14 grudnia 2018

Niemieckie media oddają hołd prof. Spaemannowi

(otografía de Robert Spaemann zdjęcie: Jeremyah1983 / commons.wikimedia.org licencja CC BY-SA 4.0)

Po śmierci profesora Roberta Spaemanna niemieckie media przyznają, że był jednym z największych myślicieli naszych czasów. Powszechne uznanie budzi jego bezkompromisowe zaangażowanie za godnością życia ludzkiego – i nieugięte dążenie do prawdy, nawet wbrew duchowi czasu.

 

„Robert Spaemann był najważniejszym katolickim filozofem naszych czasów, a jego słowa miały wagę i posłuch na całym świecie, będąc swoistym kompasem w świecie wstrząsanym burzami” – powiedział o zmarłym niemiecki biskup Ratyzbony, Rudolf Voderholzer, cytowany przez portal katolickiego dziennika konserwatywny „Die Tagespost”. Te słowa mogłyby uchodzić za najlepszą charakterystykę zmarłego filozofa. Niemieckie media poświęcają mu w dniach po jego śmierci wiele uwagi.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Na tych samych łamach obszerny artykuł o Spaemannie opublikował ks. Engelbert Recktenwald, wskazując na jego niepodważalną wybitność.  „Nie dał początku żadnej szkole filozoficznej ani żadnemu zamkniętemu systemowi. Jego myślenie było otwarte, ale konsekwentne, nie wahał się rozszerzać granic namysłu, sięgając aż do politycznej i kościelnej praktyki. Dlatego powiedziałbym: jeden człowiek Spaemann nie rozpada się na filozofa w jednym miejscu, a katolika w drugim, ale w jednej osobie urzeczywistnia taką jedność myślenia i działania, która decyduje o wiarygodności, oraz jedność myślenia i wiary, która była również celem zaprzyjaźnionego z nim kardynała Ratzingera” – napisał duchowny.

 

Ks. Recktenwald przypomniał, że prof. Spaemann był aktywnym uczestnikiem debaty o udziale organizacji katolickich w państwowym procederze wystawiania świadczeń potrzebnych do aborcji, w której nie wahał się stanąć jednoznacznie w opozycji do biskupów i wskazać na całkowitą niemoralność takiej kooperacji.

 

Kapłan pochwalił zdolność filozofa do debatowania ze współczesnym światem, zauważając, że „dla dialogu Kościoła z nowoczesnością Spaemann zrobił więcej niż ci teologowie, którzy stają się dla mediów interesujący dopiero wówczas, gdy w tym dialogu zmieniają strony i krytykują Kościół w imię nowoczesności”.

 

Ks. Recktenwald zaznaczył też, że zmarły wielką miłością zmarły darzył Mszę Świętą w rycie trydenckim, przyznając, że po ponownym jej odkryciu po prostu płakał; z tego powodu Spaemann wspierał gorąco Bractwo Kapłańskie św. Piotra; to ono zajęło się też jego pogrzebem.

 

Hubert Hecker na łamach Katholisches.info zwrócił z kolei uwagę na pracę profesora w Papieskiej Akademii Życia, do której powołał go papież Jan Paweł II, a z której w ramach wielkiej reformy usunął go wraz z innymi jej członkami papież Franciszek. Spaemann angażował się żywo w sprawy Kościoła także w ostatnich latach, podkreślił Hecker, krytykując dogłębnie adhortację apostolską Amoris laetitia za rozmywanie katolickiej prawdy moralnej w imię fałszywie pojętego miłosierdzia. Autor przypomniał, że w roku 2017 Spaemann w jednym z wywiadów stawał w obronie prof. Josefa Seiferta, zwolnionego z uniwersytetu przez arcybiskupa Granady za krytykę tejże adhortacji;   latem 2018 roku podpisał też apel katolickich intelektualistów do Ojca Świętego o zakazanie biskupom w Niemczech udzielania Komunii świętej protestantom.

 

Szwajcarski portal „Neue Zürcher Zeitung” określił profesora mianem „jednego z najważniejszych konserwatywnych filozofów Niemiec”. „Razem z krytykiem tak zwanego Oświecenia straciliśmy wielkiego Oświeconego w rozumieniu Kanta. Spaemann nie kłaniał się przed duchem czasu, dowodząc niewątpliwie odwagi kierowania się swoim własnym rozumem, bez którego prawdziwego Oświecenia nigdy nie może być” – napisał Otfried Höffe.

 

Pochwał dla wielkości profesora nie szczędził też lewicowy portal „Zeit Online” „W centrum jego filozofii stało zachowanie tego, co żyje. Największe wyzwanie stanowiła stąd dla niego współczesna nauka, która obiektem panowania czyni sobie nie tylko naturę, ale na końcu także i człowieka. Chętnie cytował w celu odstraszania Thomasa Hobbesa z jego stwierdzeniem, że poznać rzecz oznacza, wiedzieć, co można z nią zrobić, gdy się ją posiądzie” – stwierdziła Ijoma Mangold dodając, że Spaeman był rewelacyjnym polemistą, który potrafił posługiwać się niezwykle jasnymi i celnymi argumentami.

 

Patrick Bahners na łamach „Frankfurter Allgemeine Zeitung” przypomina, że „Spaemann krytycznie oceniał projekt inkulturacji, ideę, według której wiara chrześcijańska może zadomowić się w kulturze, a w różnych kulturach są zawarte aspekty prawdy”. Zdaniem autora filozof ten osiągnął tak silną pozycję w świecie dzięki swojemu indywidualizmowi i zdolności mówienia o wierze katolickiej w sposób wyjątkowo zrozumiały.

 

„Süddeutsche Zeitung” uznała w zmarłym postać, która wymyka się próbom zaszufladkowania. „Konserwatyzm Spaemanna był zawsze polemiczny, bojowy, nieobliczalny. Prawo naturalne nie służyło mu do wspierania i usprawiedliwiania zaistniałych stosunków, wprost przeciwnie – do ukazywania ich granic i podważania tego, co wydawało się niepodważalne, a to ze względu na niekwestionowaną godność człowieka” – napisał Matthias Drobinski.

 

„I tak Spaemann angażował się przeciwko ponownemu uzbrojeniu Republiki Federalnej i przeciwko wykorzystaniu energii atomowej, wspólnie ze swoim przyjacielem Heinrichem Böllem, co przyniosło mu w pewnym momencie opinię lewicowego katolika. Był przeciwny testom na zwierzętach, a jako sceptyczny wobec inżynierii genetycznej podobał się także Zielonym – choć zarazem walczył oczywiście ostro z liberalizacją regulacji aborcyjnych, przeciwko wszelkim formom wspomaganego samobójstwa, przeciw pedagogice wyzutej z autorytetu” – dodał autor.

 

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 295 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram