20 listopada 2012

Wobec wszechobecnej informacji o panującym w Europie kryzysie, nasze państwo, a przynajmniej jego aparat wydaje się głęboko tkwić w jakiejś alternatywnej rzeczywistości. Oto bowiem, jak obliczył „Dziennik Gazeta Prawna”, w ostatnich pięciu latach ministrowie i wojewodowie wydali na remont siedzib i wyposażenie stanowisk pracy dla urzędników 400 milionów złotych. Są to jednak dane z zaledwie 30 urzędów, podczas gdy cała administracja rządowa w Polsce to aż 2,5 tysiąca rozmaitych jednostek, które na powyższe cele wydają kwoty liczone w miliardach.

 

Dla przykładu, remont gabinetu i innych pomieszczeń pozostających w dyspozycji ministra skarbu państwa kosztował podatników 80 tysięcy złotych. W ciągu ostatnich pięciu lat tylko na firanki i zasłony resort wydał ponad 60 tysięcy. Łącznie na remonty i wyposażenie stanowisk pracy urzędników – około 17 milionów złotych. Kierownictwo tłumaczy się dużą powierzchnią i budynkiem z lat 50-tych, tyle, że mimo że w jednostce w sprawdzanym okresie ubyło około 200 pracowników,  użytkowana powierzchnia pozostaje jednak wciąż taka sama.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Rekord należy jednak do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Kierowany przez ministra Sikorskiego resort na remonty i doposażenie urzędniczych stanowisk w ostatnich 5 latach wydał 40 milionów złotych. Za niecałe 10 milionów mniej obkupiło się w meble i dywany Ministerstwo Sprawiedliwości. Następne na liście Ministerstwo Finansów wydało16,1 mln zł, zaś resorty obrony narodowej i edukacji narodowej po 12 mln zł. Ten ostatni urząd duże wydatki tłumaczy tym, że zajmuje zabytkowe budynki, które od lat nie były odnawiane. Ale dla porównania, Ministerstwo Zdrowia, które także ma siedzibę w zabytkowym stołecznym pałacu Paca, na polepszenie sobie warunków lokalowych wydało „tylko” 3,8 mln zł.

 

Mimo kryzysu urzędy kupują też sprzęt komputerowy i oprogramowanie. W zależności od jednostki, średnio w przeliczeniu na jednego pracownika, doposażenie stanowiska kosztuje od kilkuset do nawet 2 tys. zł rocznie.

 

Spośród urzędów wojewódzkich z kolei, prym wiedzie Małopolska. Na remonty i wyposażenie stanowisk wydano tam aż 17 mln zł. Na Mazowszu poszło na ten cel ponad 16 milionów. Co ciekawe, mimo kosztownych remontów, niektórzy urzędnicy są i tak niezadowoleni, gdyż w sytuacji, kiedy siedziba jest rozrzucona w kilku miejscach miasta, chętnie zrezygnowaliby z nich na rzecz jednego, nowoczesnego biurowca.

 

Większość na szczęście nie ukrywa zadowolenia z nowego sprzętu i stałego polepszania warunków trudnej i odpowiedzialnej pracy polegającej głównie na zajmowaniu się cudzymi pieniędzmi. Ale skoro stać nasz kraj na 2,5 tysiąca urzędów centralnych…

 

 

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna

Piotr Toboła

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 773 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram