7 listopada 2017

Nowa świątynia też może być piękna! Krakowska parafia świeci przykładem

(Wieża kościoła pw. Matki Bożej Dobrej Rady w Krakowie-Prokocimiu. FOT. Łukasz Korzeniowski)

Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury kard. Gianfranco Ravasi stwierdził na początku obecnego roku, że nowoczesne świątynie to „sakralne garaże, w których zaparkowano wiernych”. Problem architektonicznej brzydoty i kiczu dotyczy, niestety, także i Polski. Jest jednak w Krakowie kościół, który nie dość, że jako wybudowany przed dekadami, prezentuje najlepsze cechy budownictwa sakralnego, to parafia, kontynuując przerwaną w latach 50. XX wieku budowę wieży, postawiła na sprawdzone i piękne wzorce.

 

Prokocimska parafię powołano w roku 1917. Została wydzielona z terenów starszej, z siedzibą na terenie Bieżanowa. Obie dawne wioski dziś stanowią część Krakowa.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Budowa kościoła parafialnego w Prokocimiu rozpoczęła się na początku lat 30. XX wieku, w oparciu o projekt Zygmunta Gawlika i Izydora Stella-Sawickiego. Prace utrudniał kryzys ekonomiczny, a przerwała wojna, po której, na szczęście, powrócono do budowy. Świątynia powstała według projektu zmienionego przez innego znanego i niezwykle zasłużonego architekta – profesora Adolfa Szyszko-Bohusza. Inwestycja została sfinalizowana w roku 1957, jednak komunistyczne władze nie zgodziły się, by kościół wieńczyła wieża.

 

„(…) nie powstała rzekomo z powodu niestabilnego gruntu, w rzeczywistości byłaby ona zbyt silnym elementem kościelnym dominującym w świeckim krajobrazie, aby komunistyczne władze mogły się na nią zgodzić” – pisze w książce „Historyczny Prokocim” dr Tomasz Ściężor.

 

Chociaż i bez wieży krakowski kościół pw. Matki Bożej Dobrej Rady prezentuje się okazale, a wystrojem i architekturą dobitnie pokazuje przybywającym, że miejsce kultu kopii cudownego obrazu Matki Bożej Dobrej Rady z włoskiego Genazzano jest szczególne, to włodarze parafii zdecydowali o powrocie do pierwotnej koncepcji.

 

 

Fot. Łukasz Korzeniowski

 

Tutaj nigdy nie zrezygnowano w wieży przy kościele. Projekt profesora Szyszko-Bohusza z roku 1947 to był projekt kościoła z wieżą – mówi w rozmowie z PCh24.pl proboszcz parafii, ks. kanonik dr Zbigniew Bielas. – Temat wrócił na początku XXI wieku. Było w parafii grono ludzi, którzy przypominali, że kościół nie jest jeszcze dokończony. Wykonana była 18-metrowa podstawa wieży i prowizoryczne zadaszenie. W roku 2001 pan Bogusław Kulka opracował projekt wzorowany na projekcie prof. Szyszko-Bohusza. Potem, przez 16 lat, podejmowano rozmaite działania. W końcu uznaliśmy, że wieża byłaby pięknym wyrazem wdzięczności za obchodzone w tym roku stulecie parafii – dodaje.

 

Często gdy słyszymy o współczesnej budowie nowego bądź rozbudowie powstałego przed dekadami kościoła, w naszych sercach pojawia się trwoga. Czy wyjątkowy zabytek sakralny zostanie oszpecony przez sztukę współczesną? Czy do sakralnej zbudowanej w oparciu o rozwijaną przez wieki myśl dołączony zostanie absolutnie niepasujący do niej element? – pyta w takich momentach niejeden wierny. Obawy tym razem nie są uzasadnione.

 

Fot. Łukasz Korzeniowski 

 

Wzniesiona przy kościele w Prokocimiu wieża to przykład umiejętnego, przemyślanego, pięknego i wiernego odwołania się do gotyckiego dziedzictwa Krakowa. A jest się do czego odwoływać, gdyż ten styl w papieskim, królewskim i uniwersyteckim mieście reprezentują takie najwyższej klasy zabytki jak chociażby znajdująca się na Rynku i znana każdemu turyście bazylika Mariacka. Inne przykłady można by wymieniać długo.

 

Jesienią roku 2017 byliśmy świadkami ostatniego etapu prac przy kościele w Prokocimiu. Po wcześniejszym wzniesieniu samej wieży, w październiku została ona zwieńczona koroną. I to wszystko w 100. rocznicę powołania parafii. Jak powiedział nam ksiądz proboszcz Zbigniew Bielas, zakończenie wszystkich prac zaplanowane jest na drugą połowę listopada.

 

Fot. Łukasz Korzeniowski 

 

W niedzielę 24 listopada przypada 60-lecie poświęcenia kościoła. To kolejna okrągła rocznica związana z rokiem 2017 więc zaplanowaliśmy, że jubileusz 100-lecia parafii będzie przeżywany w trzech momentach. 1 stycznia ksiądz biskup Jan Szkodoń inaugurował rok, bo dokładna data założenia parafii to właśnie 1 stycznia roku 1917, a 30 kwietnia przeżywaliśmy wielkie uroczystości związane z koronacją obrazu Matki Bożej Dobrej Rady przez księdza arcybiskupa Marka Jędraszewskiego – wyjaśnia ksiądz kanonik Bielas. Jak dodaje, parafia starała się, aby najcięższe prace związane z wieżą zakończyły się póki sprzyjała im pogoda. – Największą przeszkodą byłby wiatr, ale Pan Bóg pobłogosławił, że akurat 16 października był pięknym, słonecznym i praktycznie bezwietrznym dniem – mówi proboszcz parafii w Prokocimiu.

 

Na tym przykładzie widzimy, że kościoły – nawet te budowane czy rozwijane współcześnie – mogą wyglądać jak świątynie, a nie „garaże do parkowania wiernych”. Wszak wieża spełnia nie tylko funkcję użytkową (np. jako dzwonnica), ale jest również widocznym z daleka znakiem królowania Jezusa Chrystusa nas światem. Szczególnie, że każdą wieżę, także tą z Prokocimia, wieńczy krzyż – symbol zbawiennej dla ludzkości śmierci Syna Bożego.

 

Fot. Łukasz Korzeniowski 

 

Za sprawą kunsztu architekta obiekt z pewnością nie umknie uwadze zarówno przybywających do Krakowa, jak i mieszkańców pobliskich okolic. Będzie – czy to poprzez koronę upamiętniającą koronację Cudownego Obrazu, czy to przez krzyż – przypominać, kto jest Panem Świata, Królem Królów.

 

Wieża wzbudza również niezwykle ciepłe emocje wśród prokocimskich parafian. – Jestem tutaj proboszczem od 5 lat i temat budowy już zastałem. Cały czas podkreślaliśmy, że nie chodzi o wzniesienie nowego obiektu, a dokończenie czegoś, co wcześniej było w planach. W pierwszych latach mojego pobytu, gdy chodziłem z wizytą duszpasterską, rozmawiając z ludźmi starszymi często słyszałem pytania: czy my jeszcze doczekamy, czy zobaczymy tę wieżę? Do tej pory dzwony znajdowały się na starej dzwonnicy za kościołem. 29 listopada 2015 roku mieliśmy poświęcenie trzech nowych dzwonów, a w grudniu 2015 zostały umieszczone w murowanej części wieży. Gdy rozległ się dźwięk dzwonów – najpierw na rezurekcji w 2016 roku, a potem podczas odpustu Matki Bożej Dobrej Rady – z oczu wielu starszych parafian popłynęły łzy – opowiada nam ksiądz proboszcz. 

 

Fot. Łukasz Korzeniowski 

 

Czy w obliczu historii prokocimskiego kościoła i niezwykłego wzruszenia parafian – świadków ukończenia pięknej i podobnej do starych zabytków wieży, nie warto zadbać, by wszystkie polskie kościoły przypominały Dom Boży, a nie „sakralne garaże”?

 

 

Michał Wałach

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie