Dwa obywatelskie projekty ustaw „STOP 447” oraz „Stop Pedofilii” zostały skierowane do dalszych prac w sejmowych komisjach.
W sprawie obywatelskiego projektu ustawy „STOP 447” odbyły się dwa głosowania. Pierwsze dotyczyło skierowania projektu do drugiego czytania bez odsyłania go do dalszych prac nad w sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka. Wniosek ten został jednak zgodnie odrzucony przez prawie wszystkie siły sejmowe. Za jego przyjęciem głosowało 26 posłów (4 PiS, 5 KO, 7 PSL-Kukiz, 10 Konfederacja). Za odrzuceniem zagłosowało 420 posłów. 7 wstrzymało się od głosu, a 7 nie wzięło udziału w głosowaniu.
Wesprzyj nas już teraz!
Drugie głosowanie dotyczyło skierowania projektu do dalszych prac w sejmowej komisji. Za takim rozwiązaniem głosowało 259 posłów (234 PiS, 1 KO, 15 PSL-Kukiz i 10 Konfederacja). Przeciwko 179 (128 KO, 49 Lewica, 1 PSL-Kukiz i 1 niez.). 15 posłów wstrzymało się od głosu, a 7 nie wzięło udziału w głosowaniu.
20 stycznia 2020 r. prezes Stowarzyszenia Roty Marszu Niepodległości i pełnomocnik Komitetu OIU Robert Bąkiewicz poinformował, że zebrano co najmniej 200 tys. podpisów poparcia pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą „STOP 447”, która ma zabezpieczyć Polskę przed roszczeniami żydowskimi dotyczącymi mienia bezspadkowego oraz penalizować działania zmierzające do ich zaspokojenia.
Projekt ustawy „STOP 447” został skrytykowany podczas I czytania przez niemal wszystkie siły polityczne zasiadające w Sejmie. Jedyną partią, która wyraziła pełne poparcie dla inicjatywy była Konfederacja. Prawo i Sprawiedliwość mimo licznych wątpliwości w stosunku do proponowanych zmian zapowiedziało, że skieruje go do dalszych prac w komisji. Pozostałe ugrupowania mówiły o odradzającym się w Polsce faszyzmie bądź o potrzebie stworzenia w Polsce „dobrego prawa reprywatyzacyjnego”.
Inicjatywa „Stop pedofilii” to zdecydowana kontra wobec inicjatywy aktywistów homoseksualnych, którzy chcą rozwijać współpracę z resortem edukacji w zakresie otwierania szkół na tzw. seksedukację dzieci. Podejmowane są próby wprowadzenia do szkół nowego obowiązkowego przedmiotu: wiedza o seksualności człowieka, który odpowiadałby standardom wytyczonym przez Światową Organizację Zdrowia (WHO).
Za podjęciem dalszych prac nad obywatelskim projektem ustawy „Stop Pedofilii” w sejmowej komisji nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach głosowało 246 posłów (233 PiS, 1 KO, 5 PSL-Kukiz i 7 Konfederacja). Przeciwko 199 (129 KO, 49 Lewica, 19 PSL-Kukiz, 1 Konfederacja i 1 niez.). 6 posłów wstrzymało się od głosu, a 9 nie wzięło udziału w głosowaniu.
Komitet Inicjatywy Ustawodawczej „Stop pedofilii” w projekcie zmian kodeksu karnego żąda zapisu: „Kto publicznie propaguje lub pochwala zachowania o charakterze pedofilskim, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2” oraz „Tej samej karze podlega, kto publicznie propaguje lub pochwala podejmowanie przez małoletnich poniżej lat 15 zachowań seksualnych lub dostarcza im środków ułatwiających podejmowanie takich zachowań”.
– Projekt „STOP Pedofilii” spotkał się z gigantycznym atakiem ze strony mediów i znacznej części środowisk politycznych. Pojawiły się zarzuty, że intencją projektu jest zakazanie edukacji seksualne. Jeśli intencją edukatorów seksualnych jest namawianie małoletnich do obcowania płciowego, wówczas zarzut jest słuszny. Tak, chcemy powstrzymać deprawację małoletnich, ponieważ jesteśmy przekonani, że pozbawione wstydu dzieci, dla których seks ma być czynnością banalną są łatwym łupem dla pedofilów – mówił podczas środowej debaty sejmowej w Sejmie Mariusz Dzierżawski, sprawozdawca obywatelskiego projektu ustawy „STOP Pedofilii”.
Źródło: sejm.gov.pl
TK
