31 grudnia 2018

O. Augustyn Pelanowski: ja was ostrzegam w imię Boga!

(Fot. Daniel Dmitriew / FORUM )

Zbyt wiele Jezusa to kosztowało, by grzech jakikolwiek pobłażać i dopuszczać do świętokradztwa morderców, aborcjonistów, złodziei okradających biednych ludzi, cudzołożników, tych wszystkich ludzi biznesu, handlarzy żywym towarem, ludzi którzy ukochali bardziej rozkosz niż Boga. Ja nie wierzę. Zbyt wiele kosztowało to Jezusa, by teraz mówić: nie musisz już chodzić do spowiedzi, nie musisz już przyznawać się do swoich grzechów, możesz iść do Komunii, to nie ma znaczenia czy jesteś w grzechu czy nie. Przecież wszystkich Pan Bóg kocha – mówi o. Augustyn Pelanowski OSPPE.

 

 

Wesprzyj nas już teraz!

W ostatnich dniach opublikowane zostało archiwalne kazanie wygłoszone przez ojca Augustyna Pelanowskiego w Nowym Targu. Prezentujemy jego zapis (sporządzony z odsłuchu), jak i samo nagranie.

 

***

I tak w Kościele też mogą pojawić się różne spiski wymierzone w Chrystusa, ale one zostaną udaremnione, zdeptane jak węże na kamieniu. Tak w naszym kraju są różne spiski przeciw wierze. Spiski polityczne, spiski ekonomiczne, spiski przeciw rodzinie, spiski międzypartyjne. My o tym nie wiemy, bo oni zachowują się jak węże. Zmowy i intrygi. Jakiekolwiek nie byłyby to spiski i intrygi przeciw Bogu, to jednak powiem Wam coś: przez wzgląd na Imię Jezusa i naszą modlitwę tu w Nowym Targu, wszystko można unicestwić.

 

Ważą się losy. Dobrze, że jesteśmy w Nowym Targu, a nie w Nowej Targowicy. Polacy zrozumieją o co chodzi. Robimy targ z Jezusem, a nie z obcymi imperiami. Z Nim można targować i targować się, z Nim można wszystko. Nigdy to nie jest zdradą. Przeciwko Niemu, zawsze jest to w imię Judasza. Targ, który nazywa się ekspiacją, zadośćuczynieniem za grzechy tego narodu i nie tylko tego narodu.

 

Bracia i Siostry, Bóg dziś mówi do nas tak: zdepczmy nogami kolor zdrady Boga, wydepczmy kolanami brud grzechów tej ziemi. Nie trzeba dużo, trzeba mieć tylko wielkie pragnienie. Zmieńmy kolor spisków przeciw Bogu na naszej ziemi dziś w modlitwie. To jest możliwe i nie trzeba się dużo modlić, tylko prawdziwie  

 

***

Izajasz, podobnie korzysta z tego obrazu boskiego folusznika, który nie moczem ludzkim, ale własną krwią nas oczyszcza z brudu grzechu. Nie możemy tego lekceważyć. Mówi Izajasz tak, w 63 rozdziale: Któż to jest Ten, który przybywa z Edomu? (Iz 63,1-3). Edom pochodzi z hebrajskiego „dam” i znaczy krew.  Któż idzie z Bosry, idzie w szatach szkarłatnych? Szatach szkarłatnych – ten szkarłat oznacza tutaj też grzech, ale i krew. Tu się robi ambiwalencja, sprzeczność.

 

Ten wspaniały w swoim odzieniu, który kroczy z wielką swą mocą? To Ja jestem tym, który mówi sprawiedliwie, potężny w wybawianiu. Dlaczego krwawa jest Twoja suknia i szaty Twe jak u tego, co wygniata – wygniata, czyli depcze nogami – winogrona w tłoczni? Sam jeden wygniatałem – zwierza się Bóg – sam jeden wygniatałem je do kadzi, z narodów – ani jednego nie było ze Mną.  Nikt mi nie pomógł. Tłoczyłem je w moim gniewie i deptałem je w mojej porywczości – mówi Bóg.

Ktoś z Was może się zdziwić dlaczego w gniewie On tego dokonał, dlaczego z porywczością?

Przecież zebraliśmy się w imię Miłosierdzia. Syn Boży depcze swoją krwią brudy ludzi? Moje brudy, twoje brudy? Jak to pogodzić z miłosierdziem, że On to w gniewie czyni? Ależ właśnie tak jest! To jest Jego gniew, gniew na grzech jest miłosierdziem do grzeszników. Gniew na grzech jest miłosierdziem do grzesznika. Rozumiesz?

 

On nie chce byśmy mieli cokolwiek wspólnego z grzechem, dlatego grzechy niszczy, by grzesznika ocalić. Niszczy grzechy w swoim gniewie, żeby grzesznika w swoim miłosierdziu ocalić. To jest miłosierdzie. Dlatego niektórym z was przyszło przeżyć coś takiego, że już nie mogą zgrzeszyć. Dlaczego? Bo im się tzw. „życie nie udało”. Już nie może zgrzeszyć. Chwała Bogu! Inni ludzie patrzą na ciebie i mówią: tobie się życie posypało. Chwała Bogu!

 

To jest gniew Boga na twój grzech, że ty już nie możesz grzeszyć. To zwykle wcześniej jest poprzedzone skandalem, kompromitacją, wstydem. Inaczej mówiąc, krzyżem. Nie wierzę, żeby ktoś prowadził życie w Duchu Świętym, kto nie ma za sobą Ducha Świętego, ponieważ Duch Święty przybył po ukrzyżowaniu i po zmartwychwstaniu w pełni do Apostołów. Nie wierzę, żeby ktoś prowadził życie w pełni w Duchu Świętym, jeśli nie ma za sobą kompromitacji w życiu. Czyli czego? Krzyża!

 

Zbyt wiele Jezusa to kosztowało, by grzech jakikolwiek pobłażać i dopuszczać do świętokradztwa morderców, aborcjonistów, złodziei okradających biednych ludzi, cudzołożników, tych wszystkich ludzi biznesu, handlarzy żywym towarem, ludzi którzy ukochali bardziej rozkosz niż Boga. Ja nie wierzę. Zbyt wiele kosztowało to Jezusa, by teraz mówić: nie musisz już chodzić do spowiedzi, nie musisz już przyznawać się do swoich grzechów, możesz iść do Komunii, to nie ma znaczenia czy jesteś w grzechu czy nie. Przecież wszystkich Pan Bóg kocha. No, no, no!

 

To nie znaczy, ze Bóg wszystkich nie kocha, ale nie wszyscy Boga kochają. A on za to zapłacił drogą cenę. Czy można deptać krew Jezusa?

 

Znacie takie polskie słowo folgowanie? To nie jest to samo co folowanie. Folgować sobie, to popuszczać sobie, to wejść  w pewne rozpasanie, nie czuć granic moralnych. Ale folowanie, to oczyszczanie z grzechów. To zmiana barwy duszy. A to nie to samo słowo, ale tylko podobne. Może dwóch ludzi przychodzić do Komunii Świętej i jeden dzięki tej Komunii się zbawi, a drugi potępi. Pamiętacie przypowieść o dwóch ludziach w świątyni? Jeden tylko został usprawiedliwiony – ten który widział swój grzech. A ten który widział tylko, że jest dobrym człowiekiem, że jest fajnie, alleluja…? On nie, nie został wysłuchany przez Boga.

 

Więc to nie jest tak, że to wszystko jedno jakie ja mam odniesienie do Boga, jaką ja mam duszę, jakie mam sumienie. To jest ważne, bo to drogo kosztowało Jezusa. Zbyt wiele to kosztowało, by dziś przymykać oczy na grzech w imię fałszywego miłosierdzia zwalniającego kogokolwiek z przynoszącego jedynie ulgę sakramentu pojednania.

 

Bóg mówi dzisiaj tutaj tak: módlcie się o to, żeby nie znikły konfesjonały, bo wam to grozi.

Niewiele miejsc jest jeszcze w Europie, gdzie konfesjonał poprzedza Komunię Świętą. Proście Mnie o to, aby wam nie zabrano konfesjonałów.

 

Mówici: nam to nie grozi? Ja was ostrzegam w imię Boga: komu zlecił on posługę jednania człowieka z Bogiem? Paweł mówi: wszystko to zaś pochodzi od Boga, który pojednał nas z sobą przez Chrystusa. Nie powiedział pojednał nas z sobą przez Mahometa, nie powiedział pojednał nas z sobą przez Buddę, tylko przez Chrystusa. To nie jest wszystko jedno czy to jest Chrystus, czy to jest Budda czy to jest Mahomet. Jest tylko Chrystus. Jeśli to jest wszystko jedno czy to jest Chrystus, czy Mahomet czy Budda, to znikną wam konfesjonały, a ta Komunia to będzie ohyda spustoszenia. Uważajcie na to co się dzieje!

 

Komu zlecił posługę jednania? Kapłanom! Mówił tu Paweł o kapłanach. Więc ktoś, kto niszczy kapłaństwo, niszczy dzieło jednania z Bogiem. To do swoich uczniów Jezus powiedział, że działali w Jego Imię, a nie powiedział tego do mudżahedinów. Powiedział to do tych, których wybrał i powołał, gdy wrócili z misji apostolskiej, w której po raz pierwszy  stopami wydeptywali ścieżki dla przyszłych kapłanów.

 

Pamiętacie jak jest to napisane w ewangelii św. Łukasza (por. Łk 10, 17-20)? Wróciło 72 z radością mówiąc: przez wzgląd na Twoje Imię nawet złe duchy się nam poddają. Wtedy Jezus Rzekł do nich: widziałem szatana spadającego z nieba jak błyskawica. Oto dałem wam władzę – i teraz jaką władzę, skupcie uwagę: władzę stąpania, czyli deptania, folowania, stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika. Nic wam nie zaszkodzi. Bylebyście tylko w moje Imię jednali ludzi z Bogiem. W moje Imię, a nie jakieś inne imię.

 

Jednak nie z tego się cieszcie, mówi Jezus, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie. Apostołowie deptali węże, złe duchy, deptali swoimi stopami szatana głosząc Imię Jezusa i Jego Ewangelię.

  

Ten obraz przypomina starożytną historię jaka miała miejsce pod koniec rządów króla Dawida. Otóż jeden z jego synów o imieniu Adoniasz, czyli „moim Panem jest Jahwe”, chciał objęć tron, był żądny władzy i zaczął spiskować w ukryciu tak jak wąż. To był spisek. Dawid zdeptał ten spisek zawiązany przez Adoniasza, ponieważ Adoniasz chciał wydziedziczyć ojca i swojego brata Salomona. Chciał ich odsunąć od tronu i sam zająć to miejsce. W naszych czasach powiedzielibyśmy, że jest to zamach na prezydenta. Tak!

 

I tak w Kościele też mogą pojawić się różne spiski wymierzone w Chrystusa, ale one zostaną udaremnione, zdeptane jak węże na kamieniu. Tak w naszym kraju są różne spiski przeciw wierze. Spiski polityczne, spiski ekonomiczne, spiski przeciw rodzinie, spiski międzypartyjne. My o tym nie wiemy, bo oni zachowują się jak węże. Zmowy i intrygi. Jakiekolwiek nie byłyby to spiski i intrygi przeciw Bogu, to jednak powiem Wam coś: przez wzgląd na Imię Jezusa i naszą modlitwę tu w Nowym Targu, wszystko można unicestwić.

 

Ważą się losy. Dobrze, że jesteśmy w Nowym Targu, a nie w Nowej Targowicy. Polacy zrozumieją o co chodzi. Robimy targ z Jezusem, a nie z obcymi imperiami. Z Nim można targować i targować się, z Nim można wszystko. Nigdy to nie jest zdradą. Przeciwko Niemu, zawsze jest to w imię Judasza. Targ, który nazywa się ekspiacją, zadośćuczynieniem za grzechy tego narodu i nie tylko tego narodu.

 

Bracia i Siostry, Bóg dziś mówi do nas tak: zdepczmy nogami kolor zdrady Boga, wydepczmy kolanami brud grzechów tej ziemi. Nie trzeba dużo, trzeba mieć tylko wielkie pragnienie. Zmieńmy kolor spisków przeciw Bogu na naszej ziemi dziś w modlitwie. To jest możliwe i nie trzeba się dużo modlić, tylko prawdziwie.

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 803 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram