„Wypowiedzi Przemysława Czarnka wynikały jedynie z troski o dobro rodziny, praw, wolności i wartości wypływających z Konstytucji” – uznał rzecznik dyscyplinarny KUL i umorzył postępowanie wyjaśniające w sprawie wojewody. Jego ukarania domagali się profesorowie Uniwersytetu Warszawskiego.
Prof. Przemysław Czarnek mówił, że tzw. Marsz Równości, który w roku 2018 po raz pierwszy przeszedł ulicami Lublina to ,,promowanie postaw antyrodzinnych, antychrześcijańskich”, sprzecznych z katechizmem i Konstytucją Rzeczypospolitej. Na tę wypowiedź zareagowali profesorowie z Uniwersytetu Warszawskiego, którzy skierowali do władz Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, z którym od lat jest związany Czarnek, z żądaniem wszczęcia wobec niego postępowania dyscyplinarnego. Rzecznik dyscyplinarny ds. nauczycieli akademickich KUL-u poinformował, że prof. Przemysław Czarnek nie dopuścił się przewinienia dyscyplinarnego i wydał postanowienie o umorzeniu postępowania.
Wesprzyj nas już teraz!
– Stowarzyszenie Absolwentów i Przyjaciół Wydziału Prawa postąpiło tak, ponieważ jest przekonane, że prof. Przemysław Czarnek postąpił zgodnie z prawdą. Profesor stanął w obronie wartości uniwersalnych zagwarantowanych w konstytucji, karcie praw człowieka oraz zgodnie z prawem naturalnym i Bożym – wskazał ks. prof. Mirosław Sitarz, przewodniczący Stowarzyszenia Absolwentów i Przyjaciół Wydziału Prawa KUL.
Sprawę skomentował również prof. Przemysław Czarnek, który zaznaczył, że wniosek złożony przez profesorów Uniwersytetu Warszawskiego uderzał w dobre imię wojewody. – Są tam zawarte tezy, które kompletnie nie zbiegają się z rzeczywistością. Ja nikogo nie obrażałem, nie miałem takiego zamiaru, nie interesuje mnie orientacja seksualna kogokolwiek – podkreślił.
Jak przypomina serwis internetowy Radia Maryja „sprawa organizacji tzw. Marszu Równości obiła się nawet o sąd. Ten jednak uchylił zakaz organizacji parady homoseksualistów. Przemarsz ostatecznie się odbył”.
Źródło: radiomaryja.pl / kurierlubelski.pl
TK
