2 stycznia 2019

„Ocal polskość nad Niemnem!” Rusza niezwykła akcja Centrum Życia i Rodziny

Centrum Życia i Rodziny rusza z akcją pomocy dla polskiej szkoły w Grodnie. Dlaczego tam? Bo właśnie tutaj mieszka największa społeczność Polaków na Wschodzie.

 

Na Białorusi polską narodowość deklaruje 300 tys. osób, a polskie korzenie ma nawet 1 mln mieszkańców! Niestety, polskość nad Niemnem zanika w dramatycznym tempie. W ciągu ostatnich 20 lat liczba Polaków zmniejszyła się o 30proc.! Co jest przyczyną tego bolesnego zjawiska? Brak dostępu do polskiego szkolnictwa.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Ze 100 tys. polskich dzieci w wieku szkolnym, dostęp do polskojęzycznych szkół ma mniej niż 1 tys. uczniów! I już dzisiaj w języku ojczystym mówi się tylko w 5 proc. polskich domów… Oznacza to, że polskość nad Niemnem może całkowicie zaniknąć już w kolejnym pokoleniu. Czy w 100. rocznicę odzyskania niepodległości możemy pozostać obojętni na los naszych rodaków na Białorusi?

 

– Białoruś odwiedziliśmy kilka miesięcy temu. Po tym, co tam zobaczyliśmy, wiedzieliśmy, że nie możemy tego tak zostawić, że nie możemy pozwolić, aby nasi Rodacy znad Niemna zostali osamotnieni w heroicznym zmaganiu o zachowanie polskości! Wtedy właśnie w Centrum Życia i Rodziny zrodził się pomysł przeprowadzenia akcji „Ocal polskość nad Niemnem! – mówi Paweł Kwaśniak, prezes Centrum Życia i Rodziny.

 

Polacy nad Niemnem – najliczniejsza wspólnota polska na Wschodzie!

Zaledwie 70 kilometrów od Białegostoku znajduje się Grodno, zamieszkałe według danych oficjalnych w 25 proc. przez Polaków (80 tys. osób). Na obszarach wiejskich wokół Grodna odsetek osób urzędowo uznanych za Polaków sięga nawet 50 proc. To właśnie na Grodzieńszczyźnie mieści się zaścianek Bohatyrowicze, sportretowany przez Elizę Orzeszkową w „Nad Niemnem”. Ziemia grodzieńska to także setki innych malowniczych wsi szlacheckich z charakterystycznymi drewnianymi gankami i pięknymi ogródkami rodem z „Pana Tadeusza”.

 

Podczas wizyty na Białorusi uderzyło mnie jak dramatycznie zmienia się znajomość języka polskiego
w kolejnych pokoleniach. Pokolenie moich Dziadków, urodzone jeszcze w II RP, mówi polszczyzną, której nie powstydziłby się sam Mickiewicz. Ich dzieci, wychowane po polsku i katolicku, pomimo brutalnej, komunistycznej indoktrynacji w ZSRR, mówią po polsku z pewnym wysiłkiem, ale w większości dobrze. Natomiast moi rówieśnicy, młodzi Polacy, choć w większości rozumieją po polsku, to tylko niektórzy
z nich potrafią wysłowić się w naszym ojczystym języku!
– mówi Kazimierz Przeszowski z Centrum Życia i Rodziny.

 

A co jest przyczyną tego zanikania polskości? Brak dostępu do nauczania w języku polskim!

 

Oczywiście, w teorii białoruska konstytucja gwarantuje mniejszościom narodowym ochronę, obejmującą nawet prawo do szkolnictwa w języku ojczystym. A jaka jest praktyka?

 

Niestety na całą Białoruś działają tylko 3 szkoły państwowe z polskim językiem nauczania. Jedna
w Grodnie, druga w Wołkowysku, a trzecia w Brześciu. Uczy się w nich łącznie 912 dzieci. Niestety, białoruska administracja utrudnia polskim dzieciom i młodzieży dostęp nawet do tych szkół. Każdego roku urzędnicy sztucznie zaniżają liczbę miejsc w pierwszych klasach i uniemożliwiają tym placówkom funkcjonowanie w systemie dwuzmianowym, pozwalającym na podwojenie liczby uczniów. Warto dodać, że wszystkie inne szkoły na Białorusi pracują na 2 zmiany.

 

W rezultacie rzesze polskich dzieci, pragnących uczyć się w języku ojczystym i których rodzice płacą podatki w tym kraju, są odsyłane „z kwitkiem”. Jednak nawet ci młodzi Polacy, którzy zdołali dostać się do polskojęzycznych placówek, muszą korzystać z podręczników w języku rosyjskim lub białoruskim…

 

A jak wygląda możliwość nauki języka polskiego w pozostałych szkołach publicznych na Białorusi? Jeszcze kilkanaście lat temu w wielu szkołach wiejskich na Grodzieńszczyźnie język polski był nauczany jako przedmiot (język obcy). Ale w 2006 r. i to praktycznie zlikwidowano. Aktualnie naukę polskiego w tej formie pobiera jedynie 513 polskich dzieci.

 

W pozostałych szkołach państwowych na terenach, gdzie mieszkają Polacy, jedyną możliwością nauczania języka ojczystego są zajęcia pozalekcyjne. Z tej formy nauki, i tylko w wybranych placówkach, korzysta zaledwie 5279 polskich dzieci.

 

Licząc razem placówki polskojęzyczne, polski jako przedmiot i zajęcia dodatkowe dostęp do nauczania języka ojczystego w białoruskich szkołach państwowych ma zaledwie 6 tys. polskich dzieci…

 

A może być jeszcze gorzej, bo białoruscy urzędnicy zmierzają krok po kroku do likwidacji nawet tych szczątkowych form nauczania języka polskiego. Dlatego już w 2017 r. polscy działacze, zebrani
na VI Forum Oświaty Polskiej na Białorusi, ostrzegali, że za kilka lat może zaistnieć sytuacja, jak w czasach ZSRR, kiedy w żadnej szkole państwowej na Białorusi nie będzie wykładany język polski.

 

Polskie szkoły społeczne jedyną nadzieją dla polskości nad Niemnem!

Dlatego coraz ważniejszą rolę w zachowaniu polskości nad Niemnem pełni polskie szkolnictwo społeczne. Polscy rodzice, nauczyciele i księża organizują szkoły społeczne i parafialne, gdzie uczy się polskiego.

 

Jednak polskie dzieci i młodzież muszą wypełniać obowiązek szkolny w białoruskich placówkach oświatowych w pełnym wymiarze. Dlatego polscy uczniowie uczęszczają do szkół społecznych dopiero po lekcjach w szkole białoruskiej lub rano, jeśli w placówce państwowej mają zajęcia na drugą zmianę. Polskie lekcje odbywają się także w soboty i niedziele.

 

Szczególne miejsce wśród organizatorów polskiego szkolnictwa społecznego zajmuje stowarzyszenie Polska Macierz Szkolna na Białorusi. Organizacja ta prowadzi największą w kraju polską szkołę społeczną – Liceum Społeczne im. Elizy Orzeszkowej w Grodnie. W placówce tej uczy się aż 2000 polskich dzieci! Liceum Polskiej Macierzy Szkolnej oferuje najszerszy zakres nauczania spośród szkół społecznych – 4 godziny języka polskiego i 2 godziny historii Polski tygodniowo – oraz prowadzi bogatą działalność kulturalną i społeczną.

 

Pomimo imponującej działalności tej placówki, bez dostępu do nauczania języka ojczystego i rodzimej historii pozostaje nadal ponad 80 tys. polskich dzieci na Białorusi!

 

Więcej miejsc w klasach polskiego Liceum w Grodnie potrzebne od zaraz!

Dlatego Polska Macierz Szkolna na Białorusi rozbudowuje budynek liceum w Grodnie. W połowie
2019 r. powstaną kolejne sale lekcyjne. Jednak, aby w nowych salach mogła rozpocząć się nauka języka polskiego i historii Polski, konieczne jest ich umeblowanie i wyposażenie w przybory dydaktyczne.

 

Do każdej z sal potrzeba 30 krzeseł, 15 stołów, biurka dla nauczyciela, tablicy szkolnej, tablicy interaktywnej i projektora multimedialnego. Łączny koszt wyposażenia jednej sali lekcyjnej to około
12 tys. zł. Polacy z Białorusi nie są w stanie sami pokryć tych kosztów.

 

Wsparcie na wyposażenie nowych sal lekcyjnych w polskim liceum w Grodnie można przekazać poprzez stronę internetową: www.polacynadniemnem.pl

 

Ponadto do daru dla rodaków znad Niemna można także dołączyć osobiste życzenia, które zostaną przekazane nauczycielom, rodzicom i uczniom polskiego liceum w Grodnie.

 

Centrum Życia i Rodziny, organizator akcji, to fundacja, która broni ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci oraz chroni rodzinę opartą na trwałym i wiernym małżeństwie kobiety i mężczyzny, otwartym na przyjęcie i wychowanie dzieci zgodnie z przekonaniami rodziców. Centrum organizuje każdego roku Marsze dla Życia i Rodziny w 160 miastach Polski oraz prowadzi kampanie społeczne wspierające tworzenie dobrego prawa chroniącego życie i wspierającego rodzinę! Aktualne informacje o działalności fundacji można znaleźć na stronie internetowej www.czir.org.

 

źródło: czir.org

TK

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 803 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram