Światowy Dzień Zespołu Downa, który co roku jest obchodzony 21 marca to czas, w którym obłuda, hipokryzja i perfidny cynizm lewicowców i rzekomych „obrońców praw człowieka” osiąga apogeum. Media społecznościowe są bowiem zasypywane zdjęciami kolejnych „postępowców”, którzy w geście solidarności z osobami chorującymi na trisomię 21 zakładają na stopy dwie różne skarpetki. Problem polega na tym, że zdecydowana większość spośród nich to zwolennicy „prawa” do zabijania w łonach matek nieuleczalnie chorych dzieci.
Jednym z pierwszych lewicowych aktywistów, którzy podzielili się z internautami swoją „wrażliwością” był Robert Biedroń. Lider Wiosny, który zamieścił na Twitterze zdjęcie, na którym widać dwie stopy – lewą i prawą – najprawdopodobniej należące do mężczyzny (być może są to stopy samego Biedronia, ale pewności nie mamy) od lat walczy o „wybór kobiet”, jak w lewackiej nowomowie określane jest zamordowanie dziecka w łonie matki.
Wesprzyj nas już teraz!
„Dziś nie do pary! A wszystko za sprawą tego, że obchodzimy dziś Światowy Dzień Osób z Zespołem Downa. Różni ale równie ważni!” – napisał Robert Biedroń.
Podobny poziom cynizmu zaprezentowała była minister sportu, a obecnie poseł Joanna Mucha. Ona również zamieściła na Twitterze zdjęcie przedstawiające stopy, na których znajdują się dwie różne skarpetki. „Dzisiaj dwie różne skarpetki! Światowy Dzień Zespołu Downa, pokażmy nasze wsparcie i przyjaźń”, napisała polityk partii opowiadającej się za krwawym kompromisem aborcyjnym.
Warto pamiętać, że Joanna Mucha brała bardzo aktywny udział (przemówienia, promocja – red.) w organizowanych w Polsce „czarnych marszach”, w których rozhisteryzowane, wulgarne feministki – same nazywające się wiedźmami i czarownicami – uzbrojone w czarne parasolki i wieszaki żądały wprowadzenia w Polsce aborcji na życzenie.
Na hipokryzję Biedronia i Muchy oraz wielu innych promotorów dzieciobójstwa zareagowali internauci, którzy w ostrych słowach skrytykowali ich „podwójne standardy”. „Światowy Dzień Zespołu Downa obchodzimy w czasach, w których tworzone są coraz bardziej restrykcyjne kryteria normalności, a o prawie do życia decyduje liczba posiadanych chromosomów. 21 marca staje się świętem tych, którym udało się urodzić, często na przekór prawu”, napisał na przykład dr Błażej Kmiecik z Instytutu Ordo Iuris.
TK