W tym miesiącu Papieski Uniwersytet Gregoriański w Rzymie zainicjował serię prelekcji-pogadanek, które potrwają do maja przyszłego roku. Poświęcone są encyklice Pawła VI Humanae vitae. Mają one pomóc – w związku ze zbliżającą się 50 rocznicą powstania – w „nowym spojrzeniu” na dokument, który w dużej mierze odnosi się do kwestii szeroko pojętego planowania rodziny. Potępia on m.in. sztuczne metody antykoncepcyjne.
Prezentacje organizowane przez Wydział Nauk Społecznych i Teologii Moralnej na jezuickim uniwersytecie są uznawane za „pierwsze interdyscyplinarne” studium badawcze encykliki błogosławionego Pawła VI.
Wesprzyj nas już teraz!
W dotychczasowych prelekcjach wykładowcy zwrócili uwagę, że Sobór Watykański II poprzedziła „wielka przemiana społeczna” z 1968 roku, która „zaproponowała” Kościołowi „rewizję” i „przeanalizowanie znaków czasu”, „szukanie rozwiązań w zgodzie z intelektualnymi oraz społecznymi wyrazami dobrej woli”.
Organizatorzy wykładów chcą „spojrzeć na rzeczywistość rodziny, biorąc pod uwagę jej przemianę, potrzeby i nadzieje przy jednoczesnym harmonijnym poszanowaniu wszystkich stron, które ją tworzą”.
Encyklika Pawła VI z 1968 roku potwierdzała zakaz stosowania sztucznej antykoncepcji, wskazując, że jest to czyn „wewnętrznie zły”, Jednocześnie zatwierdzała tzw. naturalne metody planowania rodziny i podtrzymała nauczanie Kościoła dotyczące miłości małżeńskiej oraz odpowiedzialnego rodzicielstwa.
Dziewięć prezentacji z serii „Podróż rodziny, 50 lat od Humanae vitae” wygłoszą tacy teologowie jak ojciec Maurizio Chiodi, który będzie mówił o „ponownym czytaniu Humanae Vitae (1968) w kontekście Amoris laetitia (2016)” i argentyński jezuita o. Miguel Yanez, jeden z głównych organizatorów pogadanek, który w miniony czwartek zainicjował pierwszy temat prelekcji: „1968-2018: Złożoność oceny”.
– Przede wszystkim chcemy teraz przemyśleć teologicznie sytuację w rodzinie – mówił o. Yanez 19 października. – Jak wiemy, „Amoris laetitia” zajmuje się problemami w kontekście zmian w czasie, są więc punkty w „Humanae vitae”, które musimy rozważyć w świetle nowej sytuacji, w świetle nauczania papieża Franciszka – konstatował.
Ojciec Yanez, który wykłada teologię na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim i jest bliskim przyjacielem papieża Franciszka przekonywał, że antykoncepcja nie jest podstawą Humanae vitae i „wiele problemów” pojawiło się w ciągu ostatnich 50 lat. – Problemy narosły, stały się bardziej skomplikowane i dlatego nie chcemy, aby pozostały, lecz by je przezwyciężyć – argumentował. Argentyński profesor będzie mówił m.in. o „parach i relacjach rodzinnych: rozczarowanie, opór i nadzieja”.
W maju 2015 roku ojciec Yanez uczestniczył w „tajnym synodzie” zorganizowanym na uczelni gregoriańskiej, podczas którego wielu teologów zastanawiało się, jak pokierować pracami Synodu o Rodzinie, by uczestniczący w nim hierarchowie przestali uznawać związki homoseksualne za „wewnętrznie złe” i wprowadzili kontrowersyjną „teologię miłości”.
W przeszłości jeden z wykładowców, ojciec Chiodi, próbował usprawiedliwiać antykoncepcję, używając argumentów, które są potępione w encyklice papieża Jana Pawła II Veritatis splendor. Profesor teologii na Uniwersytecie Settentrionale we Włoszech w Mediolanie, został niedawno powołany do Papieskiej Akademii Życia.
Na początku tego roku o. Chiodi i o. Yanez wzięli także udział w prezentacji książki zatytułowanej „Amoris laetitia: Punkt zwrotny dla teologii moralnej”, wydanej przez Stephana Goertza i Caroline Witting, w której stwierdza się, że adhortacja Franciszka reprezentuje przesunięcie paradygmatu dla całej teologii moralnej, a zwłaszcza ma to zastosowanie w interpretacji Humanae vitae.
– Nie tylko „Amoris laetitia”, ale także „Evangelii gaudium” (adhortacja Franciszka z 2013 roku, która jest swego rodzaju oświadczeniem misyjnym jego pontyfikatu) mówi o procesach, przemawia o życiu ludu Bożego, dla którego niemożliwe jest odszukanie Boga, by żyć zgodnie z Ewangelią, z nauczaniem – mówił 19 października o. Yanez. – Więc staramy się znaleźć stanowisko pozostające w ciągłości z nauczaniem Pawła VI, a także oświadczeniami episkopatów na temat encykliki – dodał.
Przemawiający podczas pogadanki franciszkanin, o. Giuseppe Bonfrate zauważył, że ważne jest, aby podążać za przykładem papieża, który prosi pasterzy o „zrozumienie i miłosierdzie w związku z trudnościami niektórych ludzi”. Ojciec Bonfrate, jeden z teologów dogmatycznych na Uniwersytecie Gregoriańskim zaznaczył w pogadance, że nie można „przyjąć tego samego podejścia względem każdej osoby”. Mówił o potrzebie zmiany „paradygmatu moralnego”, dodając, że nauczanie jest dynamiczne, a nie statyczne i określone dla pewnego czasu. Nauka Kościoła z kolei „rozwija się”.
Jego zdaniem antykoncepcja nie jest głównym powodem kryzysu w rodzinie, ale raczej jest nim „utrata wartości świętości związku małżeńskiego”. O. Bonfrate dodał, że w sprawie Humanae vitae, ważne jest, aby mieć „ukształtowane sumienie” zdolne do odróżniania dobra od zła, zamiast „indoktrynować” osoby.
Amoris laetitia „sprawia, że ten punkt bardzo wyraźnie czyni pojęcie kształtowania sumienia elementem rozeznania”. – Wcześniej to nie było tak rozwinięte w nauczaniu – zastrzegł, podkreślając, że obecne nieporozumienia związane z adhortacją Franciszka nie są wyrazem „pęknięcia”, ale „rozwojem doktryny”.
W komentarzu dla „La Stampy” o zbliżających się pogadankach, inny mówca, Emilia Palladino, profesor nauk społecznych na Uniwersytecie Gregoriańskim stwierdziła, że „wydaje się interesujące odejście od Humanae vitae, aby zastanowić się nad zmianami zachodzącymi w związkach i w rodzinie w ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat”. Dodała, że ostatnie półwiecze miało kluczowe znaczenie dla historii Włoch, Europy i świata po rewolucji seksualnej lat sześćdziesiątych, która „zmieniała wiele rzeczy”. Z tego powodu te dwa wydziały chciały „pogłębić rzeczywistość rodziny dzisiaj, analizując Humanae vitae”.
Dodała też, że encyklika „niesłusznie przeszła do historii” jako wyłącznie sprzeciwiająca się antykoncepcji. Stwierdziła, że dotyczy ona również wielu innych dziedzin, takich jak „polityka społeczna dla rodzin, nowe rodziny w środowisku, w którym są imigranci, zmiany demograficzne”. – „Humanae Vitae” będzie więc punktem wyjściowym znaczenia i treści, które zamierzamy rozwijać w świetle ostatnich pięćdziesięciu lat – zastrzegła.
Pogadanki mają dotyczyć także kwestii biotechnologii i kontroli nad życiem, „rodziny w kontekście zmian demograficznych i modeli rozwoju”, „nowej wielokulturowości: migracja, wyspy kulturowe, konflikty pokoleń”, „polityki społecznej dla rodzin” itp.
Prelekcje są skierowane przede wszystkim do studentów, ale może w nich uczestniczyć każdy, kto interesuje się tematem.
W tym roku Watykan powołał czteroosobową komisję, aby promować wszechstronne i autorytatywne studium Humanae Vitae w związku ze zbliżającą się 50-rocznicą powstania dokumentu. Koordynatorem komisji jest. ks. Gilfredo Marengo. Duchowny tłumaczył mediom, że jego rola polega na przeprowadzeniu „historyczno-krytycznego badania rekonstrukcji całego procesu powstawania encykliki”. Krytycy obawiają się, że celem komisji będzie podważenie wymowy encykliki Pawła VI, zwłaszcza w kwestii antykoncepcji.
Źródło: ncrregister.com
AS