ONZ domaga się od rządów europejskich i fundacji międzynarodowych ponad 8 miliardów dolarów na pomoc dla uchodźców syryjskich. Specjalny wysłannik ONZ w Brukseli ostrzegał we wtorek o zbliżającej się katastrofie humanitarnej w rebelianckim regionie Idlib. Skupieni są tam obecnie dżihadyści wielu organizacji islamskich walczących z rządem Asada.
We wtorek podczas spotkania ministrów UE, wysłannik ONZ ds. Syrii Staffan de Mistura zaznaczył, że potrzebne 8 miliardów dolarów miałoby trafić nie tylko do Syrii, ale także do sąsiednich krajów w celu wsparcia uchodźców.
Wesprzyj nas już teraz!
Siły lojalne wobec prezydenta Baszara al-Asada, które są bliskie odniesienia ostatecznego zwycięstwa – prowadzą potężną ofensywę przeciwko dżihadystom w Idlib w pobliżu granicy z Turcją. Znajdują się tam nie tylko bojownicy ISIS, ale także innych zbuntowanych islamistycznych organizacji. Oenzetowscy urzędnicy spodziewają się kolejnej fali „uchodźców”.
– Byliśmy i wciąż jesteśmy zaniepokojeni sytuacją humanitarną w Idlib. Jest ono wielkim nowym wyzwaniem. Chodzi o 2,5 miliona ludzi – mówił de Mistura podczas pierwszego dnia konferencji w Brukseli poświęconej sprawom Syrii.
– Mamy nadzieję, że będzie to okazja do upewnienia się, że Idlib nie stanie się nowym Aleppo, nową wschodnią Ghoutą, ponieważ zasięg tragedii jest zupełnie inny – zaznaczył. Wysłannik ONZ nie akceptuje narracji syryjsko-rosyjskiej o tym, że w Idlib skupili się wszelkiej maści terroryści. – Idlib to nowe wielkie wyzwanie:. 2,5 miliona ludzi – i nie wierzę, by wszyscy byli terrorystami. Są tam też kobiety i dzieci – tłumaczył.
W wyniku trwającej już siedem lat wojny przesiedlono w Syrii ponad 6 milionów osób. 5 milionów uciekło z kraju, a 13 milionów, w tym 6 milionów dzieci potrzebuje natychmiastowej pomocy – twierdzi ONZ. Tylko od początku tego roku przesiedlono ponad 700 tys. osób.
Szef agencji ONZ UNOCHA Mark Lowcock zaznaczył, że trzeba zebrać około 8 miliardów dolarów na pomoc dla przesiedleńców w Syrii i uchodźców w sąsiednich krajach, ostrzegając, że niektóre programy mogą zostać cofnięte, jeśli fundusze nie będą dostępne.
– Mamy dość rozpaczliwego braku zasobów – mówił Lowcock dziennikarzom, zaznaczając, że UNOCHA zdołała zebrać jedynie połowę środków, które były potrzebne w 2017 roku.
Europejscy politycy mają nadzieję, że konferencja zostanie wykorzystana w celu wznowienia rozmów pokojowych prowadzonych przez ONZ w Genewie, które poczyniły niewielkie postępy w trakcie ośmiu rund. Rząd Asada nie był zbytnio zainteresowany nimi. Z kolei Rosja, Iran i Turcja rozpoczęły własne negocjacje w sprawie politycznego rozwiązania dla Syrii. Od zeszłego roku spotykają się regularnie w stolicy Kazachstanu: w Astanie.
W połowie marca Kazachstan i Rosja wezwały Stany Zjednoczone do zaangażowania się w „konstruktywny dialog” w sprawie Syrii. Ale dotychczas żaden z amerykańskich ani zachodnich dyplomatów nie był obecny podczas ośmiu edycji rozmów prowadzonych w ramach tak zwanego procesu astańskiego.
Rosja i Iran są kluczowymi sojusznikami Asada, a ich militarna interwencja w Syrii jest szeroko postrzegana jako środek równoważący wpływy przeciwników syryjskiego prezydenta biorących udział w wojnie domowej.
Szefowa europejskiej dyplomacji Frederica Mogherini i przedstawiciel ONZ, de Mistura wezwali Moskwę, Teheran i Ankarę do zawieszenia broni. – Główne przesłanie jest takie, że Syria nie jest szachownicą, nie jest grą geopolityczną – próbowała przekonywać Mogherini.
Moskwa wielokrotnie broniła swojego syryjskiego sojusznika na forum ONZ. Kilkakrotnie zablokowała niekorzystne rezolucje w Radzie Bezpieczeństwa. Ostatnio zablokowała rezolucję przygotowaną w związku z domniemanym użyciem broni chemicznej w mieście Douma.
Oczekuje się, że podczas trwającej konferencji w Brukseli w sprawie Syrii, minister rozwoju Wielkiej Brytanii, Penny Mordaunt wezwie delegatów, by zwiększyli presję na Moskwę.
– 12 razy wprowadzili swoje weto w ONZ w sprawie Syrii, dając Asadowi zieloną flagę do okrutnego pogwałcenia praw człowieka przeciwko swojemu narodowi – mówiła Mordaunt. – Jesteśmy tutaj po to, aby zaspokoić naglące potrzeby humanitarne w Syrii i w całym regionie, ale wszyscy wiemy, że jedynym rozwiązaniem, by położyć kres cierpieniom w Syrii, jest polityczne porozumienie, które przyniesie pokój – dodała.
W konferencji – poza dyplomatami europejskimi – bierze udział ambasador Rosji przy UE Władimir Chizhov.
Źródło: eruractiv.com
AS