Wśród chrześcijan Pakistanu rośnie nadzieja na poprawę ich sytuacji. Wiele przemawia za tym, że nowy prezydent Imran Khan zamierza dotrzymać przedwyborczych obietnic i zagwarantować wszystkim mieszkańcom kraju, włącznie z tymi, którzy należą do mniejszości religijnych, te same prawa.
– W Pakistanie zaczyna wiać wiatr zmian, które budzą duże nadzieje chrześcijan – wskazuje Saif-Ul-Malook, muzułmański adwokat, który pomagał Asii Bibi. Podkreśla on, że kluczowym wyzwaniem wciąż pozostaje przyznanie przedstawicielom mniejszości pełnych praw obywatelskich i rewizja niesprawiedliwej ustawy o bluźnierstwie. Zauważa zarazem, że ostatnie miesiące pokazały, iż nowy prezydent nie zamierza się ugiąć pod naciskiem islamskich fundamentalistów, o czym świadczy choćby oddanie w ręce wymiaru sprawiedliwości kilkuset radykałów, którzy w ulicznych manifestacjach domagali się śmierci chrześcijanki. – To było bardzo odważne zagranie pokazujące, że prezydent chce, by w Pakistanie było naprawdę respektowane prawo – podkreśla Saif-Ul-Malook.
Wesprzyj nas już teraz!
Prawnik przypomina, że nowe władze coraz częściej odchodzą od proislamskiej interpretacji prawa, wprowadzonej przez dyktatora Zia ul-Haqa w 1986 roku, i nawiązują do dziedzictwa założyciela Pakistanu Mohammada Ali Jinnaha. – Czerpanie z jego nauczania zakłada pełnię praw dla wszystkich obywateli, bez żadnej religijnej dyskryminacji. Jeśli prezydentowi to się uda, będzie to oznaczać zasadniczy zwrot w dziejach Pakistanu – podkreśla adwokat. Zauważa zarazem, że trwają intensywne prace nad reformą ustawy o bluźnierstwie. Proponuje się m.in. wysokie kary dla winnych składania fałszywych oskarżeń, a także wyłączenia z orzekania w tych sprawach sądów pierwszej instancji, które łatwo ulegają naciskom fundamentalistów i wniesienia sprawy od razu na wyższą wokandę.
W pakistańskich więzieniach przebywa obecnie 187 chrześcijan niesprawiedliwe skazanych za bluźnierstwo przeciwko islamowi.
Źródło: KAI
RoM