18 czerwca 2012

Polska: znaczący spadek importu

(fot. Vladimir Kirakosyan/commons/creative)

Spowolnienie gospodarcze, jakie obserwujemy w Polsce w drugim kwartale br. może przewyższyć dotychczasowe prognozy. Deficyt bieżący w handlu zagranicznym okazał się być mniejszy, niż przewidywali analitycy, ale za sprawą znacznego spadku importu.


Wstępne dane, które zostały podane przez Narodowy Bank Polski wskazują, że kwietniowy eksport wzrósł o 0,9% w skali roku, podczas gdy import był niższy o 3,9%. Kwoty te wyniosły odpowiednio 11,6  i 12 mld euro, stanowiąc znaczne zaskoczenie dla analityków, którzy przewidywali wzrost deficytu na rachunku obrotów bieżących do ponad 920 mln euro.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jakub Borowski, główny ekonomista Kredyt Banku, szacuje, że eksport właściwie nie rośnie, a dynamika jest tak niska po raz pierwszy od października 2009 roku”. Przypisuje wyhamowanie importu osłabieniu popytu wewnętrznego, zwłaszcza inwestycyjnego, co potwierdzają dane. To zaś oznacza, że spowolnienie utrzyma się także w drugim kwartale.

 

Aleksandra Światkowska, ekonomista BOŚ, ocenia, że spadek inwestycji w maszyny, urządzenia i środki transportu był wyraźnie dostrzegalny już w I kwartale: Być może w warunkach braku perspektyw silniejszego ożywienia aktywności w gospodarce globalnej i krajowej ten efekt nasilił się w II kwartale.


Prof. Maria Drozdowicz-Bieć ze Szkoły Głównej Handlowej podsumowuje: Dane na temat nowych zamówień w przemyśle pokazywały, że eksport będzie hamować. Rosły tylko krajowe zamówienia, i to coraz wolniej. Według niej hamowanie eksportu utrzyma się przynajmniej do końca roku, a więc przypuszczalnego wyjaśnienia się sytuacji w strefie euro.

 

Jak zauważa Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK, kwiecień to kolejny miesiąc, cechujący się trzecim z kolei niskim deficytem wymiany towarowej firm, który wyniósł 417 mln euro. Został on jednak zrekompensowany nawiązką w handlu usługami (ca 500 mln euro). Transfery z Unii Europejskiej przyniosły wysoką nadwyżkę (1 mld euro) na rachunku kapitałowym.

 

Również dane NBP świadczą o znaczącym spadku zainteresowania inwestorów zagranicznych polskimi papierami dłużnymi, który wyniósł 1,7 mld euro. Częściowo jest to efekt wykupu zapadających papierów skarbowych. Po przekazaniu przez NBP powyższych danych nieznacznie umocniła się złotówka. Nasilenie spowolnienia gospodarczego jasno wynika ze wszystkich kwietniowych danych makroekonomicznych.

 

Tomasz Tokarski

Źródło: ekonomia24.pl

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 773 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram