Premier RP Mateusz Morawiecki powiedział, że dysponuje dobrze przygotowanym planem wdrożenia w Polsce technologii 5G. Zapewnił jednocześnie, że nie będzie lekceważyć kwestii związanych z bezpieczeństwem.
Prezes Rady Ministrów podkreślił, że współpraca w tej kwestii musi opierać się na zasadzie wzajemności. Stwierdził również, że liczy na kontynuację współpracy z dotychczasowymi partnerami. Podkreślił, że współdziałanie musi wykraczać poza zakup sprzętu i technologii – podaje „Polskie Radio”.
Wesprzyj nas już teraz!
W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki i wiceprezydent Stanów Zjednoczonych podpisali deklarację dotyczącą współtworzenia sieci 5G. Sieć 5G oznacza zwiększenie prędkości transmisji danych o 50 do 100 razy. Umożliwi to między innymi powstanie internetu rzeczy, a więc systemu, w którym do sieci połączone są nie tylko komputery i smartfony, lecz również samochody i inne przedmioty codziennego użytku.
Część osób wyraża obawy dotyczące wpływu tej technologii na zdrowie. Na przykład w 2016 Europejska Akademia EUROPAEM stwierdziła: „istnieją silne dowody na to, że długoterminowa ekspozycja na pole elektromagnetyczne może powodować wzrost zachorowań na nowotwory, Alzheimera i bezpłodność. Częściej jednak mamy do czynienia z objawami nadwrażliwości na EMF, m.in. bólami głowy, trudnościami z koncentracją, problemami ze snem, depresją, brakiem energii, zmęczeniem i symptomami grypopodobnymi”.
Badania te przywołał poseł Robert Majka w swej interpelacji do Prezesa Rady Ministrów. Zauważył on również, że 13 września 2017 roku ponad 180 naukowców i lekarzy z 36 krajów podpisało apel, w którym domagają się zawieszenia technologii 5G w Europie.
Nie wszyscy podzielają jednak te obawy. Na przykład wiceminister cyfryzacji Wanda Buk stwierdziła, że nie ma sensu żywić obaw związanych z technologią 5G. Jak powiedziała w wywiadzie dla Polskiego Radia 24, opiera się ona na tych samych zjawiskach, co poprzednie generacje (a więc 4G i 3G).
Źródło: polskieradio.pl / pch24.pl
mjend