6 lutego 2019

Stany Zjednoczone zagroziły sankcjami wykonawcom projektu Nord Stream 2

(Zdjęcie ilustracyjne fot. Andrei Liankevich / FORUM)

Administracja Donalda Trumpa zagroziła nałożeniem sankcji wobec partnerów budowy gazociągu Nord Stream 2 i  wszystkim kontrahentom rosyjsko-niemieckiego gazociągu, którzy operują także na rynku amerykańskim.

 

Kanclerz Niemiec, Angela Merkel i jej następczyni z Partii Chrześcijańsko-Demokratycznej, Annegret Kramp-Karrenbauer, odmawiają rezygnacji z inwestycji realizowanej z rosyjską spółką. Jeszcze podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, szefowa niemieckiego rządu zapowiedziała, że Berlin nie zrezygnuje z umowy z Rosją. Dodała, że gaz będzie kluczowym paliwem napędzającym gospodarkę niemiecką w okresie transformacji energetycznej, czyli rezygnacji z węgla i atomu.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Tymczasem ambasador Stanów Zjednoczonych, Richard Grenell wysłał list, ostrzegając dwóch partnerów gazociągu, Uniper i Wintershall, grożąc im sankcjami. Niewykluczone, że podobne działania zostaną podjęte wobec pozostałych kontrahentów biznesowych rurociągu, czyli: Engie (Francja), Royal Dutch Shell (Wielka Brytania) i OMV (Austria).

 

Waszyngton zagroził także sankcjami firmom budującym rurociąg, to jest szwajcarskiemu kontraktorowi Allseas i włoskiemu – Saipem. Przedsiębiorstwa te, jeśli nie zaprzestaną realizacji umowy, nie będą mogły składać ofert na realizację amerykańskich projektów – podała niemiecka gazeta „Handesblatt”.

 

Allseas wygrała przetargi na budowę lwiej części gazociągu Nord Stream 2. Jest także głównym wykonawcą projektu rurociągu Gazprom-TurkStream. Szwajcarska firma posiada flotę statków i dźwigi, które zajmują się układaniem rur pod wodą, pogłębianiem dna morskiego i innymi czynnościami związanymi z prowadzeniem pra na dużych głębokościach. W listopadzie ubiegłego roku,  szwajcarski największy na świecie statek wielozadaniowy „Pioneering Spirit”, ukończył prace segmentu podmorskiego rurociągu TurkStream w rekordowym czasie trzech miesięcy. Następnie popłynął na Morze Bałtyckie, aby dołączyć do innych statków pracujących nad Nord Stream 2. Gazprom planuje ukończyć zarówno TurkStream, jak i Nord Stream 2 przed 1 stycznia 2020 r., gdy wygasną umowy spółki z Ukrainą w sprawie tranzytu gazu.

 

Saipem, który zbudował pierwotny rurociąg Gazpromu,  Nord Stream 1 i Blue Stream wygrał kontrakt na budowę podmorskiego odcinka rosyjskiego gazociągu South Stream, zanim projekt został odwołany w 2015 r. Mimo że spółka toczy spór prawny z Gazpromem w związku z odwołaniem inwestycji, Saipem wygrał ważny przetarg w grudniu 2018 r. dotyczący realizacji rosyjskiego projektu budowy terminala skroplonego gazu ziemnego Novatek’s Arctic 2.  Włoska firma podpisała również umowę z Gazpromem na zbadanie wykonalności tzw. rurociągu South Stream Lite, który ma połączyć drugą linię TurkStream z rynkami zachodnimi.

 

Allsea, Saipem i większościowy udziałowiec Saipem, ENI, jednocześnie realizują wiele projektów związanych z ropą naftową i gazem w Stanach Zjednoczonych. Na przykład, Allseas realizuje budowę gazociągu Appomatox w Zatoce Meksykańskiej i gazociągu Sur de Texas, który dostarczy amerykański gaz do Meksyku.

 

Saipem America opracowała szereg projektów i prowadzi prace budowlane w zakresie przybrzeżnych, podwodnych i głębokowodnych inwestycji w Zatoce Perskiej. Spółka ENI, która ma 30 proc. udziałów w Saipem, zajmuje ważną pozycję na wszystkich szczeblach amerykańskiego przemysłu naftowego i gazowniczego – od eksploracji po produkcję i handel.

 

Jeśli Stany Zjednoczone nałożą sankcje na Allseas i Saipem, Gazpromowi trudno będzie zakończyć budowę Nord Stream 2 na czas. Niewiele firm, oprócz Allseas i Saipem specjalizuje się w złożonych instalacjach podwodnych, w szczególności instalacjach rurociągów głębinowych.

 

Ponadto trzy inne duże firmy, świadczące usługi podmorskie: Technip (Francja), Subsea 7 (Norwegia) i McDermott (Stany Zjednoczone), nie będą chciały ryzykować sankcji z powodu Nord Stream 2.

 

Jak na razie, amerykański Departament Skarbu nie nałożył jeszcze żadnych z zapowiedzianych ograniczeń.

 

Ukraińska spółka Naftogaz zwróciła się do szwedzkich, brytyjskich, szwajcarskich i holenderskich sądów o zamrożenie aktywów Gazpromu na ich terytorium, aby zmusić Moskwę do negocjacji.

 

Rosyjski minister energetyki, Aleksander Nowak ostrzegł, że nowa umowa z Ukrainą będzie możliwa dopiero po rozstrzygnięciu europejskich spraw sądowych.

 

Źródło: jamestown.org

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 295 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram