Z powodu nadreprezentacji kobiet, wspólnota aglomeracyjna Bourg-en-Bresse (departament Ain) będzie musiała zapłacić grzywnę w wysokości 90 tys. euro z racji… zbyt dużej liczby kobiet w swoim zarządzie. Prefektura Ain obwinia aglomerację za zatrudnienie ponad 60 proc. kobiet na stanowiskach kierowniczych.
– Uważam za zabawne karanie z tego powodu i potwierdzam, że mam wiele kobiet w zespołach zarządzających – wyjaśnia prezydent wspólnoty i burmistrz Bourg-en-Bresse, socjalista Jean-François Debat.
W swoim liście prefektura Ain podkreśla, że na pięć stanowisk kierowniczych tej aglomeracji, obejmującej 74 gminy, cztery zajęły kobiety. Tylko jedno stanowisko przypadło mężczyźnie.
Wesprzyj nas już teraz!
Pod naciskiem lobby feministycznego uchwalono w 2013 roku tak zwane „prawo Sauvadet”, które nakłada obowiązek „równość płci” w mianowaniu kierowników administracji publicznej. Od 2017 r. należy przestrzegać proporcji – 60 proc. mężczyzn na 40 proc. kobiet, lub 60 proc. kobiet na 40 proc. mężczyzn. Zatrudnianie ponad 60 proc. kobiet na stanowiskach kierowniczych jest nielegalne.
Jean-François Debat zamierza złożyć „odwołanie hierarchiczne” do rządu, twierdząc, że za swoją „politykę personalną zasługuje na uznanie, a nie na karę”. Tym bardziej, że na szczeblu krajowym w ekipach terytorialnej administracji publicznej, funkcje kierownicze sprawuje tylko 30 proc. kobiet.
FLC