Z braku rozsądnych propozycji programowych, które zapewniłyby tak zwanej totalnej opozycji wzrost notowań, Nowoczesna zwietrzyła swoją szansę w obiecaniu potencjalnym wyborcom pełnej swobody zabijania dzieci nienarodzonych. Ugrupowanie kierowane przez Katarzynę Lubnauer zapowiedziało złożenie w Sejmie aż dwóch projektów aborcyjnych.
– Chcemy wyjść naprzeciw obywatelom, którzy zaangażowali się w zbiórkę podpisów pod projektem obywatelskim – zapowiedziała po zakończeniu środowego posiedzenia klubu parlamentarnego Nowoczesnej rzecznik partii, Paulina Hennig-Kloska.
Wesprzyj nas już teraz!
Jedna z inicjatyw będzie zatem kopią kampanii „Ratujmy Kobiety”, odrzuconej niedawno przez Sejm mimo poparcia jej m.in. przez blisko 60 parlamentarzystów Zjednoczonej Prawicy, w tym liderów obozu rządzącego. Warto przypomnieć, że projekt zakładał między innymi tzw. aborcję na życzenie do 12. tygodnia życia płodowego dziecka, dostęp do antykoncepcji dla nieletnich bez wiedzy rodziców, karę więzienia dla aktywnych przeciwników zabijania dzieci poczętych czy demoralizującą „edukację” seksualną w szkołach.
Drugi projekt firmowany będzie przez Joannę Schmidt, wsławioną głównie aferą obyczajową z udziałem byłego lidera partii, Ryszarda Petru. Ta inicjatywa zakładać ma de facto tzw. aborcję na życzenie, pod wątłym warunkiem odbycia przez kobietę konsultacji lekarskich.
Źródło: Polsat News
RoM