Rząd prowincji Shanxii opublikował raport, z którego jasno wynika, że potrzebne jest natychmiastowe zakończenie polityki ograniczania urodzeń. Obecnie chińskie pary mogą posiadać nie więcej niż dwójkę dzieci, co spowodowało plagę aborcji w Państwie Środka.
Rządowy raport prowincji Shanxii wskazuje na gwałtowną potrzebę zwiększenia liczby urodzin. Chiny borykają się z problemami demograficznymi od 1990 r. Od tego czasu liczba zgonów przewyższa liczbę narodzin, a społeczeństwo cały czas się starzeje. W raporcie zatytułowanym „Raport rozwoju demograficznego dla prowincji Shanxii za 2017 r.” wskazano, że polityka ograniczenia urodzin powinna być odrzucona „we właściwym czasie”. Położona w środkowych Chinach prowincja liczy 36 mln ludzi.
Wesprzyj nas już teraz!
Dodatkowo, dla par decydujących się na trójkę i więcej dzieci, rząd proponuje liczne zapomogi w postaci m.in. dodatków finansowych, ulg podatkowych, wzmocnienie pozycji matki w prawach pracowniczych, rozszerzony pakiet socjalny i medyczny dla matek i dzieci.
Na razie plan nie ma charakteru ogólnopaństwowego, jednak w historii często zdarzały się przypadki, gdy gubernatorzy prowincji wychodzili naprzeciw potrzebom, które później dostrzegał także komunistyczny rząd centralny. Wkrótce może się okazać, że Chińczycy sami będą mogli decydować, ile chcą mieć potomstwa. Wcześniej w tym roku, agencja informacyjna Bloomberg podawała, że chiński rząd powoli skłania się ku całkowitemu zerwaniu z polityką ograniczania urodzin.
Polityka ograniczania urodzeń w chińskich rodzinach sięga czterdziestu lat. W obawie przed gwałtownym przeludnieniem, wprowadzono zasadę posiadania jedynie jednego dziecka. Po trzech dekadach, zezwolono na posiadanie kolejnego potomka. W niektórych prowincjach pary tylko w specjalnych okolicznościach otrzymują pozwolenie na posiadanie trzeciego dziecka. Takie działania sprzyjają rozprzestrzenieniu na niespotykaną skalę aborcyjnego procederu oraz zabiegów sterylizacyjnych. Szacuje się, że z powodu polityki „dwójki dzieci” uśmiercono ponad 300 mln nienarodzonych dzieci.
Źródło: lifesitenews.com / pop.org
PR