Kanadyjska obrończyni życia ponownie płaci wysoką cenę za niezłomne stawanie po stronie najbardziej bezbronnych. W piątek 8 grudnia Mary Wagner znów trafiła do aresztu, gdyż próbowała ocalić dzieci skazane na śmierć w aborcyjnej rzeźni na terenie stolicy.
W Święto Niepokalanego Poczęcia NMP 43-latka, skazywana już wielokrotnie za pokojowe nakłanianie matek, by te zaniechały zbrodniczych zamiarów wobec własnego nienarodzonego potomstwa, znów próbowała ocalić ludzkie istnienia. Wybrała się do „Medical Center” w Toronto, skąd wywlekło ją do policyjnego auta dwóch funkcjonariuszy.
Wesprzyj nas już teraz!
O aresztowaniu Mary poinformowała na społecznościowym profilu jej matka, Jane Wagner. „Proszę, zachowaj dziś Mary w modlitewnej pamięci” – rozpoczęła swój wpis.
„Znów trafiła do aresztu za wejście do kliniki aborcyjnej, z różami i propozycjami wsparcia dla matek oraz dzieci” – informuje dalej. „By sparafrazować słowa skierowane w sierpniu przez tysiące ludzi do sądu podczas procesu [mowa o listach obrońców życia do sędziego prowadzącego poprzednią sprawę przeciwko Mary – red.]: Mary jest łagodna, życzliwa, odważna, pełna wiary, cierpliwa, pełna nadziei i modlitwy, inteligentna i elokwentna, pełna współczucia i poświęcenia. Mary wchodzi do ośrodków, w których się zabija, ponieważ Chrystus jest tam obecny w [każdym] swym najbardziej bezbronnym przebraniu, w niechcianym i bezbronnym dziecku. Ona kocha oboje – matke i jej dziecko, pragnąc wykupić ich od śmierci, do której są doprowadzani (fizycznej śmierci dziecka oraz duchowej śmierci matki). Działania Mary oparte są na miłości, przede wszystkim do Ojca w Niebie, a następnie dla dzieci oraz ich matek. Wręcza im róże nadziei i wolności w zamian za życie ich dzieci” – czytamy we wpisie.
Źródło: Facebook/Mary Wagner w Polsce
RoM