22 czerwca 2018

Franciszek poparł stanowisko abp. Ladarii w sprawie Komunii dla protestantów

(fot. Giuseppe Ciccia/Pacific Press via ZUMA Wire/FORUM)

Rozmawiając z dziennikarzami przez około 30 minut na pokładzie samolotu lecącego z Genewy do Rzymu Ojciec Święty poparł stanowisko prefekta Kongregacji Nauki Wiary na temat możliwości udzielania Komunii św. protestanckim współmałżonkom katolików. Odpowiedział także na pytania dotyczące sytuacji imigrantów i uchodźców oraz wyzwań związanych z bronią nuklearną.

 

Papież w pełni poparł stanowisko wyrażone przez prefekta Kongregacji Nauki Wiary, abp Luisa Ladarii, który żądał od biskupów niemieckich ponownego przemyślenia projektu zezwolenia niekatolickim współmałżonkom katolików na przyjmowanie, pod pewnymi warunkami Komunii św. Zaznaczył, że abp Ladaria działał za jego zgodą. Przypominał, że zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego decyzja o możliwości przystępowania protestantów do Komunii św. należy do biskupa diecezjalnego, a nie do konferencji episkopatu. Doszło by bowiem wówczas do powszechnej interkomunii. Jednocześnie Franciszek pochwalił wysiłki biskupów niemieckich, stwierdzając, że ich dokument wypływał z ducha chrześcijańskiego. Wyraził nadzieję, że ich nowy dokument będzie miał charakter orientacyjny, aby każdy z biskupów diecezjalnych sam mógł określić, na co już pozwala Kodeks Prawa Kanonicznego.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W sprawie sytuacji na granicy amerykańsko-meksykańskiej Ojciec Święty zdecydowanie poparł stanowisko episkopatu USA. „Jestem dumny z tego, co powiedzieli biskupi tego kraju” – dodał papież.

 

Franciszek stwierdził, że „każdy kraj powinien [przyjmować gościnnie nowo przybyłych – red.] z roztropnością, która powinna być cnotą rządzących. Powinni oni przyjmować tak wielu uchodźców, jak to jest możliwe, kształcić, integrować, łagodzić głód i pomagać im w znalezieniu pracy”.

 

Zapytany o możliwość wycofania się Kościoła z poparcia dla teorii wojny sprawiedliwej, papież odpowiedział wymijająco, zaznaczając, że jeśli wybuchła by trzecia wojna światowa, to niechybnie stosowana będzie broń nuklearna, a czwarta – gdy wszystko zostanie zniszczone – toczona będzie na kije.

 

Niemniej Ojciec Święty podkreślił, że wiele globalnych wyzwań można rozwiązać.

 

„Problem wojny, prześladowań chrześcijan na Bliskim Wschodzie, a także w Nigerii, problem głodu można rozwiązać” – powiedział. „Wiele krajów myśli o tym, jak inwestować w tych krajach, inteligentnie inwestować … dać pracę i edukację”.

 

Wyznał, że podczas obiadu z przedstawicielami różnych Kościołów z całego świata, jeden z uczestników zasugerował, że pierwsze prawo człowieka powinno być prawem do nadziei.

 

Na zakończenie konferencji prasowej Franciszek wyraził uznanie dla kardynała-elekta Angelo Becciu, który dotychczas był substytutem w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej – stanowisko porównywane niekiedy do „szefa sztabu”, a który po raz ostatni towarzyszył mu w tym charakterze w podróży apostolskiej. W przyszłym tygodniu zostanie wraz z 13 innymi duchownymi włączony do Kolegium Kardynalskiego.

 

Genewska „duchowa dyplomacja”

Franciszek podczas wizyty w Genewie wskazał na potrzebę wzmocnienia stosunków ekumenicznych, mówiąc, że podział między chrześcijanami pochodzi ze „światowości”, a Chrystus musi być priorytetem ponad wszelkimi różnicami, prowadząc nas ku jedności.  Papież wygłosił oficjalną mowę w Centrum Ekumenicznym Światowej Rady Kościołów, powstałej w 1946 r. z inicjatywy rodziny Rockefellerów. To właśnie z powodu 70. rocznicy powstania Rady, papież udał się z pielgrzymką do Szwajcarii, gdzie ma ona swoją siedzibę.

 

Celem wyjazdu papieża do Genewy była także „dyplomacja duchowa”. Zanim Franciszek wygłosił przemówienie, spotkał się z czteroma delegatami z komunistycznej Korei Północnej i czteroma kolejnymi z Korei Południowej. Franciszek od dawna nawołuje do modlitwy o pokój na Półwyspie Koreańskim, a w zeszłym miesiącu mianował arcybiskupa maltańskiego Alfreda Xuereba – wcześniej sekretarza Sekretariatu ds. Gospodarki i prywatnego sekretarza papieża Benedykta XVI – wysłannikiem watykańskim w Korei Południowej. Jego zadaniem jest ułatwienie procesu zjednoczenia obu Korei.

 

W środę, po zakończeniu posiedzenia Komitetu Centralnego, Światowa Rada Kościołów (WCC) – ogólnoświatowa organizacja reprezentująca ponad 560 milionów chrześcijan – wydała oświadczenie „pełnej nadziei afirmacji” po niedawnym szczycie między prezydentem USA Donaldem Trumpem a dyktatorem Korei Północnej Kim Dzong Unem, a także deklaracji podpisanej w kwietniu przez obie Koree. WCC, która utrzymuje dobre relacje z obu Koreami, uznało szczyt w Singapurze za pierwszy „ważny krok wstecz od zbrojnej konfrontacji nuklearnej ku bardziej pokojowej i bezpiecznej przyszłości w regionie”. W maju przywódcy WCC, w tym sekretarz generalny, dr Olav Fyske Tviet, który zaprosił papieża, odwiedzili Pjongjang na zaproszenie Koreańskiej Federacji Chrześcijańskiej (KCF) z Korei Północnej.

 

W swoim pierwszym oficjalnym przemówieniu w Centrum Ekumenicznym w Genewie, Franciszek powiedział, że chrześcijanie są wezwani, by iść razem ścieżką Ducha, co oznacza „odrzucenie światowości” i wybór sposobu myślenia zgodnego z przykazaniem miłości bliźniego. Zdaniem papieża, próby zjednoczenia chrześcijan podejmowane w przeszłości nie powiodły się, gdyż ludzkie kierowali się „logiką światowości”. Papież pochwalił wkład WCC w ruch ekumeniczny, który „powstał jako łaska Ducha Świętego”. – Ekumenizm sprawił, że wyruszyliśmy zgodnie z wolą Chrystusa i będziemy w stanie się rozwijać, jeśli będziemy podążać za przykładem Ducha nieustannie odnawianego w sobie – mówił.

 

Przywołując słowa apostoła Pawła do Galatów, którzy doświadczali udręk i zmagań wewnętrznych, papież wezwał do „postępowania według Ducha” (Ga 5, 16.25). „Człowiek jest istotą w drodze”. Dlatego musi nieustannie podejmować trud dotarcia do celu. Potrzebna jest mu cierpliwość, pokora i „troska o swoich towarzyszy podróży, bo tylko razem idzie się dobrze”. – Krótko mówiąc, postępowanie wymaga ciągłego nawracania się. Dlatego tak wielu z niego rezygnuje, woląc zacisze domowe, gdzie można wygodnie dbać o swoje sprawy, bez narażania się na ryzyka podróży. Ale w ten sposób chwytamy się kurczowo ulotnych zabezpieczeń, które nie dają tego pokoju i radości, do których dąży serce, a które można znaleźć tylko wówczas, gdy wychodzimy ze swoich ograniczeń – zauważył Franciszek.

 

Papież po raz kolejny wezwał zgodnie z duchem Agendy 2030 – do zmiany stylu życia i rezygnacji z konsumpcjonizmu oraz nadmiernej produkcji, a także do odrzucenia „światowości”. Papież modlił się o ożywienie zaangażowania ekumenicznego. – Niech dystanse nie będą wymówką, już teraz można postępować według Ducha: modlić się, ewangelizować, wspólnie służyć, to jest możliwe od dnia dzisiejszego i jest miłe Bogu! Postępować razem, modlić się razem, pracować razem: to jest nasza główna droga dnia dzisiejszego – podkreślił.

 

Franciszek uważa, że nie ma innego wyjścia jak ekumenizm. „Droga przeciwna, droga podziału prowadzi do wojen i zniszczenia. Wystarczy poczytać historię” – zasugerował. – Pan żąda od nas, abyśmy nieustannie obierali drogę komunii, która prowadzi do pokoju. Podział bowiem „otwarcie sprzeciwia się woli Chrystusa i jest zgorszeniem dla świata, a nadto przynosi szkodę najświętszej sprawie głoszenia Ewangelii wszelkiemu stworzeniu” (Unitatis redintegratio, 1). Pan prosi nas o jedność; świat rozszarpany przez nazbyt wiele podziałów, dotykających przede wszystkim najsłabszych, błaga o jedność – tłumaczył.

 

KAI, TK

CNA, cruxnow.com., zenit.org, AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram