócić ma 16 października – donosi rmf24.pl.

 

 

Źródło: rmf24.pl / wpolityce.pl / wyborcza.pl

MWł

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 333 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram