8 marca 2019

Niemieckie siostry zakonne i protestanci walczą o… limit prędkości na autostradach

(fot. Stimoroll, lic. Creative Commons Attribution-Share Alike 2.5 Generic, via wikimedia commons)

W Niemczech szaleje plaga aborcji, pleni się homoseksualna rozpusta, chrześcijan zalewa morze pogaństwa, a umysły opanowuje ideologia gender. Część protestantów i jedno z katolickich żeńskich zgromadzeń zakonnych zamiast tymi problemami zajmuje się jednak… walką o ograniczenie prędkości na autostradach.

 

Na niemieckich autostradach nie obowiązują zasadniczo żadne ograniczenia prędkości. Ten stan rzeczy wzbudzał zawsze pewną krytykę, ale w tym roku w mediach rozpętała się prawdziwa burza, a głosy wzywające do wprowadzenia limitów stały się niezwykle mocne. Minister transportu Andreas Scheuer z CSU odrzuca nowe regulacje. Jego zdaniem nie przyniosłyby wcale pozytywnych efektów, o których mówią zwolennicy limitów.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Według krytyków braku ograniczeń prędkości na niemieckich autostradach ginie zbyt wiele osób. To obecnie około 400 ludzi rocznie, przy około 3000 osób ginących na niemieckich drogach w ogóle. Dla porównania w ponad dwukrotnie mniej ludnej Polsce w 2018 roku zginęło ponad 2800 ludzi. Na nielicznych polskich autostradach ginie rocznie około 70 osób.

 

Niemieccy zwolennicy ograniczenia prędkości chcieliby, by na autostradach można było jeździć maksymalnie 130km/h. Miałoby to zmniejszyć liczbę ofiar i być przyjazne dla środowiska.

 

W poparcie tego postulatu angażują się także… katolickie zakonnice. Salwatorianki z Würzburga zobowiązały się, że nie będą przekraczać wskazanej wyżej prędkości. Jak przekonują w opublikowanym komunikacie, chcą w ten sposób zaświadczyć o swoim wsparciu dla większego bezpieczeństwa na drogach. Przełożona sióstr, Monika Edinger, powiedziała, że do „autostradowego ślubu” przyłączyło się też wielu współpracowników kongregacji.

 

Postulat wprowadzenia limitu prędkości znalazł też wsparcie wśród protestantów. „Kościół” Ewangelicki Niemiec Środkowych ogłosił, że w czasie Wielkiego Postu (sic!) zbierać będzie podpisy pod petycją wprowadzającą ograniczenie prędkości na autostradach. Inaczej niż zakonnice, protestanci mówią jednak nie o bezpieczeństwie, ale o walce o… lepszy klimat.

 

Zarazem z okazji Wielkiego Postu w wielu diecezjach Niemiec i Austrii trwa akcja „samochodowego postu”. Katolicy są zachęcani do częściowej lub zupełnej rezygnacji z jazdy samochodami. Nie chodzi jednak o wyrzeczenie dla wzmocnienia swoich sił w walce duchowej, a jedynie o ochronę środowiska naturalnego.

 

Źródła: katholisch.de / jungefreiheit.de / pch24.pl

Pach

 

 

Zobacz także:

 

Niemiecka rewolucja. Jak za Odrą ginie wiara katolicka

 

Niemiecka rewolucja

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 964 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram