22 sierpnia 2012

W lipcu w Rosji spadła o 67,6 proc. produkcja win stołowych, zaś wódki o 12 proc. w porównaniu z tym samym okresem w roku 2011 – poinformowała rosyjska agencja RIA Nowosti, powołując się na Rosstat, czyli państwową służbę statystyczną. Spadek na tym tak ważnym dla naszych sąsiadów rynku to efekt nowych przepisów regulujących kwestię produkcji alkoholi.

 

Właśnie od lipca bieżącego roku obowiązuje nowa klasyfikacja win słodkich i półsłodkich. Chodzi o to, że wraz z przyjęciem tej regulacji, słodkie napoje alkoholowe wyprodukowane z wina wytrawnego z dodatkiem soku winogronowego mogą być nazywane winem stołowym. Na mocy wprowadzonych reguł producenci win zostali zobowiązani do kupienia nowej licencji na każdy rodzaj produkcji. Ponadto wina obowiązują nowe wzory znaków akcyzy.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Wadim Drobiz, dyrektor spółki Cyfra, zajmującej się badaniem rosyjskiego rynku alkoholu, powiedział Redakcji Rosyjskiej BBC, że spadek produkcji win był nieunikniony. Tłumaczył to tym, że producenci wstrzymują produkcję w oczekiwaniu na nowe znaki akcyzy oraz na nowe licencje na każdy rodzaj wina.

 

Według informacji dziennika „Kommiersant” najwięksi producenci wina stołowego w Rosji to przedsiębiorstwa Krasnoarmiejski, Dolina, Fanagoria i Milstrim, a także Wina Czarnomorskie działające w Kraju Krasnodarskim położonym nad Morzem Czarnym i Morzem Azowskim. Mocną pozycję na tym rynku zajmuje także zakład Detcziński znajdujący się w obwodzie kałuskim na zachodzie europejskiej części tego kraju.

 

Tymczasem, mimo spadku, spożycie alkoholu nadal jest w Rosji problemem. Tamtejsze władze zamierzają nawet kontrolować produkcję alkoholu z powietrza za pomocą… zdjęć satelitarnych na podczerwień, aby zidentyfikować producentów nielegalnej wódki i tych, którzy przekraczają dozwoloną ilość produkcji – podał w ubiegłym miesiącu dziennik „Izwiestia”.  W ubiegłym roku liczba firm uprawnionych do produkcji alkoholu została w Rosji zmniejszona o połowę, lecz część z nich nadal prowadzi nielegalny wyrób wódki. Obserwacje dokonane przez satelitę już podobno pomogły służbie regulacji rynku alkoholowego zidentyfikować nielegalnych wytwórców. Niestety koszta tego typu obserwacji są wysokie, gdyż cena jednego zdjęcia satelitarnego o wysokiej rozdzielczości szacowana jest aż na 500 dolarów.

 

Piotr Toboła

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 393 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram