„Wychodzę” – pod takim hasłem na Białorusi odbywają się akcje opozycji uznającej wybory prezydenckie za sfałszowane. Hasło nawiązuje do ostatnich słów napisanych na czacie przez Ramana Bandarenkę – później pobitego na śmierć.
Protesty na Białorusi trwają od 9 sierpnia. Około 500 osób zgromadziło się w niedzielę na „Placu Przemian”. To tam w środę zamaskowani mężczyźni, gdy zdejmowali opozycyjne flagi zostali zaczepieni przez Bandarenkę, którego dotkliwie pobili. Mężczyzna trafił na komisariat, a następnie do szpitala. W czwartek zmarł.
Wesprzyj nas już teraz!
Podczas niedzielnej akcji interweniowała milicja. Zatrzymano niemal 300 osób. Służby, które usiłowały usunąć protestujących z palcu, użyły gazu łzawiącego, granatów hukowych i broni gładkolufowej.
Według Tut.by do Mińska zostały ściągnięte dodatkowe milicyjne siły i sprzęt. W Mińsku występują problemy z łącznością internetową oraz ograniczono działalność metra.
Źródło: rmf24.pl
MA