11 września 2014

Podczas orędzia wygłoszonego do narodu w przeddzień 13. rocznicy ataków terrorystycznych w Nowym Jorku i Waszyngtonie, prezydent Barack Obama obiecał zniszczyć Państwo Islamskie. Stanął jednak w obronie islamu.

 

Islamskie Państwo nie jest islamskie – powiedział prezydent USA. Jak wytłumaczył to stwierdzenie? Żadna religia nie zezwala na zabijanie niewinnych ludzi, a ogromna większość ofiar Państwa Islamskiego to byli muzułmanie –wyjaśnił amerykański przywódca.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Zdaniem Obamy, twór powstały na terenie Syrii i Iraku z pewnością nie jest państwem, lecz organizacją terrorystyczną. Jej bojówkarze – niegdyś związani z al-Kaidą – wykorzystali sekciarskie konflikty i wojnę domową w Syrii, by zdobyć terytorium po obu stronach granicy iracko-syryjskiej.

 

Pochwała hidżabu

 

Nie było to pierwsze przemówienie Obamy, w którym stanął w obronie islamu. Były brytyjski ambasador m.in. w Warszawie i Sarajewie, Charles Crawford przypomniał wystąpienie amerykańskiego prezydenta z czerwca 2009 r., wygłoszone w Kairze tuż po objęcie urzędu. Jak twierdzi Crawford, prezydent sygnalizował wówczas zerwanie ze źle kojarzącą się polityką amerykańskiej prawicy wobec Iraku, Afganistanu i Iranu. Zamiast polityki opartej na sile i groźbie proponował politykę opierającą się na dialogu.

 

Crawford podkreślił, że „dialog” niekoniecznie jest złym pomysłem, ale w zanadrzu trzeba mieć zawsze jakąś alternatywę. Obama takiej nie miał. Brytyjski dyplomata zarzucił prezydentowi, że jego przemówienie było skrajnie stronnicze i adresowane wyłącznie do radyklanych muzułmanów.

 

Przybyłem tu, aby zaznaczyć nowy początek relacji między Stanami Zjednoczonymi a społecznością muzułmańską na całym świecie. Relacji, które będą oparte na wspólnym interesie i wzajemnym szacunku. Relacje między Ameryką a islamem oparte na wspólnych wartościach: sprawiedliwości i postępu, tolerancji i godności przynależnej każdemu człowiekowi – mówił przed laty w Kairze Obama.

 

Crawford przypominając tamto wystąpienie postawił pytanie dlaczego amerykański prezydent nie zawrócił uwagi na katastrofalny wpływ kultury islamskiej na inne społeczności. Zamiast tego, Obama chwalił muzułmańską architekturę, muzykę a nawet hidżaby.

 

Stary i nowy Koran

 

Do problemu islamskiej agresji odniósł się też konserwatywny felietonista, Richard Buttrick. Zauważył on, że muzułmańscy aktywiści, aby ocieplić wizerunek islamu, cytują głównie wersety z Koranu napisane w pierwszych dniach formowania się doktryny, tj. w czasach życia Mahometa w Mekce. Nie wspominają oni jednak, że wersety o pokojowym islamie – chociaż nadal znajdują się w Koranie – uchylono późniejszymi fragmentami, zachęcającymi do zabijania, okaleczania, terroryzmu i nietolerancji religijnej.

 

Buttrick stwierdził, że przepaść pomiędzy starym a nowym Koranem pozwala pożytecznym idiotom z Zachodu przedstawiać łagodne oblicze tej religii, a wiernym muzułmańskim – brutalne. Pierwsza wersja Koranu stanowi zapewne dla prezydenta Obamy podstawę do wygłaszania przemówień przychylnych islamowi.

 

 

Agnieszka Stelmach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 333 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram