9 stycznia 2019

Orędzie do dyplomatów. Papież upomniał się o świat solidarny i wolny od przemocy

(Ettore Ferrari/Pool vie REUTERS /Forum)

W orędziu wygłoszonym na spotkaniu z korpusem dyplomatycznym w dniu 7 stycznia, papież Franciszek bronił multilateralizmu, kompromisu i konstruktywnej dyskusji między państwami. Zaapelował o solidarność i rozbrojenie, troskę o najsłabszych i walkę z „globalnym ociepleniem”. Bronił prawa międzynarodowego i nawoływał do respektowania orzeczeń trybunałów międzynarodowych.

 

Papież podczas corocznego spotkania z dyplomatami przypomniał o podjętych inicjatywach przez Stolicę Apostolską, w tym o ratyfikacji umowy ramowej między Watykanem a Beninem w sprawie statusu prawnego Kościoła katolickiego oraz podpisaniu umowy z San Marino w sprawie nauczanie religii katolickiej w szkołach publicznych.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W dziedzinie wielostronnej Stolica Apostolska ratyfikowała konwencję UNESCO dla krajów Azji i Pacyfiku o uznawaniu kwalifikacji w szkolnictwie wyższym, a w marcu ubiegłego roku rozszerzyła umowę w sprawie współpracy z Radą Europy, w celu propagowania integracji.

 

30 listopada 2018 roku państwo Watykańskie zostało przyjęte do Jednolitego Obszaru Płatności w Euro (SEPA). Franciszek w ub. roku odwiedził Chile, Peru, Szwajcarię, Irlandię, Litwę, Łotwę i Estonię. Wyraził troskę o sytuację w Nikaragui, jednocześnie podkreślił, że Stolica Apostolska skonsolidowała swoje relacje z Wietnamem, gdzie w niedalekiej przyszłości ma być ustanowiona rezydentura Papieskiego Przedstawiciela.

 

Watykan podpisał także we wrześniu tymczasową umowę z Chińską Republiką Ludową w sprawie mianowania biskupów w Chinach. Franciszek zapewnił, że umowa ta była „wynikiem długiego i przemyślanego dialogu instytucjonalnego, który doprowadził do określenia pewnych stabilnych elementów współpracy między Stolicą Apostolską a władzami cywilnymi”.

 

Tłumaczył, że jak wskazał w swoim orędziu do katolików w Chinach i do Kościoła powszechnego, „już wcześniej przyjąłem pełną komunię kościelną pozostałych oficjalnych biskupów wyświęconych bez papieskiego mandatu i wezwałem ich do wielkodusznej pracy na rzecz pojednania chińskich katolików i ponowienia wysiłku ewangelizacyjnego”.

 

Papież wyraził radość, że „wszyscy biskupi w Chinach są w pełnej jedności z Następcą Piotra i z Kościołem powszechnym”, a „widoczną oznaką tego był udział dwóch biskupów z Chin kontynentalnych w ostatnim Synodzie na temat młodzieży”. Co do dalszych form współpracy, Franciszek wyraził nadzieję, że umowa będzie respektowana i uda się „rozwiązać kwestie, które pozostają otwarte”.

 

Z punktu widzenia Stolicy Apostolskiej, obecny rok jest ważny dla utrzymania multilateralizmu. W 2019 r. będziemy obchodzić rocznicę powstania Rady Europy, setną rocznicę utworzenia Ligi Narodów, ustanowionej na mocy traktatu wersalskiego, podpisanego 28 czerwca 1919 r. – Dlaczego wspominać organizację, która już dziś nie istnieje? Ponieważ stanowi ona początek nowoczesnej dyplomacji wielostronnej, poprzez którą państwa próbują wyzwolić wzajemne relacje z logiki opresji prowadzącej do wojny – tłumaczył papież.

 

Franciszek wskazał na następczynię Ligii – ONZ i jej większą determinację w szukaniu wspólnych rozwiązań dla świata, przypominając, że niezbędnymi przesłankami sukcesu dyplomacji wielostronnej (multilateralizmu) jest dobra wola i dobra wiara stron, gotowość do lojalnego i szczerego dialogu, chęć zaakceptowania nieuniknionych kompromisów. – Tam, gdzie brakuje choćby jednego z tych elementów, przeważa poszukiwanie rozwiązań jednostronnych, a ostatecznie przemoc silniejszego nad słabszym – ostrzegał, mówiąc, że Liga Narodów poniosła fiasko właśnie z tych powodów i „te same postawy wciąż podważają stabilność głównych organizacji międzynarodowych”.

 

Papież podkreślił, że w czasach obecnych, gdy kwestionowane są fundamenty organizacji międzynarodowych, państwa muszą wyrzec się nacjonalizmu, „doraźnego, doktrynerskiego konsensusu” i podjąć „pogodny i konstruktywny dialog” „cierpliwie dążąc do dobra wspólnego z reakcjami długoterminowymi”. Przestrzegał przed „nowymi formami kolonizacji ideologicznej”, objawiającej się w dominacji sił i grup interesu, które narzucają swoje wizje i pomysły” (…) często nie szanujące tożsamości, godności i wrażliwości narodów”.

 

Dostrzegł jednocześnie, że globalizacja rozwinęła się zbyt szybko i w sposób nieuporządkowany, przez co powstały obecne napięcia na świecie. – W obliczu idei „globalizacji kulistej”, która niweluje różnice i w której cechy szczególne zdają się zanikać, łatwo pojawiają się nacjonalizmy, podczas gdy globalizacja może być również szansą, jeśli jest „wieloaspektowa”, czyli sprzyja pozytywnemu napięciu między tożsamością każdego narodu i kraju a samą globalizacją, zgodnie z zasadą, że całość przewyższa część mówił.

 

Papież przypomniał przemówienie Pawła VI do Zgromadzenia Narodów Zjednoczonych, w którym nakreślił cele dyplomacji i wizję multilateralizmu w świecie współczesnym. W relacjach między państwami winna dominować sprawiedliwość i prawo. Rządy winny respektować orzeczenia trybunałów międzynarodowych i szanować prawo międzynarodowe. – Istotnym aspektem dobrej polityki jest dążenie do dobra wspólnego wszystkich jako „dobra wszystkich ludzi i całego człowieka” oraz do warunków społecznych, pozwalających każdej osobie i całej wspólnocie na osiągnięcie dobrobytu materialnego i duchowego – zaznaczył papież. Polityka ma być dalekowzroczna, a nie doraźna, a polityk winien dążyć do osiągnięcia jedności z innymi, a nie konfliktu. Wszędzie winna dominować „solidarność” i poszanowanie godności każdej istoty ludzkiej. Prawo zaś winno służyć „osiągnięciu sprawiedliwości społecznej oraz umocnieniu braterskich więzi między narodami”.

 

Dlatego, zdaniem papieża, kluczową rolę w relacjach między ludźmi i narodami odgrywa „prawo ludzkie ogłoszone w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, której 70. rocznicę ogłoszenia niedawno obchodziliśmy, a której powszechny, obiektywny i racjonalny charakter warto byłoby odkryć na nowo, aby nie dominowały wizje niepełne i subiektywne człowieka, które mogą otworzyć drogę do nowych nierówności, niesprawiedliwości, dyskryminacji, a w skrajnym przypadku nawet do nowej przemocy i nadużyć”. Drugim elementem dyplomacji powinna być obrona słabych. Politycy winni skupić się na zapewnieniu dobrobytu dla wszystkich, ale koncentrując się na realizacji „sprawiedliwości społecznej”.

 

Wspólnota międzynarodowa winna nieść pomoc humanitarną ludności cierpiącej w różnych regionach świata, np. Ukraińcom, Syryjczykom itp. Papież apelował o szczególną pomoc dla licznych uchodźców. Prosił jednak chrześcijan, by powrócili na Bliski Wschód, gdzie wyznawcy Chrystusa zamieszkiwali te ziemie od czasów Apostołów. Franciszek przestrzegał przed „próbami narzucenia wrogości między muzułmanami a chrześcijanami”, mimo, że „w ciągu wieków powstawały między chrześcijanami a muzułmanami liczne spory i uczucia wrogości”, ale „w różnych miejscach na całym Bliskim Wschodzie potrafili oni przez długi czas żyć razem w pokoju”.

 

W tym roku Ojciec Święty uda się z pielgrzymką do dwóch krajów o większości muzułmańskiej – Maroka i Zjednoczonych Emiratów Arabskich z zamiarem „dalszego rozwijania dialogu międzyreligijnego i wzajemnego poznania między wyznawcami obu religii w osiemsetną rocznicę historycznego spotkania Franciszka z Asyżu i sułtana Al-Kamila”.

 

Franciszek apelował o przyjęcie dwóch umów międzynarodowych dotyczących ochrony migrantów i uchodźców, uciekających nie tylko z powodu konfliktów, ale także „ubóstwa, wszelkiego rodzaju przemocy i prześladowań, a także klęsk żywiołowych i zmian klimatycznych”. – Każda istota ludzka pragnie lepszego i szczęśliwszego życia i nie można rozwiązać wyzwania migracji logiką przemocy i odrzucenia ani też poprzez rozwiązania niepełne – przekonywał. Papież podziękował niektórym krajom za przyjmowanie migrantów. Wyjaśnił jednak, że „nie jest możliwe dawanie jedynie częściowych rozwiązań problemu tak powszechnego”. –  Ostatnie kryzysy ukazały, że potrzebna jest wspólna, skoordynowana odpowiedź wszystkich państw, bez utrudniania dostępu i w poszanowaniu wszelkich uzasadnionych żądań, zarówno państw, migrantów jak i uchodźców – kontynuował.

 

– Mając to na uwadze, Stolica Apostolska aktywnie uczestniczyła w negocjacjach i przyjęciu dwóch Światowych Paktów w sprawie Uchodźców oraz w sprawie bezpiecznej, uporządkowanej i regularnej migracji. W szczególności Pakt Migracyjny stanowi ważny krok naprzód dla społeczności międzynarodowej, która po raz pierwszy w ramach Organizacji Narodów Zjednoczonych zajmuje się tą kwestią w dokumencie o istotnym znaczeniu na poziomie wielostronnym. Pomimo niewiążącego charakteru tych dokumentów oraz nieobecności wielu rządów na niedawnej Konferencji Narodów Zjednoczonych w Marrakeszu, dwa Pakty będą ważnymi punktami odniesienia dla zaangażowania politycznego i konkretnych działań organizacji międzynarodowych, ustawodawców i polityków, a także osób starających się z różnego tytułu o bardziej odpowiedzialne, skoordynowane i bezpieczne zarządzanie sytuacjami dotykającymi uchodźców i migrantów – mówił, zastrzegając, że Stolica Apostolska miała także pewne uwagi co do niektórych zapisów.

 

Franciszek zwrócił się do dyplomatów, by inwestować w młodych i dzieci, „inicjatywy, które pozwolą przyszłym pokoleniom budować sobie przyszłość, mając możliwość znalezienia pracy, stworzenia rodziny i wychowania dzieci”.

 

W tym roku przypada 30. rocznica przyjęcia Konwencji o prawach dziecka. – W tej sytuacji nie mogę milczeć o jednej z plag naszych czasów, której aktywnymi uczestnikami byli niestety także niektórzy członkowie duchowieństwa. Nadużycia wobec małoletnich stanowią jedno z najbardziej nikczemnych i najgorszych przestępstw. Nieubłaganie niszczą to, co najlepszego ludzkie życie zachowuje dla niewinnych, powodując nieodwracalne szkody na całe życie. Stolica Apostolska i cały Kościół pracują na rzecz zwalczania i zapobiegania takim przestępstwom oraz ich tuszowaniu, aby ustalić prawdę faktów w których zaangażowani są ludzie Kościoła i aby zapewnić sprawiedliwość małoletnim, którzy doznali przemocy seksualnej, pogłębionej poprzez nadużycia władzy i sumienia. Spotkanie, które odbędzie się w lutym z episkopatami całego świata, pragnie być kolejnym krokiem na drodze Kościoła, aby rzucić pełne światło na fakty i uleczyć rany spowodowane przez te przestępstwa – zastrzegł Franciszek.

 

Papież potępił zachowania brutalne wobec kobiet, przypominając List apostolski Mulieris dignitatem sprzed trzydziestu lat Jana Pawła II i potępiając teorię gender. Ujął się również za pracownikami, wyrażając nadzieję, że Międzynarodowa Organizacja Pracy zachowa niezależność, chroniąc prawa pracownicze.

 

Franciszek wskazał, że tak, jak polecił Paweł VI, głównym celem ONZ winno być jednoczenia narodów, by zapobiegać wojnom. Utrzymanie pokoju na świecie powinno być priorytetem. Kraje muszą się integrować, otwierać swoje granice, przyjmować uchodźców i migrantów. Wyznawcy różnych religii winni podejmować wspólne inicjatywy. Należy bezwzględnie walczyć z ubóstwem i promować „sprawiedliwość społeczną”. Rządy krajowe powinny zdecydowanie wesprzeć organizacje międzynarodowe, by „sprzyjać rozwojowi infrastruktury, budowaniu perspektyw dla młodszych pokoleń i emancypacji warstw najsłabszych”.

 

Stolica Apostolska zdecydowanie wspiera dialog na Półwyspie Koreańskim, mając nadzieję, że doprowadzi on do wspólnych i trwałych rozwiązań dla całego narodu koreańskiego i regionu. Watykan liczy na uregulowanie sytuacji w Wenezueli i wznowienie dialogu między Izraelczykami a Palestyńczykami, tak aby można było wreszcie osiągnąć porozumienie.

 

Czwartą cechę dyplomacji wielostronnej powinno być – zdaniem Franciszka – „ponowne przemyślenie naszego wspólnego przeznaczenia”. Zacytował Pawła VI, który do członków ONZ powiedział: „Musimy przyzwyczaić się do myślenia o człowieku w nowy sposób […] do nowego sposobu wspólnego życia ludzi, do nowych wreszcie dróg historii i przeznaczenia świata. […] Oto nadeszła godzina […] zastanowienia się od nowa nad naszym wspólnym pochodzeniem, nad naszą historię, nad naszym wspólnym przeznaczeniem. Dziś w epoce, której cechą jest tak wielki postęp ludzki, konieczne jest, bardziej niż kiedykolwiek, odwołanie się do moralnej świadomości człowieka. Albowiem niebezpieczeństwo nie zagraża ani od strony postępu, ani od strony wiedzy […] Prawdziwe niebezpieczeństwo tkwi w człowieku, który dysponuje coraz potężniejszymi narzędziami nadającymi się równie dobrze do niszczenia, jak i najwspanialszych osiągnięć”.

 

Franciszek zauważył, że w owym czasie Paweł VI odniósł się do rozprzestrzeniania broni jądrowej. Dziś, państwa ponownie podjęły wysiłek zbrojenia, zabiegając o bardziej wyrafinowane systemy. Dlatego papież wezwał do powszechnego rozbrojenia. – Stosunki międzynarodowe nie mogą być zdominowane przez siłę militarną, przez wzajemne zastraszanie się, przez epatowanie arsenałami broni – wskazywał.

 

Jednocześnie zaznaczył, że „ponowne przemyślenie naszego wspólnego przeznaczenia w obecnym kontekście oznacza również ponowne przemyślenie naszej relacji z naszą planetą”. –  Również w tym roku niewyobrażalne trudności i cierpienia spowodowane przez zalania, powodzie, pożary, trzęsienia ziemi i susze mocno dotknęły ludność różnych regionów kontynentu amerykańskiego i Azji Południowo-Wschodniej. Pośród kwestii, co do których szczególnie pilne jest znalezienie porozumienia w łonie wspólnoty międzynarodowej, znajduje się zatem problem ochrony środowiska i zmian klimatycznych. W tym zakresie, w szczególności w świetle konsensusu osiągniętego na niedawnej międzynarodowej konferencji klimatycznej (COP24), która odbyła się w Katowicach, pragnę wyrazić życzenie bardziej stanowczego zaangażowania państw oraz umocnienia współpracy w pilnym zwalczaniu niepokojącego zjawiska globalnego ocieplenia – mówił.

 

Franciszek przypomniał, że w październiku w Watykanie debatować się będzie nad „procesami ewangelizacji dla ludu Bożego” Amazonii, ale „nie pominie się także podjęcia problemów środowiskowych w ścisłym powiązaniu z konsekwencjami społecznymi”. Na koniec papież przestrzegł przed podziałami w Europie i zaapelował o podejmowanie wysiłków na rzecz budowania pokoju, do którego usilnie dąży świat.

 

Źródło: w2.vatican.va

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram