W Europie zawiązana została kolejna inicjatywa, mająca na celu forsowanie koncepcji „praw reprodukcyjnych i seksualnych” na skalę globalną. Poza radykalnymi organizacjami, w tym International Planned Parenthood Federation, w projekt Countdown 2030 Europe zaangażowało się 15 europejskich państw. Celem inicjatywy jest zwiększenie dostępu do aborcji i wulgarnej edukacji seksualnej. Choć inicjatywa ta nie została stworzona przez wszystkie kraje członkowskie UE, Komisarz ds. równości Helena Dalli zadeklarowała ostatnio poparcie dla niej. W spotkaniu podsumowującym projekt wzięli udział przedstawiciele rządów m.in. Niemiec, Wielkiej Brytanii i Francji. Tym razem, pretekstem do promocji ideologicznych postulatów jest epidemia COVID-19.
Choć projekt Countdown 2030 Europe formalnie funkcjonuje od 2015 roku, to właśnie ostatnie wydarzenia związane z pandemią stały się pretekstem do zintensyfikowania jego działań. Konsorcjum zrzesza kilkanaście radykalnych organizacji, w tym IPPF, która jest jednym z czołowych promotorów aborcji na świecie. Celem Countdown 2030 Europe jest działanie na rzecz upowszechnienia „praw reprodukcyjnych i seksualnych” w Europie. Oprócz IPPF, partnerami inicjatywy są również m.in. Szwedzkie Stowarzyszenie ds. Edukacji Seksualnej, Europejskie Forum ds. Praw Reprodukcyjnych i Seksualnych, Szwajcarska Fundacja ds. Zdrowia Reprodukcyjnego i Seksualnego oraz Stowarzyszenia ds. Planowania Rodziny z Danii, Irlandii czy Hiszpanii.
Wesprzyj nas już teraz!
Opublikowane podczas spotkania podsumowanie Countdown 2030 Europe jest wynikiem konsultacji członków konsorcjum, odnośnie „praw reprodukcyjnych i seksualnych” oraz „zdrowia reprodukcyjnego i seksualnego”. W konsultacji wzięli udział ministrowie spraw zagranicznych oraz agencje rozwoju z Belgii, Danii, Finlandii, Francji, Niemiec, Irlandii, Holandii, Norwegii, Hiszpanii, Szwecji, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii oraz instytucji Unii Europejskiej. Istotną część konsultacji poświęcono zagadnieniu zapewnienia dostępu do realizacji „praw reprodukcyjnych i seksualnych” w dobie COVID–19. Głos w tej sprawie zabrała IPPF, wskazując wprost, że pandemia przyczyniła się do wzrostu zapotrzebowania w zakresie usług związanych z „prawami reprodukcyjnymi i seksualnymi”, szczególnie w krajach słabo rozwiniętych, z uwagi na izolację społeczeństwa. Zdaniem IPPF, liczba kobiet, które chcą uniknąć ciąży ma wzrastać, m.in. z uwagi na niepewną sytuację ekonomiczną spowodowaną pandemią. Jednocześnie, według szacunków tej organizacji, pandemia ma przyczynić się do 15 milionów przypadków „niechcianych” ciąż w ciągu roku.
Po raz kolejny, trwająca pandemia wykorzystywana jest zatem przez środowiska proaborcyjne w celu promowania coraz szerszego dostępu do tzw. praw reprodukcyjnych, w ramach których propagowany jest nieograniczony dostęp do zabójstwa prenatalnego i edukacja seksualna w wulgarnym wydaniu. Jednym z zagadnień poruszonych podczas omawianego spotkania były ułatwienia w dostępie do aborcji w Europie. Biorący udział w konferencji przedstawiciele państw (Dania, Francja, Holandia, Norwegia, Szwecja i Wielka Brytania) zadeklarowali kontynuację polityki promowania „bezpiecznej i legalnej” aborcji, jako kluczowej inwestycji prozdrowotnej. Podobne deklaracje padły ze strony organizacji pozarządowych. Przykładowo, IPPF podkreśliła swoje zaangażowanie szerzeniu dostępu do aborcji, szczególnie w krajach słabo rozwiniętych.
Istotnym elementem programu Countdown 2030 Europe są działania na rzecz forsowania na terenie Europy permisywnej edukacji seksualnej oraz zideologizowanych programów szkoleń zawodowych i technicznych. Program Countdown Europe 2030 odwołuje się również do postanowień szczytu w Nairobi, zorganizowanego w listopadzie ubiegłego roku, przedstawiając je jako uznane standardy. W rzeczywistości, zarówno Szczyt w Nairobi, jak i jego ustalenia spotkały się z szeroką krytyką ze strony państw i społeczności międzynarodowej.
– Choć inicjatywa Countdown 2030 Europe jest z formalnego punktu widzenia porozumieniem kilku państw i NGO-sów, wypracowywane przez nią radykalne propozycje mają na celu dalsze upowszechnianie kontrowersyjnych praw reprodukcyjnych i seksualnych w całej Europie. Już teraz stanowią one punkt odniesienia dla unijnych urzędników, czego wyrazem jest otwarte poparcie Heleny Dalli dla tej inicjatywy. Tego typu porozumień, konsorcjów i sieci jest coraz więcej i mają one jeden cel – sprawienie wrażenia, że radykalne postulaty są uznanymi terminami przez społeczność międzynarodową. Jedynym sposobem na to, by zapobiec temu zjawisku jest organizacja aktywnego i zdecydowanego sprzeciwu wobec prób wprowadzenia ich do dyskursu międzynarodowego – powiedziała Karolina Pawłowska, Dyrektor Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.
Źródło: Ordo Iuris
TK