12 stycznia 2020

Od Sienkiewicza do Tokarczuk. Jak ewoluowało życie umysłowe szwedzkich elit

(fot. Anders Wiklund / TT newsagency / FORUM)

„Historia polskich Nagród Nobla z literatury mówi nam więcej o życiu umysłowym w Szwecji niż o kondycji pisarstwa w naszym kraju”, pisze na łamach tygodnika „Niedziela” Grzegorz Górny.

 

W roku 1905 laureatem Nagrody Nobla został Henryk Sienkiewicz za „wybitne osiągnięcia literackie w dziedzinie eposu”. Jak przypomina Grzegorz Górny, sam papież Leon XIII chwalił najbardziej znaną na świecie powieść polskiego pisarza „Quo vadis”, dostrzegając w niej ogromny potencjał ewangelizacyjny.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Podobnie rzecz się miała w 1924 roku, kiedy literacką Nagrodę Nobla otrzymał Władysław Reymont za utwór „Chłopi”, reprezentujący konserwatyzm, patriotyzm i idee cywilizacji chrześcijańskiej.

 

Ostatnim polskim literatem, który na poważnie traktował sprawy wiary i został nagrodzony „Noblem”, był Czesław Miłosz. „Choć często wadził się z Bogiem, błąkał się niekiedy gdzieś na pograniczach heterodoksji i gnozy, to jednak chrześcijaństwo stanowiła dla niego podstawowy punkt odniesienia”, napisał o nagrodzonym przez Szwedów w 1980 roku Polaku Grzegorz Górny.

 

Nadszedł rok 1996 i Nagroda Nobla dla Wisławy Szymborskiej – zadeklarowanej ateistki, która nie była jednak wrogiem religii. „Pozostawała raczej głucha na tę tematykę”, zauważa Grzegorz Górny. Publicysta dodaje, że „krakowska noblistka należała do grona nielicznych twórców, w których dorobku nie było żadnych wierszy religijnych”.

 

Nagroda Nobla przyznana w 2019 roku Oldze Tokarczuk stanowiła ukoronowanie lewicowego przechylenia, jakie zdominowało Akademię Noblowską. Grzegorz Górny przypomina, że Tokarczuk tak jak Szymborska, deklaruje się jako ateistka, ale „jest to już inny rodzaj (nie)wiary”, na co zwrócił uwagę zacytowany przez publicystę ks. Jerzy Szymik. „Twórczość Tokarczuk to w warstwie ideowej apoteoza neopogaństwa – fascynacja mitami, astrologią, ezoteryką, zdolnościami parapsychologicznymi, wizją politeistyczną poddaną rytmom księżyca i krwi”, napisał duchowny.

 

W ocenie Grzegorza Górnego zarysowana powyżej sekwencja ilustruje ciekawe zjawisko. „Na początku Akademia Szwedzka była zdominowana przez konserwatystów, jednak z czasem zaczęli w niej przeważać zwolennicy lewicowego światopoglądu. Była to logiczna konsekwencja zdominowania szwedzkiego życia publicznego przez socjaldemokrację, która rządziła tam od 1921 do 2006 roku. Dlatego werdykty jury odzwierciedlają ideową ewolucję  szwedzkich elit”, podsumowuje publicysta.

 

Źródło: tygodnik „Niedziela”

TK

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 735 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram