5 maja 2020

Ordo Iuris: „antyprzemocowa” nowelizacja może prowadzić do nadużyć

(Fot. By Sonia Czechowicz - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=64960551)

W ostatnim dniu kwietnia Sejm przyjął rządowy projekt nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw w zakresie tak zwanej przemocy domowej. Akt budzi wątpliwości dotyczące między innymi przestrzegania zasady domniemania niewinności. Analizę ustawy, która będzie przedmiotem obrad Senatu, przygotował Instytut Ordo Iuris.

 

 

Wesprzyj nas już teraz!

Duże znaczenie ma wprowadzenie nowych środków pozwalających na izolację osoby podejrzanej o stosowanie przemocy domowej, w tym nakazu opuszczenia mieszkania oraz zakazu zbliżania się do mieszkania. Przyjęcie ustawy w błyskawicznym tempie uniemożliwiło jednak dopracowanie w komisjach szczegółowych rozwiązań, które będą decydujące dla praktyki stosowania oraz realnej skuteczności ustawy – komentuje mecenas Jerzy Kwaśniewski, prezes Ordo Iuris.

 

Przeczytaj analizę instytutu Ordo Iuris

 

W opinii ekspertów instytutu, trafnym rozwiązaniem jest powierzenie odpowiedzialności za zastosowanie środków przewidzianych w ustawie funkcjonariuszom policji. Są oni przygotowani i przeszkoleni, by identyfikować zagrożenie dla zdrowia i życia obywateli oraz zapobiegać mu poprzez interwencje z zastosowaniem środków władczych. Jest to rozwiązanie właściwsze niż powierzenie możliwości ingerencji w funkcjonowanie gospodarstwa domowego pracownikom socjalnym, których przeszkolenie wiąże się ze sferą administracji świadczącej, a dostępność  przeprowadzenia interwencji jest ograniczona do godzin pracy ośrodka pomocy społecznej – ocenia Ordo Iuris.

 

Przyjęte rozwiązania mogą stanowić punkt wyjścia do zmian w trybie interwencyjnym odebrania dziecka w przypadku zagrożenia jego życia i zdrowia (art. 12a ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie) – wskazują prawnicy.

 

Rozwiązania przyjęte w ustawie mogą się jednak okazać nieskuteczne i nieproporcjonalne, a w skrajnych przypadkach można by nawet wykorzystywać je przeciwko ofiarom przemocy. Projekt został zatwierdzony w błyskawicznym tempie w ciągu jednego posiedzenia Sejmu, co uniemożliwiło dopracowanie szczegółów w komisjach.  Aby przygotowane zapisy mogły we właściwy sposób realizować swoją funkcję, jaką jest efektywna ochrona ofiar przemocy domowej, konieczne jest ich silniejsze powiązanie z mechanizmami prawa karnego oraz wzmocnienie zawartych w nich gwarancji proceduralnych legalności i zasadności stosowania nakazu opuszczenia mieszkania lub zakazu zbliżania się do mieszkania – podkreśla instytut.

 

Przewidziane w ustawie rozwiązanie pozwala na zastosowanie przez funkcjonariusza policji lub Żandarmerii Wojskowej 14-dniowego „nakazu natychmiastowego opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia lub zakazu zbliżania się do mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia” wobec „osoby stosującej przemoc domową”. Nakaz i zakaz będą mogły zostać wydane w przypadku, gdy funkcjonariusz oceni, że osoba podejrzana o stosowanie przemocy „stwarza zagrożenie dla życia lub zdrowia”. Będzie się to mogło odbyć także wbrew woli osoby zakwalifikowanej jako doświadczająca przemocy, w przypadku, jeśli funkcjonariusz „poweźmie informację” na temat zagrożenia. 

 

Wydanie nakazu i zakazu będzie mogło nastąpić podczas nieobecności „osoby stosującej przemoc domową” i bez jej wysłuchania. Zostanie ona wówczas informowana o tym poprzez zawieszenie informacji na drzwiach. Osoba ta będzie mogła zabrać „zwierzę domowe” i przedmioty osobiste, chyba że sprzeciwią się temu domownicy. Na zastosowany środek przysługiwać ma zażalenie, które zostanie rozpatrzone przez sąd w oparciu o przepisy Kodeksu postępowania cywilnego. Zażalenie wnieść będzie można w ciągu 3 dni od zastosowania środka, a sąd powinien je rozpatrzyć w takim samym terminie.

 

Jak wskazali projektodawcy u uzasadnieniu, zarówno przepisy prawa karnego, jak i cywilnego, przewidują już szereg środków pozwalających na izolację osoby tworzącej zagrożenie w gospodarstwie domowym, w tym zastosowanie tego środka w trybie interwencyjnym. Nowością wprowadzaną przez projekt jest to, że „osoba stosująca przemoc w rodzinie” może zostać usunięta z gospodarstwa domowego w trybie natychmiastowym także wówczas, gdy nie istnieje podstawa prawna do tego, by ją zatrzymać w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa w trybie przewidzianym przez przepisy Kodeksu postępowania karnego.

 

Wątpliwości może budzić użycie przez projektodawcę określenia „osoba stosująca przemoc w rodzinie” zamiast przyjętego w dotychczas obowiązujących przepisach terminu „osoba podejrzana o stosowanie przemocy w rodzinie”. Z góry pozwala to traktować osobę posądzoną o stosowanie przemocy jako winną, co stoi w sprzeczności z konstytucyjną zasadą domniemania niewinności (art. 42 ust. 3 ustawy zasadniczej). Dziwi także powielenie terminu „przemoc w rodzinie” zamiast stosowanego na poziomie międzynarodowym i w ustawodawstwach większości europejskich państw pojęcia „przemoc domowa”, co w nieuzasadniony sposób stygmatyzuje środowisko rodzinne, które nie jest jedyną ani główną przestrzenią występowania przemocy domowej. 

 

Ustawa nie odwołuje się do pojęcia czynu zabronionego ani do definicji czynów zabronionych, w tym gróźb, zawartych w prawie karnym. Nie nawiązuje też w żaden sposób do gwarancji proceduralnych przysługujących podejrzanemu i oskarżonemu w polskim systemie prawa karnego, w tym zasady obligatoryjnej weryfikacji sądowej zastosowania dotkliwych środków ingerujących w wolności obywatelskie. Odwołuje się natomiast do definicji przemocy z ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, która jest nieostra i obejmuje choćby „naruszenie dóbr osobistych”. Na podstawie tej definicji jako przemoc traktuje się od lat w aktach wykonawczych „krytykowanie” lub „kontrolowanie” członka rodziny, w tym dziecka – nawet jednorazowe. Dotychczas ta definicja warunkowała przede wszystkim podjęcie działań pomocowych wobec rodziny, ale wraz z przyjęciem ustawy będzie podstawą do zastosowania środka de facto zapobiegawczego o bardzo dotkliwym charakterze.

 

Nieostrość części przyjętych pojęć, oderwanie niektórych zaproponowanych rozwiązań od ugruntowanych w Konstytucji standardów proceduralnych prawa karnego, w połączeniu z bardzo dotkliwym charakterem zaproponowanych w przepisach środków, prowadzić mogą do nadużyć. Taka sytuacja miała już miejsce w związku z zakładaniem formularza „Niebieskie Karty”. Jak wskazywała w raporcie pokontrolnym Najwyższa Izba Kontroli, stosunkowo częstym zjawiskiem stało się doradzanie przez prawników dokonywanie zgłoszeń prowadzących do założenia „Niebieskiej Karty” małżonkowi w czasie postępowania rozwodowego.

 

Można się spodziewać, że jeśli gwarancje rzetelności i prawidłowości postępowania nie zostaną wzmocnione, środki przewidziane w ustawie z druku senackiego nr 108 będą nadużywane w przypadku konfliktów w środowisku rodzinnym, sporów pomiędzy rodzicami a dziećmi, a nawet pomiędzy najemcami w właścicielami mieszkań. Pozwala na to literalne brzmienie przepisów, które czyni sytuację konfliktu – a nie po prostu naruszenia prawa – przesłanką bardzo daleko idącej ingerencji w wolności obywatelskie – zauważa adwokat Rafał Dorosiński, dyrektor Centrum Analiz Prawnych Instytutu Ordo Iuris. 

 

W przypadku konfliktu w gospodarstwie domowym przyjęta konstrukcja projektowanych rozwiązań może doprowadzić do sytuacji, w której strona jako pierwsza zgłaszająca występowanie przemocy znajdzie się w korzystniejszej sytuacji – do zastosowania izolacji nie jest bowiem w ogóle wymagane wysłuchanie drugiej strony. Brak takiej dyrektywy – która mogłaby zostać uchylona w szczególnych okolicznościach – narusza elementarną zasadę europejskiej kultury prawnej „audiatur ad altera pars”. Uzasadniona jest obawa, że jeśli regulacja wejdzie w życie w aktualnym brzmieniu, w wielu przypadkach zostanie ona wykorzystana przeciwko ofiarom przemocy, które w skrajnych sytuacjach mogą zostać nawet usunięte z gospodarstwa domowego bez wysłuchania – dodaje dr Tymoteusz Zych, wiceprezes instytutu Ordo Iuris.

 

Jak pokazują doświadczenia związane ze stosowaniem dotychczas obowiązującego art. 12a ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie (odebranie dziecka w trybie interwencyjnym), środek odwoławczy na decyzję o izolacji będzie zapewne stosowany bardzo rzadko. Dane Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości wskazują, że, na gruncie przepisów o odebraniu dziecka jest on wnoszony w zaledwie 1 na 20 spraw. Przyczyną jest trudność formalna skonstruowania zażalenia oraz brak możliwości opłacenia profesjonalnych usług prawnych przez większość mieszkańców Polski. Prawdopodobnie także w przypadku środków przewidzianych w ustawie z druku senackiego 108, weryfikacja sądowa działań policji prowadzona będzie niezwykle rzadko. 

 

Aby jak najlepiej zrealizować cel projektowanej regulacji, jakim jest ochrona ofiar przemocy domowej, Instytut Ordo Iuris rekomenduje się wprowadzenie w niej konkretnych zmian. Po pierwsze, proponuje wprowadzenie obowiązku weryfikacji przez sąd zasadności i legalności „nakazu natychmiastowego opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia lub zakazu zbliżania się do mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia”, jak ma to miejsce w przypadku szeregu środków o podobnym charakterze występujących już dzisiaj w systemie prawa karnego.

 

Inną rekomendacją jest powiązanie zastosowania „nakazu i „zakazu”, o których mowa w ustawie, z podejrzeniem popełnienia czynu zabronionego, w tym w szczególności groźby – warunkować będzie to co do zasady także konieczność wszczęcia postępowania karnego i pozwoli na skuteczniejszą ochronę ofiary.  Ponadto, Instytut proponuje wprowadzenie obowiązku wysłuchania, o ile będzie to możliwe, osoby podejrzanej o stosowanie przemocy domowej przed zastosowaniem środków, o których mowa w ustawie – już w aktualnym brzmieniu projekt wymaga wysłuchania osoby zgłaszającej i osób z zamieszkujących we wspólnym gospodarstwie domowym.

 

Dodatkowo, rekomendowana jest także modyfikacja terminologii ustawowej, w tym w szczególności zmiana terminu „osoba stosująca przemoc w rodzinie” na „osoba podejrzana o stosowanie przemocy w rodzinie”. W dalszej kolejności, eksperci sugerują konsekwentne zastąpienie terminu „przemoc w rodzinie” prawidłowym legislacyjnie i logicznie pojęciem „przemoc domowa”.

 

 

Źródło: Ordo Iuris

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram