20 listopada 2015

ONZ promuje perwersyjne praktyki seksualne

Fundusz Ludnościowy Narodów Zjednoczonych przekroczył kolejną granicę, publikując we wrześniu 2015 raport dotyczący występowania chorób wenerycznych oraz wirusa HIV w populacji mężczyzn współżyjących z innymi mężczyznami oraz z chłopcami.

 

Już we wstępie dokument definiuje kategorię „MSM” jako mężczyzn aktywnych seksualnie w relacjach z innymi przedstawicielami tej samej płci, precyzując, że pod tym terminem należy rozumieć także „osoby młode”, czyli liczące sobie pomiędzy… 10 a 24 lat. Oznacza to, że termin MSM obejmuje zarówno homoseksualistów, biseksualistów i heteroseksualistów podejmujących aktywność seksualną z mężczyznami z pobudek poza-seksualnych (np. prostytucja), lecz także homoseksualnych pedofilów oraz ofiary pedofilii – czyli nieletnich chłopców.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Tę, jakże zróżnicowaną przecież wewnętrznie grupę, raport obejmuje jednym terminem community, czyli wspólnota, społeczność. Jako jedno z narzędzi walki z problemami zdrowotnymi autorzy dokumentu polecają tworzenie systemu wsparcia wewnątrz owej „wspólnoty”. Różni jej przedstawiciele mają nawzajem się edukować. Przekładając z języka użytego w raporcie na praktykę oznacza to np. poparcie dla programów edukacyjnych, w których pedofile poinstruują dziesięcioletnich chłopców, w jaki sposób „uprawiać bezpieczny seks” z mężczyznami. Oczywiście, takiego zalecenia wprost nie znajdziemy w dokumencie, jednak poprzez zastosowane w nim szerokie formuły UNFPA pozostawia wystarczająco wiele pola do interpretacji w taki właśnie sposób.

 

Raport UNFPA daje do zrozumienia, że promiskuityzm oraz niebezpieczne dla zdrowia praktyki to wszechobecny element doświadczenia u mężczyzn współżyjących z innymi mężczyznami. Warto zwrócić uwagę, że te same stwierdzenia czy spostrzeżenia wyrażone wprost są piętnowane i ścigane sądownie jako „homofobiczna mowa nienawiści”, o ile pojawiają się w wypowiedziach grup prorodzinnych bądź chrześcijańskich.

 

Jednocześnie w raporcie na próżno szukać – wydawałoby się oczywistej – informacji, że ograniczenie liczby partnerów seksualnych sprzyja zmniejszeniu prawdopodobieństwa zarażenia groźnymi chorobami. W zamian pojawia się tylko sugestia, by używać prezerwatyw i lubrykantów.

 

Co ciekawe, w raporcie pojawia się natomiast wzmianka o tym, że „wśród MSM powszechne jest występowanie przemocy w kontaktach intymnych” oraz, że występuje u nich „większa częstotliwość korzystania z alkoholu i narkotyków niż w ogóle męskiej populacji”.

 

Jak to tłumaczą autorzy? Otóż alkohol i narkotyki mają „pomóc przełamać zahamowania społeczne i podnieść poczucie pewności siebie w poszukiwaniu partnerów seksualnych”, a także „zapewnić psychologiczne wzmocnienie doświadczeń seksualnych, pomóc osiągnąć zdolność do uprawiania seksu przez dłuższy czas oraz obniżyć poziom seksualnych zahamowań”. Narkotyki mogą również „pomagać w poradzeniu sobie z diagnozą HIV i uniknąć lęku przed odrzuceniem przez społeczność ze względu na pozytywny wynik HIV”.

 

Współautorem raportu jest Światowa Organizacja Zdrowia, a podpisało się pod nim wielu rzeczników „praw seksualnych” interpretujących prawa człowieka przez pryzmat „Zasad Yogyakarty”.

 

 

Bogna Białecka

http://www.unfpa.org/sites/default/files/pub-pdf/MSMIT%20%282015%20Final%20for%20web%29.pdf

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie