29 maja 2012

Cyberatak na Iran odparty. Podejrzenie padło na USA i Izrael

(fot. stevenafc / sxc.hu)

Zaawansowana broń cybernetyczna tzw. W32. Flamer, stworzona m.in. do przechwytywania i niszczenia danych na twardym dysku komputera, zakłóciła funkcjonowanie irańskiego przemysłu naftowego w kwietniu.


Według brytyjskiego dziennika „The Guardian”, atak samoreplikującego się programu komputerowego zbliżonego do wirusa komputerowego, zmusił władze irańskie do wyłączenia z sieci sześciu naftowych terminali. Dotyczyło to m.in. największego z nich – położonego na wyspie Chark nad Zatoką Perską.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Komputerowy robak miał usunąć dane przechowywane na twardych dyskach irańskiego ministerstwa ds. ropy. Resort zapewnia, że żadne istotne dane nie zostały utracone. Dziennikarze „Guardiana” zasugerowali jednak, iż program mógł działać w irańskiej sieci już od kilku miesięcy i już dawno zakończyć swoją „misję”.

 

Według badaczy z laboratorium CrySys na Węgrzech – jednego z krajów, do których najprawdopodobniej przypadkowo trafił W32. Flamer – robak mógł zostać wyprodukowany przez agencję rządową dysponującą dużym zapleczem i budżetem – niewykluczone, że izraelską lub amerykańską. Wirus był używany głównie w atakach cybernetycznych na Bliskim Wschodzie.

 

 

Źródło: wprost24.pl
kra

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram