Niemiecka policja przerwała protest aktywistów organizacji „Ende Gelaende” blokujących nowo powstałą elektrownię węglową Datteln 4. Rząd Angeli Merkel zatwierdził usunięcie elektrowni z krajowego planu wycofania się z energii węglowej do 2038 roku.
Około 100 działaczy organizacji „Ende Gelaende” przedostało się na teren elektrowni blokując taśmę transportową na 9 godzin. Protestujący w pomarańczowych kombinezonach i maskach na twarzy nieśli transparenty z napisem „Odejście od węgla teraz” i „Wasze zyski zamiast naszej przyszłości”.
Wesprzyj nas już teraz!
Ekologiści z „Ende Gelaende” uważają, że zmiany klimatyczne to efekt przemysłowej działalności człowieka i w związku z tym postulują nie tylko odejście od węgla, ale w ogóle od gospodarki kapitalistycznej. „Bez odejścia od kapitalizmu bazującego na paliwach kopalnych nie jest możliwe ani zwalczanie kryzysu klimatycznego na poważnie, ani globalna sprawiedliwość społeczna. Głęboko sięgająca, społeczno-ekonomiczna zmiana jest konieczna dla zapewnienia wszystkim ludziom dobrego życia” – piszą na swojej stronie.
Kierująca się neomarksistowskim przekazem organizacja nie stroni od działań bezpośrednich. „To teraz mamy czas na działanie! Masowymi akcjami cywilnego nieposłuszeństwa stawiamy opór zniszczeniu i blokujemy infrastrukturę węglową. Odejście od węgla jest wciąż czymś, czym musimy się zająć same i sami: w drogę, ruszamy, Ende Gelände!” – brzmi fragment manifestu.
Datteln 4 to nowoczesna elektrownia bazująca na spalaniu węgla kamiennego kosztowała 1,5 miliarda euro. Została wyłączona z krajowego planu wycofania się z energii węglowej do 2038 r. 20 stycznia 2019 r. rząd federalny, firmy energetyczne oraz landy, w których wydobywa się węgiel zdecydowały, że spółka energetyczna Uniper będzie mogła uruchomić zakład energetyczny.
Źródło: rmf24.pl / ende-gelaende.org / 300gospodarka.pl
PR
