16 stycznia 2013

Nowe „postgejowskie” pokolenie kwestionuje „dawne” postulaty

(fot. Sebastian Silva Pizarro/ZUMAPRESS.com/j.kozikowski)

Kilka dni temu w lewicowym „New York Timesie” ukazał się artykuł o nowym pokoleniu LGBTQIA. Zdaniem autora stare określenie LGBT, obejmujące „wspólnotę lesbijek, biseksualistów, gejów i transseksualistów” jest już przestarzałe. Nadchodzi nowa generacja, która będzie walczyć o własne „prawa” i – zdaniem NYT – dokona rewolucyjnych zmian kulturowych.

Na liberalno-artystycznych uniwersytetach w USA skrót LGBT (lesbijki, geje, osoby biseksualne i transseksualne) jest postrzegany jako… przestarzały. Nowojorski dziennik zauważa: „Jeśli ruch na rzecz praw homoseksualistów dziś wydaje się zajmować tą samą kwestią -krąży wokół małżeństw homoseksualnych – to nowe pokolenie wnosi coś bardziej radykalnego: wywraca do góry nogami role płciowe, wykraczając poza ich binarne postrzeganie w kategoriach męski/żeński. Dzisiaj nie zadajemy zasadniczego pytania: kogo oni kochają, ale kim oni są – oto czym jest tożsamość, która różni się od orientacji seksualnej”.

Wesprzyj nas już teraz!

Nowe pokolenie studentów ukuło więc kolejny skrót: LGBTQIA, którego znaczenie stara się wyjaśnić gazeta. Litera „Q” może oznaczać „questioning” albo „queer”. „Pierwsze słowo ma różne tłumaczenia. Oznacza egzaminowanie, przesłuchanie, wątpienie, kwestionowanie. „Queer” z kolei, zanim został zawłaszczony przez działaczy gejowskich w latach 90., był określeniem obraźliwym (pedał, ciota itp.). Słowo „I” odnosi się do osoby, której tożsamość płciowa nie jest znana. Jest to ktoś, kogo anatomia nie jest ani męska, ani damska. Krótko mówiąc moglibyśmy powiedzieć, że jest obojniakiem, hermafrodytą itp. „A” oznacza „sojusznika” (przyjaciela) albo „bezpłciowca”. Określenie to odnosi się do osób charakteryzujących się brakiem pociągu seksualnego.

Uniwersytet stanowy w Missouri ma już swoje nowe centrum badawcze – LGBTQIA Resource Center – gdzie studenci mogą uzyskać wskazówki dot. „neutralnych płciowo” toalet na terenie kampusu. W awangardzie nowego ruchu są także: University of Pennsylvania, Vassar College, Lehigh University i Amherst College.

Nowe pokolenie wychowane na hasłach ruchu homoseksualnego powoli zmienia ideologię. Wielu uważa, że stworzone przez pederastów terminy są ograniczające. Niektórzy studenci tłumaczą, że „transseksualizm” jest zbyt ograniczający i należy mówić o „bi-genderyzmie”, co oznacza, że np. w poniedziałek jest się mężczyzną, a we wtorek można zmienić zdanie i być kobietą. Jedna z cytowanych studentek mówi: „Jednego dnia budzę się i myślę: Dlaczego jestem w tym ciele? Następnego dnia rano znowu zadaję sobie pytanie: Co ja sobie myślałam wczoraj?”. Inny student postrzega siebie jako osobę „agender” i opisuje się jako „amorficzną plamkę.

NYT zauważa, że często na uczelniach pojawiają się grupy studentów, którzy narzekają, że ich prawa nie są należycie respektowane. Zakładają kluby, organizują spotkania i wysyłają petycje do władz, żądając równego traktowania. Mnożą się więc różne grupy określające się mianem wspólnot „pansexual”, „omnisexual”, „trisexual”, „two- spirit”, „hijra”, „polyamorus” itp.

Artykuł o nowej generacji „post gejowskiej” redakcja NYT umieściław dziale poświęconym modzie, jakby chciano wyraźnie dać do zrozumienia, że płeć nie jest czymś danym, ale kwestią wyboru. Można ją zmienić jak sukienkę, czy modne spodnie w zależności od sezonu, a niekiedy w ciągu tego samego dnia.

Źródło: NYT, realclearreligion.com., Agnieszka Stelmach.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 655 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram