24 marca 2020

Dzień Świętości Życia – dzień budzenia sumień

(źródło: pixabay.com)

Przypomnijmy, że ustanowienie w Kościele katolickim w Polsce święta Dnia Świętości Życia 25 marca, którą to decyzję polscy biskupi podjęli w roku 1998, było odpowiedzią na wspaniałą i bardzo mądrą encyklikę św. Jana Pawła II „Evangelium Vitae”. Ogłoszona ona została przez  papieża 25 marca 1995 roku, czyli dokładnie ćwierć wieku temu. Nasz wielki rodak w encyklice „Evangelium Vitae” jasno określił cel nowego święta: „Jego podstawowym celem jest budzenie w sumieniach, w rodzinach, w Kościele i w społeczeństwie świeckim wrażliwości na sens i wartość ludzkiego życia w każdym momencie i każdej kondycji. Należy zauważyć jak wielkim złem jest zabijanie dzieci nienarodzonych i eutanazja…” – podkreślał Jan Paweł II.

 

Podczas obchodzonego w tym roku Dnia Świętości Życia, kiedy panoszący się po świecie koronawirus, odbiera zdrowie i życie tak wielu ludziom, sumienia powinny budzić się ze zdwojoną mocą. Dla tych, którzy nastają na życie dzieci nienarodzonych oraz dla tych, którzy wprowadzają ustawy aborcyjne jest to czas na przebudzenie sumień. Aborcja jest złem, które sprowadza na świat jedynie zło. Polska niestety też ma w tym nieludzkim procederze swój udział. Choć obowiązujące w naszym kraju prawo mocno ogranicza aborcję, to jednak nadal przyzwala na zabijanie m.in. nienarodzonych dzieci niepełnosprawnych.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Przypomnijmy, iż 30 listopada roku 2017 w Sejmie został złożony obywatelski projekt „Zatrzymaj aborcję”, którego przyjęcie przez posłów, mogłoby zatrzymać skandal zabijania nienarodzonych dzieci niepełnosprawnych. Jednak do tej pory nie wyznaczono nawet pierwszego czytania tego projektu. Od czasu złożenia dokumentu „Zatrzymaj aborcję”, do czasu w którym powstaje ten felieton, zabito w Polsce 2535 dzieci nienarodzonych.

 

Kiedy Abby Johnson, amerykańska aktywistka pro life, a przed nawróceniem – dyrektor jednej z klinik aborcyjnych, odwiedziła Polskę, co ciekawe – tuż przed wybuchem epidemii koronawirusa w naszym kraju, najmocniej wybrzmiał jej apel skierowany do Polaków w łagiewnickim sanktuarium Bożego Miłosierdzia: „Zróbcie wszystko, by oddalić aborcyjny kompromis… Polsko, to jest twoje przebudzenie. Nie pozwalaj na aborcję!”- prosiła nas Abby Johnson, która zaznaczyła też, że na nasz kraj, który broni życia, z nadzieją patrzą inne narody.

 

Przerażająca jest liczba ponad 40 milionów zabójstw dzieci nienarodzonych dokonywanych rocznie na całym świecie. Czy ta masowa zbrodnia, o zasięgu globalnym, popełniana na najbardziej bezbronnych, nie jest apokaliptycznym „spuszczaniem diabła z łańcucha”?  Dostrzegał to św. Jan Paweł II, który w przesłaniu skierowanym do swoich rodaków, ale i do całego świata, z sercem przepełnionym bólem, ostrzegał „Naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości”.

 

A co można powiedzieć na temat przyszłości narodów, które nie dość, że legalizują zabijanie własnych dzieci, to jeszcze w świetle, a właściwie w mroku, prawa wykorzystują ich ciała do prowadzenia niebezpiecznych eksperymentów. Nie jest przecież tajemnicą, że w Chinach już od roku 2015 trwają legalne eksperymenty na ludzkich embrionach, czyli mówiąc wprost – na ciałach zabitych dzieci. Natomiast w roku 2016 w Anglii naukowcy jednego z londyńskich instytutów badawczych również otrzymali zgodę władz krajowych na prowadzenie podobnych nieludzkich eksperymentów. Dwa lata później, w lipcu 2018 roku, świat obiegła informacja o próbie wyprodukowania zmodyfikowanych genetycznie bliźniąt, podjętej przez chińskich naukowców.  Wówczas w mediach na całym świecie stawiano często pytanie, które dziś powróciło – „Co się dzieje w chińskich laboratoriach medycznych?” 

 

Święty Jan Paweł II, z którego inicjatywy ustanowiono w Polsce Dzień Świętości Życia, uświadamia nam „Po śmierci staniemy twarzą w twarz z Bogiem, Dawcą życia. Kto weźmie odpowiedzialność przed Bogiem za miliony i miliony dzieci, którym nie dano szansy na to, by żyły, kochały i były kochane? (…) Dziecko jest najpiękniejszym darem dla rodziny, dla narodu. Nigdy nie odrzucajmy tego daru Bożego”. Jak bardzo prawdziwe są te słowa wielkiego Polka w dobie obecnego lęku przed koronawirusem. Kiedy serca dorosłych drżą ze strachu, często odwagi dodają im właśnie dzieci. Dziecięcy optymizm, radość życia, ich niesamowicie prosta i szczera miłość, podnoszą nas na duchu, dają nadzieję. 

 

Podczas tegorocznego Dnia Świętości Życia szczególną troską i modlitwą powinniśmy otoczyć również osoby w podeszłym wieku, których koronawirus dotyka najmocniej, nie tylko bezpośrednio, ale też  budząc w ich sercach lęk i niepewność jutra. Dobrze by było gdyby ten szczególny dzień uwrażliwił nas na zło szerzącego się od wielu lat na świecie „wirusa” eutanazji. Eutanazja czyli „dobra śmierć” – jak ten eufemizm mający na celu pudrowanie zabójstwa, wygląda dziś, w czasie pandemii koronawirusa? Maska, zwana eutanazją, opada. Gdzie są dziś ci, którzy sieją po świecie chwast eutanazji? Dlaczego, litując się nad chorymi z powodu koronawirusa, który odbiera im radość i komfort życia, nie proponują im eutanazji? A może dlatego, że śmierć pokazuje  całemu światu swoje prawdziwe oblicze, którego obecnie w żaden sposób nie da się zamaskować.

 

Z każdym dniem coraz bardziej wychodzi też na światło prawda, że jedyną dobrą odpowiedzią na cierpienie są – wiara, nadzieja i miłość.  One to tworzą przepiękne oblicze Życia – które śmierć zwycięża. Szczególnie mocno pamiętajmy o tym w Dniu Świętości Życia. W tym świątecznym dniu bardzo wiele osób podejmuje inicjatywę „Duchowa Adopcja Dziecka Poczętego Zagrożonego Zagładą”. Została ona rozpoczęta w roku 1987 przez dr Pawła Milcarka, myśliciela i filozofa katolickiego. Inicjatywę podjęli i rozpropagowali na cały kraj i świat, ojcowie Paulini. Obecnie centrum tego wielkiego dzieła obrony nienarodzonych znajduje się na Jasnej Górze u Królowej Polski, Maryi – Matki życia, jak Ją nazywał prymas tysiąclecia.

 

Słusznie ojcowie Paulini dostrzegli, że duchowa adopcja dziecka nienarodzonego jest wypełnieniem słów Ślubów Jasnogórskich autorstwa księdza kardynała Stefana Wyszyńskiego. Słowa te brzmią „Odtąd wszyscy staniemy na straży budzącego się życia, walczyć będziemy w obronie każdego dziecka i każdej kołyski, równie mężnie, jak Ojcowie nasi walczyli o byt i wolność Narodu, płacąc obficie krwią własną”. Tak nam dopomóż Bóg.

 

Adam Białous

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 773 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram