W środę 15 kwietnia rano na stronach Katolickiej Agencji Informacyjnej pojawiła się informacja, że także księża i osoby asystujące w sprawowaniu liturgii od czwartku 16 kwietnia do odwołania będą obowiązane zakrywać usta i nos. Tak bowiem przewidywał projekt nowelizacji rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. – Obowiązek miał dotyczyć wszystkich przebywających w miejscach ogólnodostępnych, w tym w obiektach kultu religijnego.
Wesprzyj nas już teraz!
Z informacji podanej przez KAI wynikało wprost, że początkowe zapisy oznaczały, że nakazowi noszenia maseczek będą podlegać także osoby sprawujące kult i asystujące, czyli księża i ministranci – dowiedziała się KAI w Ministerstwie Zdrowia.
Informację tę za KAI podało kilka portali katolickich. Wiadomość wywołała słuszny gniew katolickich internautów. Kilka godzin później – a wiec po zakończeniu konsultacji społecznych wokół projektu rozporządzenia Ministra Zdrowia – okazało się, że wprowadzany przez rząd od 16 kwietnia obowiązek zakrywania nosa i ust doczekał się nowej wersji. Po fali oburzenia z powodu objęcia nakazem kościołów, ministerstwo poluzowało zaplanowany początkowo zapis i zgodziło się, by kapłani przewodniczący zgromadzeniom religijnym nie musieli zakładać masek.
Źródło początkowe: KAI
luk, PR