10 maja 2019

Oglądane aktów z dzieckiem mu nie zaszkodzi? Zaskakująca inicjatywa poznańskiej galerii

(źródło: pixabay.com)

Ze sprzeciwem spotkał się pomysł poznańskiej Galerii Miejskiej Arsenał na oprowadzenie rodziców wraz z dziećmi po wystawie z męskimi aktami. Czy zgoda rodzica na taką „rozrywkę” ochroni dziecko? Psychologowie alarmują, bo niszcząc poczucie intymności, przygotowujemy dziecko na uległość pedofilowi.

 

Chodzi o wystawę „Dziesięć minut przerwy, Bownik / Zbigniew Rogalski”. Jej autorzy przygotowali na nią zestaw aktów męskich, mających być nawiązaniem do klasyki i stanowić studium ludzkiego ciała. Problem w tym, że wystawa znalazła się na liście „cyklu oprowadzeń” po wystawach skierowanego do rodziców z dziećmi.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Sprawę nagłośniło Radio Poznań, które teraz próbuje się dyskredytować, wskazując, że powodem zainteresowania rozgłośni tematem jest tylko i wyłącznie wojna z dyrektorem placówki.

 

Psychologowie jednak wychodzą poza ten spór i ostrzegają przed zgubnymi skutkami takich praktyk. Cytowana przez epoznan.pl Bogna Białecka wskazała, że „oswajanie małego dziecka z tym, że widok nagiego, obcego człowieka jest ok, jest normalne, jest elementem groomingu”. – Niszcząc poczucie intymności, przygotowujemy dziecko na uległość pedofilowi. Grooming oznacza przygotowanie dziecka przez pedofila do aktu seksualnego. Pierwszym elementem groomingu jest właśnie oswajanie z nagością obcej, dorosłej osoby – podkreśliła psycholog.

 

W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” dyrektor galerii, Marek Wasilewski przyznał, że krytykom chodzi o cykl oprowadzeń po wystawach dla rodziców z dziećmi. – Ta inicjatywa cieszy się dużym powodzeniem. Dzieci są w galerii za zgodą i pod opieką najbliższych. Wystawa Bownika i Rogalskiego to cykl fotografii, które przedstawiają studium postaci męskiej. Nie ma w niej elementów, które mogłyby być uznane za nieodpowiednie dla młodego widza – powiedział.

 

Nie jest nowością, że świat tzw. sztuki epatuje nagością i zaprasza do „świata dorosłych” nieletnich. Podobnie czynią tzw. edukatorzy, którzy chcą seksualizować dzieci w wieku szkolnym. W obu przypadkach rolą rodziców jest chronić swoje dzieci przed szkodliwymi treściami. Tym bardziej zaskakujące jest to, że to właśnie rodzice uznali wystawę aktów za miejsce właściwe do „obcowania z sztuką” swoich pociech i skorzystali z oferty galerii.

 

Źródło: epoznan.pl, poznan.wyborcza.pl

MA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 131 457 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram