Tygodnik „Do Rzeczy” ujawnił treść pisma, które Wyższy Sąd Krajowy w Koblencji adresował we wrześniu do stacji ZDF. Chodzi o skutki wyroku krakowskiego Sądu Apelacyjnego. Uznał on pod koniec minionego roku, że telewizja powinna przeprosić powoda Karola Tenderę za to, iż w swoim materiale użyła sformułowania „polskie obozy koncentracyjne”.
Sąd niemiecki uznał, że chęć wstrzymania publikacji przeprosin za użycie określenia „polski obóz śmierci” nie ma podstaw prawnych – poinformował w poniedziałek tygodnik „Do Rzeczy”. Zgodnie z wyrokiem wydanym w Polsce, ZDF powinna zamieścić wyrazy ubolewania na swej głównej stronie internetowej, jednak ukryła je przed większością swoich czytelników w rzadko odwiedzanym miejscu.
Wesprzyj nas już teraz!
– Zaczęła się wielomiesięczna walka, w trakcie której musieliśmy wypracować pewną doktrynę i sposób działania, jak skłonić Niemców, by wykonali wyrok – powiedział tygodnikowi mecenas Lech Obara reprezentujący Karola Tenderę.
W efekcie tych działań Sąd Krajowy w Moguncji przyznał rację stronie polskiej, zaś Wyższy Sąd Krajowy w Koblencji – po odwołaniu ZDF – uznał za uzasadnione, „(…) aby przyznać Powodowi, jako byłemu więźniowi niemieckiego obozu koncentracyjnego na polskim terytorium, cywilnoprawne roszczenie ochrony jego godności i jego reputacji w (światowej) przestrzeni publicznej”.
– Stanowisko Wyższego Sądu Krajowego w Koblencji jest kolejnym krokiem milowym w walce o prawdę historyczną w związku z bezprawnym stosowaniem określenia „polskie obozy zagłady” w niemieckich mediach. Otwiera to drogę dla innych spraw tego rodzaju, co pozwoli na wykonanie kolejnych korzystnych wyroków polskich sądów na gruncie prawa niemieckiego – ocenił mecenas Obara.
Ponieważ ZDF odmówiła wycofania swojej skargi, sprawa czeka na kolejny wyrok sądu.
Źródło: DoRzeczy.pl
RoM